Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200-wysokie spalanie :(
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, kupiłem 2 literki do mojego ogarka. Oczywiście wymieszałem ;D. Więc bierzemy kolegę, przejechaliśmy się na Borek (las) powściekałem się trochę po błocie i kałużach góra 2km więcej nie. Trasa. Zabójcza prędkość 70 km/h, kible w tyle . przyjeżdżam do domu wachy ni ma Sad. Zrobiłem 12KM i po potrząśnięciu zbiornikiem żeby coś wpadło do rurki i tak bez ustanku 6 KM. I co o tym myślicie? Założyć gaźnik k60b czy co ? Na takim spalaniu to już wole sobie samochód kupić, sprzedam simson'a i ogar'a i za 6000zł kupię sobie nówkę z salonu, albo sobie samochód kupię i samochodem będę jeździł. Ale mnie osa uchlała szmata j*bana Sad Boli jak nie wiem co Smile
kurcze mam to samo w motorynce nwm gdzie te paliwo leci
motorynka zrywna 50km/h jak kupie 2 litry to w 4 dni go nie ma juz tez mnie krew zalewa nwm wymienic gaznik?? na nowy moze te stare już tak chleją te paliwo
Chyba k60b założę Smile
as zmniejsz rowek na iglicy ( ta przepustnica od gazu)
10 litrów Ogar na 100 nie pali na pewno, max 5 potrafi wypić. Czyli gdzieś Ci musi to paliwo uciekać, wyjścia nie ma. Możliwe że pływak nie domyka i paliwo ucieka bokiem, też tak miałem kiedyś. Sprawdź jeszcze czy kranik się nie poci, i czy nie ucieka jak ruszasz wężykiem przy złączach. Poza tym pamiętaj że 2 litry do pustego baku, to jakby niecały litr jest, bierz pod uwagę długość tych rurek od kranika.

(04-07-2012 00:06:25)mati123307 napisał(a): [ -> ]kurcze mam to samo w motorynce nwm gdzie te paliwo leci
motorynka zrywna 50km/h jak kupie 2 litry to w 4 dni go nie ma juz tez mnie krew zalewa nwm wymienic gaznik?? na nowy moze te stare już tak chleją te paliwo

To strzeliłeś idealne proporcje. Przypomnę jednak że litrów na kilometry jest bardziej dokładnym określeniem. Bo przez 4 dni to można wypalić 200 ml i 200 litrów. Bo ja osobiście chciałbym spalać taką drobnostkę 2 litry na 4 dni.
Położyłem szmatę pod gaźnik. Okej. Idę spać. Z niecierpliwością czekałem na mokrą szmatę. Patrzę a tu sucha. Co o tym myślicie. Blaszka w gaźniku jest i domyka wachę. Pływak ,,pływa''. Nie wiem co mu dolega, chyba poleci na handel i na jego miejsce wparuje jakiś kibelek flajelek ;D
Aniszczone pierścienie i ucieka wszystko do wydechu. Wytarta przepustnica oraz zbyt późny zapłon mogą powodować duże spalanie w tego typu motorowerach
Albo dysze i kanały w gażniku mogą być rozjechane kup nowy gażnik na allegro po 50 zł chodzą to na bank pomoże albo pewnie jeżdzisz mając gaz otwarty na maksa Big Grin
nowe gaźniki z allegro nie są takie złe w sumie, ale jednak mają jedną wadę... Cieknie z nich gorzej niż z oryginalnych
możliwe że masz małą niewidoczną dziurkę w baku (ja tak miałem) i nawet o tym niewiesz
(03-07-2012 23:57:29)fanfso napisał(a): [ -> ]Zrobiłem 12KM i po potrząśnięciu zbiornikiem żeby coś wpadło do rurki i tak bez ustanku 6 KM.

Na przyszłość pisz "km" bo to brzmi jak byś miał tam 12KM albo 6KM (koni mechanicznych). A po drugie gramatyka i składnia zdaniowa...

Jak osoby wyżej wspomniały może masz już gaźnik do wymiany ale moim zdaniem wystarczy porządnie wyregulować iglicę oraz blaszkę w komorze pływakowej. Na 90% jest to wina tego że źle wyregulowałeś tą blaszkę, przez co jest za dużo paliwa w komorze z pływakiem i za pewne dalej nalatuje przelewając się. Wtedy paliwo zaczyna lecieć bokiem gaźnika.
Przekierowanie