Sprawa dotyczy motorewerka jak w tytule. Miałem problem z napinaczami (wyrobione gwinty). Wkoncu skleiłem klejem do gwintów po 5 nakrętek i trzymało elegancko. Po generalnym myciu o dziwo znów mam luz, ale tym razem napinacze są ok. Mam świadomość że to chińskie gówno i łańcuch się trochę rozciąga, ale jak na mój gust to nie aż tak. Ktoś zna rozwiązanie zagatki?
Pozdrawiam
Nakrętek na napinaczu nie klei się na klej tylko skręca się na kontrę dwie nakrętki, ew. daje się nakrętki samokontrujące choć ja im średnio ufam. Że łańcuch się wyciąga to normalna sprawa, no chyba że znów jest luz po przejechaniu kilometra czy coś.
Postanowiłem skleić, bo nic nie dawało rady, kilka nakrętek na kontrę, podkładki czy nakredki z kontra. Z klejem trzyma. Nie jest to normalne rozciągnięcie łańcucha, dlatego napisałem ten post.
Po prostu wymień łańcuch na coś lepszego.
Dokładnie. Powiedziałbym nawet, że warto zmienić cały napęd bo pewnie pamięta bramę fabryki. Proponowałbym też wymienić napinacze skoro są takie akcje. To nie są duże pieniądze.
Nadmiernie zużyty łańcuch ( pamiętaj o tym że zmieniając łańcuch trzeba zmienić obydwie zębatki), koła łańcuchowe nie w osi, za mocny naciąg łańcucha (pamiętaj że jak siadasz to się napina mocniej niż na postoju), łańcuch z gownolitu
Zębatki były wymieniane około miesiąca temu, bo zbierak/zabierak (nigdy nie pamietam?) mi poszedł. Faktycznie wymienię ten łańcuch, jakoś nie pomyślałem o tym wcześniej. A napinaczy nigdzie nie mogę dobrać, wszystko na gwincie 6, więc kupiłem uszy z pretam 10 i zeszlifowałem trochę oczka.?