09-08-2022, 21:52:15
Podjąłem się remontu komara 2350 po dziadku. Komar ma prawie 50 lat i odkręcenie jakiejkolwiek śruby to walka na śmierć i życie. Rozebrałem już go prawie całego, został tylko wahacz, który najpewniej od nowości nie był odkręcany. Niestety nie sposób w żaden sposób tej osi wybić. Śruba się obraca, ale sama oś stoi w miejscu. Biłem przez jakieś tworzywo i nic, biłem bezpośrednio, też nic. Szlifierką uciąłem nakrętkę, myśląc że z drugiej strony może pójdzie, ale też nic. Wybijak robi dołek w śrubie, ale ona sama ani drgnie. Skończyły mi się pomysły. Psikam od kilku dni WD40 z nadzieją, że gdzieś to tam do środka dopłynie. Co można zrobić? Jakiś palnik? Śmieję się, że pozostanie mi już tylko prasa hydrauliczna... Jakieś pomysły?