Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Ogar Caffe 50 po swapie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie Szanowni Romeciarze! Postanowiłem że założe taki temat na forum na ktorym będę pytał o różne pierdoły dotyczące tego chińskiego wynalazku gdyż właśnie wykonaliśmy z bratem dość ambitny plan zamiany silnika z wtryskiem na zwykły gaźnikowy i dostosowaniu istniejącej instalacji elektrycznej do tegoż. Na początek chciałem zapytać gdzie można podpiąć obrotomierz? Teraz kabelek jest poprowadzony do wtyczki ECU i jak na moje to wystarczyłoby go podpiąć do cewki W/N tak? Druga rzecz to dlaczego cewka W/N ma 2 piny? Z reguły widuję takie 1pinowe, ale tutaj po podłączeniu jednego pinu nie było iskry a obok juz był przykręcony do sruby zielony konektor oczkowy wiec założyłem ze to masa cewki. Sprawdzając gdzie idzie niebieski kabel (z tego 2 pina) okazało sie ze wchodzi do wtyczki sondy lambda, no i po podpieciu z powrotem tego niebieskiego kabla i wpieciu kostki z lambdy zaczął podawać iskre. A trzecia sprawa to jak było zrealizowane włączanie świateł na silniku z wtryskiem że włączały sie automatycznie po odpaleniu i w zasadzie tylko wtedy? Czy trzebaby teraz podpiąć te światła pod jakiś przełącznik? Z góry dzięki za odpowiedzi
Jak ci się chce, to rób całą instalację od nowa. Napewno będzie lepsza od tej z tymi cieniutkimi przewodami i kilkoma drutami w pancerzu. Cewka 2 pin podłącza się podobnie jak do 1 pin, przewód zasilający pod moduł a drugi to masa(najlepiej do silnika podpiąć). Obrotomierz to wyprowadzasz sobie podwójny konektor z przewodu zasilania cewki i masz podłączenie. Co do świateł to niewiem, ale zrobisz poprostu na przełączniku światła. Instalacji w internecie jest dużo więc zachęcam do zrobienia od podstaw i jakieś doświadczenia wpadną, więc wartoBig Grin
Tak więc motorek działa jeździ odpala bez najmniejszych problemów aaale: przy wyzszych obrotach rzędu 6000 rpm coś przerywa poszarpuje (lekko) i zdarza sie strzelic chyba w gaznik albo w wydech, a druga sprawa to obrotomierz po podpięciu pod impulsator zaczął działać całkiem prawidłowo ale nie wiem czy tak moze byc. A wracając do strzelania to juz napewno wiem ze za malo paliwa dostaje bo po jakichs 10km zajrzalem do swiecy i jest bielutka jak snieg. Czytalem ze glowna przyczyna strzelania to zle ustawienie zaworow ale w sumie silnik jest prosto z fabryki wiec chyba wstepnie jakos go ustawili nie?

i mam jeszcze wątpliwości czy moze przypadkiem gdzies masa silnika nie jest słaba i stąd mogłaby wynikac troche nierowna praca, aczkolwiek reakcja na gaz jest wręcz absurdalnie dobra (jak było to wszystko na wtrysku to muł ledwo sie wkręcał na obroty a teraz dotykam manetki i kreci sie jak szalony), dodam ze masa z silnika czyli zielony kabel poprowadzona jest wg porad z neta do modułu zapłonowego a ten jest zmasowany do ramy 2 pinem
Ustaw mu te zawory i wyreguluj dawkę zanim dziada zatrzesz. Przy tych upałach na ubogiej mieszance to dość ryzykowne. Ustawianie zaworów to nie żadne rocket science o ile masz szczelinomierz, a tak będziesz mieć jedno z głowy.

Btw nie dało się starego silnika przerobić na gaźnik tylko od razu swap? Nie wiem jak w chinolach ale jak porównuję mojego koreańca na gaźniku a koreańca brackiego na wtrysku to wystarczyłby przerobić elektrykę, wrzucić kruciec pod gaźnik (i gaźnik) nom i zbiornik bez pompy paliwa.
może i by sie dało, ale tak od razu mozna było wrzucic 72cc i stojan jest na moduł AC a tam było DC a do tego krociec był jakimis dziwnymi nitami przyklejony do cylindra wiec stwierdzilismy ze i tak juz kupi sie silnik to bedzie wszystko od podstaw jak trzeba, dzis zajrze do zaworow i zwieksze mu dawke
no wiec okazało sie ze dawka na iglicy jest prawie na maxa (przedostatni rowek od dołu) a świeca biała, no i cos przerywa lekko na obrotach od 5 500 w góre

moze byc zly poziom w komorze pływakowej? bo nie wiem czy w tych gaznikach (tu jest pz20) sie cos takiego ustawia, no i jeszcze dysze moge sprawdzic bo moze za małe do 72cc
Zrobiłem jeszcze małą przejażdżke i efekty są takie że: odpala dobrze, trzyma jałowe, z niskich zbiera sie doskonale ale przy 5 500 do 6 500 jest szarpanie, jakies strzały raczej z wydechu po czym jak wejdzie od 7 000 wzwyż jest praktycznie równo z niewielkim tylko pojedynczym poszarpywaniem. Wydaje mi sie że to bedzie typowo problem gaźnikowy ale dlaczego akurat w tym zakresie obrotów? Wiem ze te chińskie pierdy to temat okrutnie niszowy na forum ale zapewne są wśród was znawcy tematu i moze ktos mi cos doradzi co począć dalej? Zamierzam jutro zajrzec ponownie do swiecy jaki ma kolor i do gaznika czy aby dysze są odpowiednie do takiego cylindra
kolejna aktualizacja: zmieniona dysza z fabrycznej (podejrzewam że jakies 80 bo nie bylo wybite oznaczenie) na 90 i jezdzi lepiej, szarpie mniej, strzałów z wydechu/gaźnika praktycznie nie slyszałem no i jak mu sie daje od razu z 0,5 manety gazu to wgl nie szarpie i ładnie przyspiesza jednostajnie ale wole mu tak nie dawac na dotarciu caly czas. pomyslelismy z bratem ze to moze filtr powietrza (taki gąbkowy spłaszczony walec niby ze tuningowy) jest za dobry i puszcza mu bardzo duzo powietrza gdyz dobrze reaguje na wszelkie zwiekszanie dawki paliwa, mogłoby tak być?
Dobra, już wszystko jest jak trzeba, należało podregulować skład mieszanki śrubą od dyszy wolnych i do tego podniosłem zabezpieczenie iglicy na środkowy rowek i teraz jest idealnie ale to naprawde idealnie - żadnego szarpania, nic nie strzela, jedynie efekt uboczny jest taki że na zimnym silniku bez ssania troche nierówno pracuje ale to drobnostka a poza tym chyba normalne przy gaźniku. Podsumowując temat uważam za zamknięty Smile
Przekierowanie