Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: przednie zawieszenie Komar 2351
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
No to miałem na myśli jak masz to dobrze.

Nie bój się nic się nie stanie jak tak zrobisz tylko po ilus kilometrach sprawdź czy trzyma. Półkę trzymają jeszcze dwie śruby więc w czasie jazdy się nie rozleci, przynajmniej nie w ten sposób że ci widelec wypadnie.
Tak na szybko to średnica wewnętrzna rurki sztycy to 21 mam. Ale żeby moją istniejącą nakretkę odkręcic...nie da rady. Potraktowałem WD 40. Chyba jutro jakimiś żabkami od rur spróbuje ruszyć bo na razie to lipa a nie odkręcanie...
I zastanawia mnie jeszcze dlaczego ktoś w przeszłości miałby skrócić ten gwint? Bo zgodnie z tym co piszecie to nacięcie na gwincie nie było do samego końca. A u mnie jest, więc....dlaczego??? Wink
Jak dla mnie to tam nic nie jest skrócone, albo jest zawieszenie od motorynki/pegaza z mocowaniem kierownicy na mostku, albo komuś się zerwał gwint i przeszczepił drugi od roweru (ja mam tak zrobione i właśnie musiałem dać w środek tulejkę bo mi się odkrecała nakrętka ).
Ale mocowanie kierownicy jest normalne. Fabryczne. Przynajmniej jak patrzę na inne zdjęcia innych komarów to mają tak samo jak ja zamocowaną kierownicę. Nie licząc tego podwyższenia które niedługo będzie skasowane
To kwestia gornej półki. Półka jest pod kierownicę na dwie śruby czyli taka jak ma być, a dół od motoroweru w którym była mocowana na mostku. Lub, tak jak napisałem rzeźbione tam było. Nie zastanawiaj się nad tym, odkrec ta nakrętkę żabą i resztę zrob tak jak pisałem i czekamy na następne pytania przynajmniej się trochę forum rozruszało Tongue
Gwarantuję że będę miał jeszcze mnóstwo pytań. Ale narazie muszę rurkę załatwic,ogarnąć stacyjkę bo mi nie gaśnie i jeszcze kilka drobiazgów. Ale pochwalę się jak wygląda po zalożeniu dekoracyjnej nakrętki kołpakowej. I z góry dzięki za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi. Jako antyfan fejsbuka cieszę się że jak dawniej można zapytać i uzyskać odpowiedź na dedykowanym forum.
To teraz następna porcja pytań. Mam spore luzy wewnątrz widelca. Tak przynajmniej wnioskuję, bo chwytając za mocowanie błotnika swobodnie poruszam lagą. Grubość lagi to 23 mm czyli jakiś starszy typ chyba. I pytanie jest następujące: czy kupić tuleje o średnicy 23 czy 25 mm. Bo rozumiem żę 23 to będzie taka sama średnica jak lagi i trzeba będzie delikatnie rozwiercić? Czy też od razu kupić 25mm i to jest dozwolony luz???
Odpowiem że tych elementów nie kupię się w sklepie, a wykonuje się tuleje indywidualnie pod swoją lage u tokarza.

Tzw. one są do kupienia z chińskimi częściami ale nie jest będą pasować lub będą za duże oraz są z plastiku...

Można ewentualnie kupic osobno rozwiertak na odpowiednie fi lagi, tuleje z teflonu wcisnąć i lekko roztaczać sprawdzając luz i pracę lag

Suma summarum to dość precyzyjna robota, ciężko to rozebrać, złożyć i łatwo o pomyłkę
Lepiej zakupić starsze zawieszenie na wahaczach
(08-05-2023 13:14:46)Norweski Zomowiec napisał(a): [ -> ]Lepiej zakupić starsze zawieszenie na wahaczach
I robić ulepa. Świetna rada Tongue

Ja regenerowałem u kolegi Joozka. Bardzo polecam usługi Wink
Dawidzie, dziękuję za dobre słowo.
Co do pytań autora.
Długość sztycy to 185 mm, mierząc od półki dolnej, czyli bez bieżni dolnej. Wewnętrzny otwór pod ew rurkę, tulejkę to 22,3 mm. By ją wprasować na ciasno trzeba toczyć, np z walka fi zewnętrzne 22,35
Co do tulei slizgowych lag.
Nie kupuj gotowych, np z wydruku 3D, porażka. O plastikowych chińskich już tu wspominano.
Przeroba fi 25 na fi 23 - niemożliwa.
Tuleje do tego modelu mają wymiary 23,25 x 27,2 x 28 mm, ja osobiście ten ostatni wymiar, długość, toczę na 40 mm. Takie tuleje wprasowane w rury widelca, po 2 na jedną, należy rozwiercić rozwiertakiem nastawnym , pod wymiar lag,
Skoro już mowa o takim przednim zawieszeniu. W modelach od 1974/75 występowały też dodatkowo, tzw szpilko-slimaki montażowe sprężyn. Kiepskie to bylo rozwiązanie, ale kiepski ich stan, lub zle ustawienie, skutkuje efektem pływania przedniego zawieszenia.
Niestety, w tym przypadku to tylko oryginały. Przerobiłem niemal każde rozwiązanie, łącznie z współczesnymi replikami. Wniosek - tylko oryginał.

Jak coś to mam wszystko potrzebne do takiego zawieszenia, łącznie z bdb widelcem i każda potrzebna częścią.
Zapraszam
Jak chcesz żeby było dobrze to korzystaj z usług Józka

Jak chcesz żeby było tanio - mój patent:

1. Kupujesz gotowe tuleje 23 mm, zdejmujesz koło, błotnik, mam nadzieję że sobie poradzisz
2. Wykręcasz golenie, w tym zawieszeniu chyba trzeba odkręcić od góry śruby te które trzymają też półkę
3. Wyjmujesz stare tuleje. Tu może być problem, zwłaszcza z tą która jest u góry (na każdy goleń wchodzi dolna i górna). Na dolną chyba najlepiej jest naciąć ją brzeszczotem, na górną jak dosięgniesz to też, potem jakoś musisz ją wydłubać stamtąd.
4. Wsadzasz górną tuleję (tą bez kołnierza), ale tylko trochę tak aby się schowała w widelec, najlepiej ją nasmarować od zewnątrz, bierzesz wiertło łopatkowe do drewna 23mm https://archiwum.allegro.pl/oferta/wiert...26606.html

(z tym że akurat 23 mm to będzie cięzko ci znależć ale próbuj)

i rozwiercasz, TYLKO KONIECZNIE PROSTO!
5. Zbierasz opiłki, i wbijasz czymś tą tuleję na taką głębokość jak była stara
6. Powtarszasz zabieg z dolną, tylko ją od razu wbijasz na miejsce oczywiście
7. Składasz z powrotem wszystko, pamiętaj dużo smaru, i osłony gumowe
8. Z drugą lagą to samo

Zabieg pewnie będzie dla ciebie trudny, no i przede wszystkim. Nie jest to profesjonalne, jest to druciarstwo wręcz, no ale ja tak robię i daje radę to rozwiązanie. Jak masz kasę to daj cały widelec do Józka to ci zrobi naprawdę dobrze.

Bardziej profesjonalne i pewnie w sumie łatwiejsze od znalezienia wiertła łopatkowego 23 będzie użycie rozwiertaka nastawnego. A w sumie jak masz kupować ten nastawnik to juz i kup te tuleje od Józka, będą lepszej jakości i sam zrób. Albo daj jemu. No krotko mówiąc nikt nie mówił że będzie łatwo.
(08-05-2023 18:01:05)joozek napisał(a): [ -> ]Dawidzie, dziękuję za dobre słowo.
Co do pytań autora.
Długość sztycy to 185 mm, mierząc od półki dolnej, czyli bez bieżni dolnej. Wewnętrzny otwór pod ew rurkę, tulejkę to 22,3 mm. By ją wprasować na ciasno trzeba toczyć, np z walka fi zewnętrzne 22,35
Co do tulei slizgowych lag.
Nie kupuj gotowych, np z wydruku 3D, porażka. O plastikowych chińskich już tu wspominano.
Przeroba fi 25 na fi 23 - niemożliwa.
Tuleje do tego modelu mają wymiary 23,25 x 27,2 x 28 mm, ja osobiście ten ostatni wymiar, długość, toczę na 40 mm. Takie tuleje wprasowane w rury widelca, po 2 na jedną, należy rozwiercić rozwiertakiem nastawnym , pod wymiar lag,
Skoro już mowa o takim przednim zawieszeniu. W modelach od 1974/75 występowały też dodatkowo, tzw szpilko-slimaki montażowe sprężyn. Kiepskie to bylo rozwiązanie, ale kiepski ich stan, lub zle ustawienie, skutkuje efektem pływania przedniego zawieszenia.
Niestety, w tym przypadku to tylko oryginały. Przerobiłem niemal każde rozwiązanie, łącznie z współczesnymi replikami. Wniosek - tylko oryginał.

Jak coś to mam wszystko potrzebne do takiego zawieszenia, łącznie z bdb widelcem i każda potrzebna częścią.
Zapraszam
A czy nowe lagi w dobrym stanie i uchwyt błotnika chromowany też masz? Jeśli tak to daj znać na priw. Narazie rozważam wszystkie opcje,liczę kalkuluję...jak mam robić gruntowny remont to może po prostu wrócić do oryginału z wahaczami?
Przecież skoro masz 2351 to te zawieszenie jest właśnie oryginałem. Założysz przód na wahaczykach i będzie płacz że się w nim tulejki wewnątrz wahaczyków wyrobiły i lata. A to też nie jest za specjalnie proste w naprawie. Plus malowanie tego. Rób normalnie ten przód bo nie ma sensu lepić i wstawiać stary typ.
Tak jak pisałem, mam wszystkie części tego zwieszenia, w tym nowe lagi z A2, polerowanej nierdzewki.
Wsporników błotnika nie posiadam.
Tu w 5 poście od góry, informacja, w moim wątku
https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthre...87&page=28

Co do zamiany widelca na typ 2350 (wahacze pchane), to tak jak napisał Romek - tylko, po co???

Uwaga do Romka. Podczas montażu tulei ślizgowych PCV w rury widelca, nie dajemy żadnego smaru. Rury wewnątrz muszą być wyczyszczone, umyte i osuszone.
Tuleje należy wprasować na sucho z pasowaniem ciasnym, tak jak i je rozwiercać.
I jeszcze jedno. Narzędzie o którym wspominasz, "wiertło łopatkowe do drewna 23"
jak sama nazwa wskazuje, ma zastosowanie do drewna, a nie poliamidu. Pomijając bezpieczeństwo pracy przy takim rozmiarze, podczas wiercenia, wydziela się taka ilość ciepła, że tuleje dostają efektu tzw "beczki". W przypadku tych tulejek, fi zewnętrzne 27 mm, efekt "pływającej lagi" nie osiągalny. Szkoda czasu i nerwów, zresztą tak jak i przy "kołku drewnianym" z papierem ściernym, o którym ktoś kiedyś pisał na forum.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie