Dziś rano wsiadłem na mojego komara i przez parę godzin objechałem trochę Gliwic, pare wiosek, i co zauważyłem? Zauważyłem wielu gości którzy w tamtym
czasie spędzali czas tak samo jak ja, na swoich komarach. Pomyślałem że gdyby ich wszystkich poskładać - za przeproszeniem - w kupę, wyszła by
całkiem zacna ekipa. Prawie każdy woli jeździć w grupie. Wtedy ma się poczucie jakiejś przynależności. Zawsze można na kogoś liczyć. Pozatym efekt
jest dużo lepszy, nawet jeśli mowa o maszynach z pojemnością 50 ccm. Wiadomo że większość z czasem będzie chciała zmienić pojazd na coś
większego. Ja sam nie oszukuje że taki mam zamiar. Ale jeśli rzecz by się powiodła to napewno bym sobie nie odpuścił. Wszystkim zwolennikom
prostych, "dusznych" komarków proponuje klub zrzeszający właśnie takich ludzi. Zloty, wyjazdy, imprezki. Nie chodzi mi żeby zakładać gang
komarkowców. Tylko klub do którego mogliby wstampiać fani tych starych, pięknych maszyn. Oczywiście po zgromadzeniu większej liczby członków,
dorzuciłoby się jakąś nazwę, logo, naszywki na kurtki. Ale po kolei. Ja jestem z Gliwic. Więc śląsk i okolice jak najbardziej wchodzą w grę. Kto
chętny?
Do Gliwic nie mam aż tak daleko więc bym sie skusił
Ruda Śląska się zgłasza
Na razie Komar MR 232 - w planach powiększenie stajni
Klub zabytkowych motorowerów?? Całkiem niezły pomysł
(21-06-2012 00:34:49)dziadoetpw napisał(a): [ -> ]bielsko biała;] tez sie chetie dołaczy;] 2 ogary i 1 jawka kaczka;] [moja]
http://mojemoto.pl/moto:1692,Jawa-P20-typ21
Nie zaglądałem tu jeden dzień a tu proszę jakie zainteresowanie! Zacny początek chłopaki
Według mnie zainteresowanie jest nikłe
Raptem 4 osoby się odezwały.
Czy na śląsku rzeczywiście jest tak mało zwolenników starych motorowerów??
Z drugiej strony co się dziwić, ja w swoich okolicach widuję ludzi pomykających głównie na chińskich plastikach więc to chyba pytanie retoryczne.
W Bydgoszczy to chłopaki mają reprezentację
Fakt że szału nie ma. Ale jest jakieś poruszenie. A to już jest pozytyw. Jeszcze paru ludzi i można robić jakiś zjazd/spotkanie.
Pomysł fajny
szkoda, że polska nie jest tak wielka jak holandia to pewnie zloty forumowe byłby często i nikt by nie miał daleko hehehe
Semmao święta racja
Co do zlotu śląskiej ekipy to nie chce mi się wierzyć, że na śląsku tak mało osób ma i jeździ na starych motorowerach
Może chłopcyrometowcy są mało znani na śląsku,to już prędzej.
Teraz plastiki są popularne a większość ludzi jak cielęta idą za masą. Choć w garażu pewnie stoją stare Romety. Część pewnie się i wstydzi na nich jeździć. Jak kupowałem Komara to znajomi się dziwili po co mi to, jak ja na tym będę wyglądał. A ja to mam w du... mam 34 lata i mam pedałowca i jestem z tego dumny i się nie wstydzę
A najbardziej mi się chce śmiać jak jechałem na Pędziwiatrze z uśmiechem na ustach a ludzie się oglądają,dziwują i uśmiechają, ale taka to już nasza cecha narodowa że wszystko co nasze jest beeee .
Ja to mam gdzieś
Na zlot jestem chętny tylko muszę uruchomić mojego Komarka bo zaniemógł
rafał mam tak samo mam jawe kaczke znajomi mówia zebym robił prawko na auto;] ja wole zrobic na motor i nastepnym bedzie jawa 250;]
Widzisz Dawidzie a ja znowu mam prawko BCE. W pracy jeżdżę zestawem, mam osobówkę swoją ale Komar czy Romet to moja młodość, moje najlepsze lata i to daje mi frajdę w życiu
I też myślę o kat A - wtedy kupiłbym pewnie jakiś motor z moich młodzieńczych lat - Jawa lub MZ. Ja mam dość gonitwy w życiu chciałbym się zatrzymać
I namiastkę tego dają mi rzeczy z epoki
no własnie oldskulowy wyglad tanie naprawy łatwa budowa;] i bezcenne jest to ze gdzy jedziesz to ludzie patrza podziwiaja ;] tomnie napełnia pozytywna energia w tym roku chyba wyjade na morskie oko jawa;] a za rok morze;] albo i czechy pod fabryke jawy
Fakt że teraz jest moda na kible. Z moich znajomych znalazł bym co najmniej 30 ludzi poruszających się na plastikach. Ale co oni w nich widzą? Nasze stare motorowery mają dusze, a kible są tak sztuczne jak tworzywo z których robione są ich obudowy. A najważniejsze że mamy coraz więcej chętnych
Dokładnie Adrianie te maszyny mają duszę :)Dla mnie to maszyny mojego dzieciństwa i młodości. Kiedyś mnie nie było stać na kupno motoroweru to przynajmniej teraz to realizuję
I mam z tego frajdę i to jest najważniejsze
Dawid Morskie Oko??Bałtyk?? No z chęcią ale nad morze w przyszłym roku się z tobą wybiorę.Do przyszłego roku mam zamiar jeszcze Ogara kupić
Więc będę miał czym jechać :)Oczywiście jeśli praca i urlop na to pozwolą, ale wstępnie piszę się na taką wyprawę może zbierze się większa ekipa do tego czasu