04-05-2023, 23:00:35
04-05-2023, 23:11:38
Cosik tu rzeźbione było z tym numerem
05-05-2023, 05:52:58
(04-05-2023 23:11:38)łogór 200 napisał(a): [ -> ]Cosik tu rzeźbione było z tym numerem
Bez żartów.
Widać, że to oryginalnie nabite.
05-05-2023, 11:47:11
No raczej. Ale co to za oznaczenie nie mam pojęcia.
05-05-2023, 14:11:48
05-05-2023, 15:05:21
Może nabite numery po wymianie karterów a ZC to skrót od "zastępczy". Ale to tylko takie domysły....
05-05-2023, 16:03:24
(05-05-2023 14:11:48)łogór 200 napisał(a): [ -> ](05-05-2023 05:52:58)rommel napisał(a): [ -> ](04-05-2023 23:11:38)łogór 200 napisał(a): [ -> ]Cosik tu rzeźbione było z tym numerem
Bez żartów.
Widać, że to oryginalnie nabite.
Ta zwłaszcza te ostatnie cyfry…
a co z tymi ostatnimi cyframi jest nie tak ?
05-05-2023, 16:40:19
Jeden i cztery na końcu nabite trochę za lekko. Widocznie nabijający był zmęczony.
A ZC1 to nie jest oznaczenie solnika do Condora?
A ZC1 to nie jest oznaczenie solnika do Condora?
05-05-2023, 21:59:48
S-38C jak już... Ale byłby wtedy na pedały. Jak kojarzę to kartery kopane nadają się do złożenia pedałowca, ale na odwrot już nie.
Ostatnia cyfra może wydawać się podejrzana ale to nie 2 jak się zdaje na pierwszy rzut oka a znak < i dziurka na plombę. Numer jest na 99,8 procent fabryczny, charakterystyczny numerator. Nie są to też numery zastępcze. Nie wiem od którego roku był ten przepis ale wtedy raczej numer powinien wyglądać jednak inaczej. No i font.
Rozsądek nakazalby to rozebrać ale wątpię żeby w skrzyni były jakieś różnice. Myślę że jest to silnik od jakiejś maszyny stacjonarnej typu pompa do mleka, piła do szyn itp. Tak naprawdę nie jest chyba nigdzie skatalogowane do jakich urządzeń te silniki trafialy. Inne oznaczenie może wynikać np z tego że była przy nim dmuchawa do chłodzenia. Tym bardziej że widać że on się raczej nie napracował w życiu, bo ma jeszcze zapewne fabryczne simeringi.
Ewentualnie jakaś wersja na eksport ale bardziej się skłaniam do tego co wyżej.
Ostatnia cyfra może wydawać się podejrzana ale to nie 2 jak się zdaje na pierwszy rzut oka a znak < i dziurka na plombę. Numer jest na 99,8 procent fabryczny, charakterystyczny numerator. Nie są to też numery zastępcze. Nie wiem od którego roku był ten przepis ale wtedy raczej numer powinien wyglądać jednak inaczej. No i font.
Rozsądek nakazalby to rozebrać ale wątpię żeby w skrzyni były jakieś różnice. Myślę że jest to silnik od jakiejś maszyny stacjonarnej typu pompa do mleka, piła do szyn itp. Tak naprawdę nie jest chyba nigdzie skatalogowane do jakich urządzeń te silniki trafialy. Inne oznaczenie może wynikać np z tego że była przy nim dmuchawa do chłodzenia. Tym bardziej że widać że on się raczej nie napracował w życiu, bo ma jeszcze zapewne fabryczne simeringi.
Ewentualnie jakaś wersja na eksport ale bardziej się skłaniam do tego co wyżej.