Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogr 205 - ruina do remontu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam.
Więc jak ogra wziąłem kilka dni temu wyglądał tak :


Całość z papierkiem kupiłem za dokładnie 124 zł, więc się opłaciło.
Jeszcze 6 miesięcy temu Ogarek był w stanie idealnym, potem wpadł w ręce kata, i dopiero teraz zacznie żyć od nowa.
Na początku brakowało
Przednich lag (były wieśniackie , już są oryginalne, ale do malowania)
Przedniego koła (jest ale nie w stanie)
ślimaka
lampy, licznika
błotnika przedniego i patyków
podnóżek
dźwigni i pręta hamulca,
pokryw schowka
instalacji elektrycznej (poza zasilaniem świecy nie ma nic).

Motorek z trudem palił, a jak zaskoczył to dziwnie pracował. Po pomyśle szwagra i dolaniu oleju do zbiornika pracuje równo i już nie ma z nim problemu. Jest w miarę suchy, nie ma wycieków.

Teraz czas na remont i może do końca maja wyjadę na asfalt.
Ogr nie taki zły jak go ogarnieszSmile będzie ok
Przy dobrych chęciach niecały tydzień roboty ( Nie licząc malowania, bo zależy gdzie i jak) :F
Jak się na niego dobrze napalił i ma czas to tygodnia mu nie zejdzie (poza malowaniem u lakiernika) Big Grin Z tego Ogara to bardzo dobra baza do remontu Smile
No powodzenia, uratuj go
Fajny ogarek, powodzenia w pracach.
Kurde, widac ze to byl ladny Ogar. Czy tacy debile ktorzy katuja musza miec szczescie i trafiac na jak najlepsze i zadbane egzemplarze?
Niestety tak, przykładem jest mój Chart który został odratowany ze szponów "kata".
Na szczęście jesteśmy my, Romeciarze i wiemy co z tym robić.
Jeszcze raz powodzenia , niech Ogar szybko wraca do zdrowia Big Grin
Wróci, tylko narazie ogrom pracy mam w pracy i czasu brak. Powoli kompletuje brakujące elementy, i czekam na pensję jak na zbawienie ;D Po 10 załatwię przegląd rejestrację i ubezpieczenie.
Malowanie odkładam na zimę. Narazie ma jeździć a wygląd poczeka. W zimie nic się nie dzieje, można rozebrać i spokojnie pomalować.
Co za debil, jak tak można? Dasz rade, trafił w dobre ręce Smile
Fajny ogarek i to jeszcze za tak małe pieniądze. Odremontuj go i będzie jak nówka Tongue
Dzisiaj szwagier znalazł w garażu podnóżki, kumpel przyniósł patyki do przedniego błotnika. Po kilku godzinach wspólnego klepania młotkiem (tu bardzo dużo zawdzięczam pomocy przyjaciół), już mam na czym powiesić dźwignie hamulca i ogr lepiej wygląda. Będzie żył.
Padł też dziś pomysł, aby tymczasowo do ogra wykorzystać ślimaka, linkę i lampę z komara. Nie podszedł mi ten pomysł - komat żyje i nie chcę go nawet na chwilę robić dawcą ogara.
Pracuj dalej nad nim. Dobrze ci idzieBig Grin
Przekierowanie