Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Nowe kartery S38 , prosze o porade
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
u mnie w jafce tak samo sie zupełnie nie zgrywały kartery w miejscu cylindra a mimo to wszystko pasowało i silnik pracował normalnie
Ja to bym przede wszystkim złożył w tym skrzynię na sucho i zobaczył jak to chodzi. Czy się nie klinuje etc. Zawsze to jakiś pogląd na sprawę da (czy jest sens wgl dalej bawić się z tymi karterami).
Drobne poprawki w stylu redukcji progów czy wyrównanie tych rys skrzyni korbowej to żaden problem.
jak będziesz zakładał te kartery, to kupuj łożyska z c4
W 2018 roku kupiłem fabrycznie nowe kartery do 023 od byłego pracownika ZMD (wtedy kosztowały mnie 400 zł), który prowadził sklep z częściami do Rometa, kartery bez numerów mogły być w 2 przypadkach: jako nowa część w sklepie, po zakupie nabijało się numer zgodny ze starymi karterami, lub jako odrzut produkcyjny, który miał wady nie dopuszczające go do użytku. Niestety wg zdjęć Twoje kartery pasują do drugiej opcji, niedokładne spasowanie, struktura powierzchni i logika kogoś kto ma blade pojęcie o motoryzacji podpowiada takie rozwiązanie. Nie mniej jednak powinien je zobaczyć dobry fachowiec i zrobić pomiary newralgicznych miejsc takich jak chociażby otwory technologiczne i zrobić próbę złożenia karterów wraz z częściami współpracującymi w jego wnętrzu. Może okaże się , iż da się je jeszcze uratować, tym bardziej, iż prawdopodobnie koszty ich nabycia były wysokie.

Pozdrawiam serdecznie Rafał
(19-01-2023 01:04:50)wazniak96 napisał(a): [ -> ]Ja to bym przede wszystkim złożył w tym skrzynię na sucho i zobaczył jak to chodzi. Czy się nie klinuje etc. Zawsze to jakiś pogląd na sprawę da (czy jest sens wgl dalej bawić się z tymi karterami).
Drobne poprawki w stylu redukcji progów czy wyrównanie tych rys skrzyni korbowej to żaden problem.

A własnie, jak juz mowimy o poprawianiu niedoskonałości to mam pytanie odnosnie wżerów w komorze korbowej. Czy moze sie tak stac ze wspomniane wżery (silnik prawdopodobnie gdzies lezał w wilgoci, albo zalało go po prostu wodą) będą powodem niewłaściwej pracy silnika (brak mocy mimo niezłej reakcji na gaz), pytam bo zlozylem taki jeden silnik i wszystko inne (gaznik, zapłon, elektryka) działa i jest poprawnie ustawione. Nie wiem do konca jak to jest w takich dwusuwach ale moze to ma cos wspolnego z nieodpowiednim przepływem mieszanki przez te nierownosci w komorze korbowej? Czy moze powinienem ciepnąć ten silnik na złom i poszukac karterów w dobrym stanie?
Jakbyś zrobił polerke to by coś dodało na mocy i reakcji na gaz
Polerka przy takim ziepie daje max 10% do poprawy elastyczności. Wzory nie są powodem że słabo jedzie.
czyli szukam dalej, sądze ze jeszcze moze byc cos nie tak ze szpilkami cylindra bo nie chcialy mi ladnie wejsc do oporu i przy dokrecaniu glowicy tak nie ma jak wyczuc kiedy koniec a nie chciałbym wyrwac gwintu z kartera bo wtedy to juz ament w pacierzu co najwyzej
To wydlub silikon z otworów w karterach zagientym drucikiem. Efekt debesta a i karter nie pęknie.
Gwintownikiem M6 przeleć wszystkie gwinty. Te od szpilek też.
A jakby nie pomogło z tą szpilką to zostaje jeszcze przejście na szpilkę m7.
Odswiezam kotleta Smile kartery sa jakims odpadem to fakt ale : wrzucilem stary wal z lozyskami ( lozyska weszly z lekkim oporem w gniazda ale mozna powiedziec ze na lekki wcisk bez zadnego grzania itp czyli gniazda z za duzym pasowaniem - mysle ze klej rozwiaze sprawe i bedzie smigac ) wrzucilem takze cala skrzynie z walkami i skrecilem wszystko osadzajac rowniez tuleje centrujace , wszystko pracuje tak jak powinno lekko bez zadnych oporow takze wydaje mi sie ze problemem moglby byc tylko gniazda dlatego zostaly odrzucone te kartery bez dalszej dokladnej obrobki , co o tym sadzicie ? Na pewno przy skladaniu niebedzie problemu ze skrzywieniem walu itp bo polowki zejda sie bez najmniejszych problemow a takie luzne pasowanie z tego co czytalem to zadnej szkody dla silnika robic niebedzie jezeli lozyska na wale osadzone beda tak jak powinny ( cieplo zimno ) to w karterachtez beda pracowal po zaaplikowaniu kleju bo w pierwszej kolejnosci obraca sie bieznia wewnetrzna ( wal ) a znikoma sila o raca bieznie zewnetrzna takze beda hulac Smile
Jeśli tak to daj te kartery gdzieś na frezowanie.
Dlaczego na frezowanie ?
No a co pilnikiem pożegnasz się z tym uskokiem pod cylindrem?
(16-10-2023 20:43:10)Debesta napisał(a): [ -> ]No a co pilnikiem pożegnasz się z tym uskokiem pod cylindrem?

Wiem o co chodzi juz Smile zgadza sie na poprzednich zdjeciach trzymalem kartery tak ze byl uskok , po wstawieniu tulejek centrujacych wsadzeniu walu i calej skrzyni i skreceniu do kupy wszystko jest rowniutko tak jak powinno przymierzylem takze cylinder i wchodzi ladnie w kartery , jedyny minus to luzne pasowanie lozysk w karterach a dokladniej lewy karter lekko bedzie trzeba podgrzac i wtedy wal wskoczy ladnie na swoje miejsce a w prawy karter lozysko wchodzi tak ze jak je wcisne i obroce karter to lozysko wypada , dodam jeszcze ze wkladalem wal z jednym lozyskiem od strony magneta drugie juz wchodzi ciezej czyli poprzez grzanie wejdzie ok Smile mysle ze beda smigac jak dostana troche kleju na lozyska Wink
Stron: 1 2 3
Przekierowanie