23-11-2022, 16:15:34
Zauważyłem, że zaczynam tutaj spamować Ostatnio w wątku z Traperem stwierdziłem, że nudzi mnie Jubilat, tak na przekór kupiłem Jubilata jedynkę, którego prezentuje poniżej. Jubilat wyprodukowany w 1977 roku, co ciekawe jest w oryginalnym lakierze, ma oryginalne Stomilowskie opony wraz z dętkami i jest zachowany ogólnie w bardzo dobrej kondycji. Jedyne jego minusy to urwane mocowanie bagażnika do ramy, bagażnik cały popękany i wykrzywiony, oraz zniszczone lampy przednia i tylna. Mam teraz dylemat co z nim zrobić, bo bagażnik i jego mocowanie będę musiał przyspawać, przez co w tamtym miejscu zniszczę oryginalny lakier. Z drugiej strony szkoda malować całego na nowo, skoro jest w tak dobrym stanie.
Jubilat dołączył tym samym do mojej gwardii rowerów marki Romet, jednak pod choinkę trafi w ręce mojej dziewczyny, która zażyczyła sobie takiego składaka na sezon 2023. Dla niej Sokół, Flaming i Czajka są za małe i kopie kolanami w kierownicę
Swoją drogą nie widziałem jeszcze Jubilata na przejrzystej naklejce, kojarzę albo szablon albo naklejkę srebrną ...
... A także, że miały naklejkę z kluczem francuskim.
Klucze są w środku.
Wspomniany wcześniej nieszczęsny bagażnik. Nie wiem jak do tego doszło
Póki co klasyka, mycie, smarowanie, czyszczenie, polerka. Co dalej nie wiem, a czasu do świąt mało....
Jubilat dołączył tym samym do mojej gwardii rowerów marki Romet, jednak pod choinkę trafi w ręce mojej dziewczyny, która zażyczyła sobie takiego składaka na sezon 2023. Dla niej Sokół, Flaming i Czajka są za małe i kopie kolanami w kierownicę
Swoją drogą nie widziałem jeszcze Jubilata na przejrzystej naklejce, kojarzę albo szablon albo naklejkę srebrną ...
... A także, że miały naklejkę z kluczem francuskim.
Klucze są w środku.
Wspomniany wcześniej nieszczęsny bagażnik. Nie wiem jak do tego doszło
Póki co klasyka, mycie, smarowanie, czyszczenie, polerka. Co dalej nie wiem, a czasu do świąt mało....