Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Dawidowy Ogar 205
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, trochę zwlekałem z wstawieniem mojego Rometa bo chciałem mieć fajne zdjęcia. Kupiłem go jeszcze w grudniu 2022, najlepsze było w nim to że był oddalony ode mnie nie całe 20km. Stan... idealny (czytaj: biegi do regulacji) no dobra to jedziemy obejrzeć, co to za problem wyregulować skrzynkę biegów. Na miejscu okazało się że stał ponad rok ale zagadał bez większego problemu. Ogólnie typ nawijał nam (mi i koledze) taki makaron na uszy że już 1 gość jedzie po niego z Siemiatycz (albo Sokołowa, mniejsza o to) drugi dzwonił jak jechaliśmy do niego, że on nie musi tego nam sprzedawać bo jak ja nie kupie to zaraz tamci wezmą. W domu jego żona jeszcze mówiła że to po jej wujku i on od niego go odkupił - wiedziałem o co im chodzi ale byłem napalony na tego ogara i mimo to go wziąłem. Niewiele minęło i zacząłem tego kupna "żałować" bo nie przyszło mi do głowy żeby sprawdzać takie szczegóły jak np. to że jedna "8" na łańcuchu jest rozerwana i trzymała się tylko jedną stroną - a ja nim trochę jeździłem. Jak usunąłem ten kawałek to stał się za krótki więc po prostu kupiłem nowy łańcuch (zębatki zostały Smile ). Pomyślałem "no dobra jest fajnie" ale nie było bo podczas "długiej" 30 kilometrowej wyprawy do Jeruzala (Ranczo) urwało się magneto, całe koło oderwało się od zgrzewanego pierścienia który siedzi na wale. Podczas powrotu mieliśmy jeszcze spotkanie z Policją która nie do końca wiedziała o tym że holowanie motocykli jest legalne ale powiedzieli tylko żebym go prowadził- tyle, więc im wybaczyłem. Jak było dalej gdy już pojechali, nie ważne. Podczas incydentu z kołem magnesowym zobaczyłem że świeca jest czarna więc przed regulacją gaźnika chciałem go wyczyścić, no i zobaczyłem że pan poprzedni właściciel najwyraźniej zgubił śrubkę od małej dyszy więc - wkręcił blachowkręt. Muszę to na nowo nagwintować bo wkręciłem najpierw lepszą śrubę ale zaczęło cieknąć. Ostatnie wydarzenie to wyciek z uszczelniacza na zębatce zdawczej. Powyżej wymieniłem tylko najlepsze wydarzenia do których odchodzę z dystansem powtarzając sobie "przyjamniej nauczę się to robić" a patrząc na to że jestem na mechaniku to przyda mi się praktyka. Sumując - cieszę się z tego złoma Big Grin
[attachment=22470] [attachment=22471][attachment=22472]
Już na pierwszy rzut oka widać, że poprzedni użytkownik pakował do moto co było pod ręką. W każdym razie nie ma tragedii. Całkiem spoko wygląda, awarie też niezbyt poważne (noo może poza tym magneto..) Big Grin
Mam problem ze sprzęgłem, musiałem wymienić simeringi na wale więc zdemontowałem sprzęgło i teraz jest problem Big Grin. złożyłem wszystko tak jak należy - ten pierścień w kształcie litery L który służy do regulacji zakładałem i tak i na odwrót a dalej nie wysprzęgla (jak odpalę z popychu na 1 to "ciągnie" mimo że wałek dźwigni sprzęgła jest na maxa wepchnięty - nawet kombinerkami jak go biorę do dalej sie nie da. Czy coś już jest zużyte i trzeba wymienić, dodam że tarcze są dobre bo akurat mam zapasowe i korki są prawie jak w tych nowych.
To raczej nie jest objaw zużycia - coś źle poskładałeś. Tym bardziej że, jak zrozumiałem, wcześniej działało poprawnie
Znaczy "działało lepiej" bo idealnie to nie chodziło. 3 razy dziś składałem Big Grin
Jak masz duży luz na tej dzwigence to możesz spróbować przestawić ją na frazie.
Wazniak miał racje, nie zwróciłem uwagi że popychacz sprzęgła już ma wyrobione wgłębienie od kulki, przestawiłem na wielowpuście i na razie działa. Co prawda biegi znowu wypadają mimo niedawnej regulacji, pewnie wodzik rozwalony ale to już inna sprawa. Dzięki za pomoc.
Przekierowanie