Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: 126elx z OLX, czyli pamiątka z majówki :D
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Siema, elo 5,2,0 Cool

Jak co roku zawitałem swoim żółtym bolidem na Podkarpaciu, konkretniej w okolicach Krosna. Wiadomo, wizyta w rodzinnych stronach kobity, majówka, chillout a przy okazji i komunia. No, ale mniejsza o cele wizyty, ważniejsze jest to jaką sobie pamiątkę z majówki przywiozłem krejzi




Tak, pojebaobao mnie do reszty i jakby mi było mało 126p, kupiłem teraz 126elx :F Po co? Dla siebie i własnego zadowolenia. Dlaczego? Bo kto biednemu zabroni się bogato bawić? :F Powiedzmy że było mnie na niego stać, a kaszlaki w tamtych okolicach są o mniej-więcej 1/3 może 1/2 tańsze niż bardziej na północy Polski. Zapłaciłem za niego trochę więcej niż na to wygląda, ale jestem z niego mega zadowolony. Jest okrutnie wymęczony, potrzebuje mnóstwo miłości i czasu, ale się w nim zakochałem Heart Tak bardzo kojarzy mi się z moim pierwszym maluchem, też elxem tyle że zielonym i rok młodszym. Tamten też był zmęczony życiem, ale miał w sobie to "coś", tak jak to "coś" ma w sobie ten wóz. Nie umiem tego nazwać, ale po prostu jest to jakiś taki "charakter" Big Grin

Ogólnie plany co do tego auta są dość jasno nakreślone. Kupiłem go jako drugie auto, które może sobie spokojnie stać i czekać aż coś przy nim porobię. Planuję znaleźć mu jakiś ciepły garaż i w wolnej chwili sobie przy nim dłubać. Robić jest przy nim co, bo jak widać swoje w życiu przeszedł. Dziadek, który był jego właścicielem prawdopodobnie od nowości, za hasło przewodnie przy naprawach tego auta uznał chyba "blaszka i wkręcik", bo wszelkie naprawy blacharskie rozwiązywał mniej-więcej w taki sposób. Auto miało też kiedyś strzelony prawy przód który ktoś wyprostował i doprowadził do względnego ładu, ale i tam dziadek musiał maczać swoje palce :F

Generalnie wóz jest sprawny, wygląda jak typowy chrupek, z resztą ze względu na swój kolor i wygląd dostał od mojej pani ksywę "Cheetos". Może i nie wygląda najlepiej, prowadzi się mocno średnio ze względu na totalny brak zbieżności, ale dojechał ze mną do nowego domu, aż 550km przez 3/4 Polski i nawet nie śmiał protestować best

Historia pod tytułem "dziadek naprawiający wszystko blaszką i śrubką, nie do końca dobrze naprawiony dzwon i jazda na przypał w trasę z miejsca zakupu do domu" przypomina mi zakup mojego pierwszego malucha, czyli wszystko jest na swoim miejscu Big Grin Pomarańczowych chyba nie było za dużo z tego co pamiętam, także może warto chociażby ze względu na kolor. Co prawda nie jest to wrzosowy ani łososiowy, ale też może być Wink
Za nadanie ksywy "Cheetos" nalezy sie jakas nagroda Smile
Oglądałem twoje filmy na YT. Cena duża jak za malucha ale niestety takie są już ceny dzisiaj ceny z przed kilku lat nie wrócą a szkoda. Ale i tak trzyma się kupy i zawsze się przy takim aucie znajdzie się coś do zrobienia. Powodzenia w remoncie.
Czitos jak marzenie! <3 Big Grin


Trochę mu się wyładniało Big Grin Przód wyraźnie odstaje kolorem, bo jeszcze go nawet nie ruszyłem, ale reszta nieco zyskała na wyglądzie. Wnętrze zostało lekko ogarnięte i wleciało radyjko na kasety z dwoma kolumienkami na tylnej półce. Fura jak się patrzy best
O kurde, to ja do Krosna mam z 80km, pewnie przejeżdżałeś przez niedalekie mi okolice, tak zgaduję Big Grin Ładny malczan, kolor fajny miły dla oka :F
Zderzaki wymienione, pomalowane, czy wyczernione? Wink
Tylny wymieniony, bo dziadek zamiast wymienić zrobił łatkę z blachy a'la parapet. Oba potem oczywiście wymalowane, bo nie cierpię tego nijakiego "szarego" czy "antracytowego" koloru zderzaków. Czarny musi być i już :F


Mała zmiana dodająca nieco świeżości best
Mam nadzieję że czarne zostały zgubione?
Oddane tam gdzie ich miejsce. Czarną, jedną mam jako pamiątkę po pierwszym kaszlaku Smile

No i tak na rozgrzanie atmosfery best

Jeżdżę nim już od półtorej miesiąca, nakręciłem pewnie ze 2 albo około 3 tysiące kilometrów Cool Powoli działam sobie czy to ze stroną wizualną czy mechaniczną. Ostatnio wymieniłem termostat na mieszkowy, bo stary, sprężynowy nie działał jak należy; odnowiłem też przednie kierunkowskazy i tylne lampy zespolone, oraz pewnie porobiłem coś jeszcze o czym teraz nie pamiętam :F Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego kaszlaka i dochodzę do wniosku, że generalnie jest w lepszym stanie niż wcześniej przypuszczałem.



Lubię go. Jest taki no ten... charakterny hmm Jak na malucha kupionego w tych czasach za 2500zł śmiem twierdzić że to całkiem niezły wóz lol2


Przy okazji wymiany reflektorów stwierdziłem, że czas najwyższy zmienić odcień przodu na bliższy oryginalnemu. Do lakierowania przyłożyłem się na mocne 30% a wyszło lepiej niż pewnie zakładałem lol2


Co prawda chyba tutaj to zupełnie nikogo nie obchodzi, ale i tak zrobię małą aktualizację :F

Kaszlak jak jeździł tak ciągle jeździ. Ostatnio zaczął delikatnie znaczyć teren, więc przyszedł czas na "serwis olejowy". Wyczyściłem elegancko miskę olejową, zapodałem nową uszczelkę i świeży olej. Do kompletu wymieniłem też czujnik ciśnienia oleju, bo spod starego się "pociło". Teraz jest elegancko i sucho Big Grin
Stron: 1 2
Przekierowanie