Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Mam problem z lakierowaniem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam rometa duet w kolorze czerwonym (dokładnie nie wiem, kupiłem wczoraj) do renowacji. Planuję go pomalować proszkowo i chciałbym wiedzieć w jakich kolorach z palety RAL wychodziły. Może mi ktoś w tym pomóc??
W żadnych. Paleta RAL nie jest jedyną na świecie i nie zawiera w sobie wszystkich istniejących odcieni.
Odpowiednich kolorów szukaj tu: http://fiat125p.pl/kolo.html
Co nie znaczy, że każdy z nich był stosowany.

Zastanów się też czy warto go malować. Oryginalny lakier jest tylko raz, a żaden z dzisiejszych już tak trwały nie będzie.
I pod żadnym pozorem nie maluj proszkiem
(25-05-2023 07:25:33)wojakrob napisał(a): [ -> ]I pod żadnym pozorem nie maluj proszkiem

Bo? Podaj jeden sensowny argument przeciw.

Swojego Ogara oddałem do piaskowania i lakierowania proszkowego, bo po prostu było tanio (300zł). Wygląda obłędnie, lakier się ładnie błyszczy.
Do czasu aż złapie korozję w miejscu pęknięcia powłoki
To samo nie dotyczy jakiejkolwiek powłoki?
Nie. Bo proszek to skorupa, jak pęknie to pod spodem rdza od razu zaleje.
A malowanie tradycyjne, to warstwa gruntująca, podkład i warstwa nawierzchniowa i mało kiedy wszystkie 3 pękają na raz
(29-05-2023 12:24:11)wojakrob napisał(a): [ -> ]Do czasu aż złapie korozję w miejscu pęknięcia powłoki

Nie żeby coś, ale właśnie lakier proszkowy jest twardszy i bardziej odporny na takie uszkodzenia mechaniczne. Nie bez powodu stosuje się go w wielu "ciężkich" warunkach.

Jedyne co przemawia na korzyść akrylu to kwestia wizualna. Akryl w teorii lepiej wygląda, proszek jest bardziej "techniczny", ale nadal na takim sprzęcie jak Ogar będzie wyglądał bardzo dobrze.
Witam !
Jako ze caly czas oddaje czesci do piaskowania i malowania proszkowego , widze w malowaniu proszkowym calych motocykli wiele problemow !!!

Jak jest cos pogiete nie mozesz poszpachlowac , bo prosze tam sie nie przyklei. Sa takie szpachle ale drogie i slabo sie sprawdzaja.
Jak po malowaniu proszkowym chcesz cos podgiac, bo nie pasuje czy cos dospawac lakier peka lub sie pali ( po spawaniu) i nie mozna w prosty sposob tego usunoc. W klasycznym malowaniu robisz zaprawki.

Jeszcz gozej jak cos sie urwie...

Trzeba zabezpieczac gwinty i otwory, bo trudno pozniej to usunac itp

Pozdrawiam
Marek Z.
Wroclaw.
W kwestii pogięć sam sobie wyjaśniłes że się da, tylko to kosztuje. Zawsze można poszukać części nadającej się do lakierowania proszkowego. W moim przypadku po prostu zostawiłem te niewielkie wgniecenia baku od kierownicy.

Pasowanie elementów to robi przed lakierowaniem a nie po, skoro już tak "profesjonalnie" chcesz podchodzic do tematu. To samo z dospawywaniem czegokolwiek. Tu można powołać się na przykład joozka, który najpierw wszystko dopieszcza a później lakieruje.

Co do zabezpieczania gwintów to przecież nie jest wielki problem. Ile tego jest w takim "komarku"? U siebie wiele zabezpieczania nie miałem.

Co do zaprawek to też nie jest wcale tak źle. U mnie przy składaniu wyszedł problem z tulejami wahacza, znajomy potem użył trochę za dużo siły i przy prostowaniu lakier odprysnal. Zrobiłem zaprawke akrylem i dwa lata jak nic się nie dzieje.
Przekierowanie