Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romety awaryjne ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam.
Mam do was forumowiczów, posiadaczy swych motorowerów pytanie.
Krąży taki stereotyp, że romety są awaryjne, że jak zrobi się jedno to nawala drugie. Ja dopiero wkraczam w świat Rometów, więc jeszcze nie wiem jak to jest. Jak jest u was ? Ile km przejechaliście bez jakiejkolwiek awarii ? W tym temacie będziemy się dzielić opiniami, a wszelki offtopic będzie zgłaszany moderatorowi.
niektóre są masz rację czyli np. jak ktoś katuje motorek,nie dba,naprawia tak byle tylko jeździł powiem tam że romety są udane i jak nie bedziesz katował to jest ok ja na romecie który miał łożyska na wale zjechane i simeringi do wymiany zrobiłem 1000km bez awariiSmile
Ja swoją motorynką z silnikiem 023 po szlifie cylindra zrobiłem ponad 600km bez odkręcenia jakiejkolwiek śrubki w silniku. Teraz tylko rozpołowię, wymienię łożyska i mam nadzieje na następne setki albo nawet tysiące kilometrów bez awarii ;D
To zależy jak użytkujesz Smile Wiadomo to tylko Romet. Jak katujesz nie dbasz to i jeżdzić nie bedzie i tak samo jest jak sie oszczedza na remontach i wwala tzw chińskie czesci to sie bedzie wiecznie psuć. Ja zrobiłem coś ponad 600km bez grzebania
Moja opinia taka sama jak kolegów że "jak dbasz tak masz" ale nie ufaj zbytnio w szczęście i zawsze miej przy sobie parę kluczy zbytnio ciężej nie będzie a może cie uratować przed pchaniem do domuSmile
Dodam jeszcze, że jak chce się zwiększyć ,,bezawaryjność" rometa, nie należy używać części współczesnej produkcji, chociaż niektóre nie są złe, gdzieś na forum jest temat o tym jakie części są w miarę ok.
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthrea...99%C5%9Bci

Pewnie chodzi ci o ten temat?
Z jednej strony nie rozumiem, że nowe oryginalne częsci są drogie, ale usprawiedliwia to to, że są trudno dostępne.
(14-07-2012 23:19:41)wojtekr35 napisał(a): [ -> ]Dodam jeszcze, że jak chce się zwiększyć ,,bezawaryjność" rometa, nie należy używać części współczesnej produkcji, chociaż niektóre nie są złe, gdzieś na forum jest temat o tym jakie części są w miarę ok.

A wiesz może w którym dziale temat jest. Chętnie bym zobaczył które części można wkładać do rometów.

Co do tematu to awaryjność zależy też o uzytkowaniu poprzedniego właściciela, bo jeśli on katował rometa to możesz mieć problemy z silnikiem.
jak dbasz tak masz, ja swoim chartem zrobiłem już 1000 km od remontu i tylko głowicę wymieniłem na simsonowską dzisiaj, ale tylko dla tego że po remoncie założyłem starą i była nieszczelność, ale nawet na tej starej głowicy dawał radę także powiem ci że ja w życiu bym go na nic nie zamienił, może nie jest to demon prędkości ale moc ma, jak nie będziesz zbytnio katował to pojeździsz długo a przy naprawach staraj się wkładać oryginalne części ZMD i naprawy rób dobrze a nie na od***rdol
Powiem tak samo jak przedmówcy. Jak kto dba tak i ma. Ja kupiłem ogara od dziadka pedancik można powiedzieć u niego musiało być wszystko glanc więc ogara mam zadbanego i 98% to oryginał zmd silnik nigdy nierozbierany. Kupiłem z przebiegiem 1200km a teraz ma coś ponad 2 tys i tylko przerywacz musiałem przeczyścić a tak nic nie ruszane. Odpukać
Wg mnie Romety na ogół są awaryjne, ale ja mam taki silnik, co naprawdę jak chce, moze przez setki kilometrów i miesiące czasu chodzić bez zarzutu, oczywiście jakaś normalna usterka typu zapchany gaźnik sie trafi, bo to już taki ich urok. A dlaczego? Bo przeszedł remont (a nawet dwa), dobrze go dotarłem i mucha nie siada. A przy tym staram sie go nie katować, bo i po co, Rometem i tak wielkich popisów nie zrobisz. Także podsumowując - zrób go raz a porządnie, to i on Cię nie zawiedzie. I ograniczaj kupowanie chińskich części, wiem że polskie są drogie, ale raz kupisz i więcej nie, a chińskie bedziesz kupował w kółko, czyli więcej zapłacisz Big Grin
Ja tam jeździłem cały sezon Komarem z silnikiem 023 bez awarii. Gaźnik może sie ze 2 razy przypchał, raz ustawiłem przerwe a tak to jeździł mimo że silnik był na chińskich częściach (gaźnik, cylinder, wał) .

Jak sie chce jeździć to 2 podstawy są: bardzo dobrze zrobiony tzn przerywacze i cewka w bdb stanie , nowy kondensator , przewody porządnie zalutowane zabezpieczone koszulką termokurczliwą i nie ma problemów z iskrą . Jak ośka przerywacza lata na boki, przerywacz nie jest zabezpieczony segerem albo przetarte przewody są zabezpieczone izolacją to nie ma sie co dziwić że nagle nie chce palić .
Druga sprawa to czysty bak lub filtr paliwa, gaźniki w Rometach bardzo lubią sie przytkać
ja chartem zrobiłem bez niczego 1tys km w miesiąc a jak miałem ogara 205 to jeździłem cały sezon bez awarji tylko silnik miałem w super stanie
Zacznijmy od tego, że mało kto ma PRLowskiego Rometa od nowości. W większości grzebały dzisiątki rąk (sąsiad, szwagier, wujek z wąsem, wujek bez wąsów i babki siostrzeniec)
Jak taki motor ma się nie psuć jak jest klepany młotkiem, ustawiany na "oko" itd ?

Porządnie wyremontować na nowych częściach. Przede wszystkim najważniejszy jest zapłon !
Przekierowanie