10-07-2012, 18:55:03
Witajcie! Dzisiaj jeździłem trochę po lesie. Wszystko było okej aż mi zgasł prawie, że na wyjeździe z lasu i nie chciał odpalić. Do domu miałem kilka metrów więc dopchnąłem. Przed domem na pych ją odpaliłem. Udało się, lecz lipa. Wrzucam jedynkę ruszam i z wydechu strzeliło i tak jakby się dusiła bo jechać nie chciała. To ją zgasiłem i do garażu. Co może być nie tak? Co mam zrobić w takiej sytuacji?
Pozdrawiam
Pozdrawiam