14-02-2022, 14:40:12
Witam, chcę się pochwalić moim sobotnim nabytkiem ze złomu. Byłem w poprzednią sobotę na złomowisku i znalazłem ramę od agata, była pomalowana na niebiesko pędzlem, miała zardzewiały kierownik i ułamany widelec, potem znalazłem przednie koło też pomalowane na niebiesko. na początku się wahałem czy brać taki złom ale w końcu podjąłem decyzje że "on jest mój" ale nie miałem jak go zabrać wiec odłożyłem na bok żeby nie trafił na hutę. W tą sobotę pojechałem na złomowisko wyjątkowo z tatą bo też cos tam chciał kupić, wziąłem tą ramę z kołem, widelec zostawiłem, już zważyłem stoję w kolejce i przychodzi tata i mówi:
-ten rower to Agat?
-no tak
-chodź zobaczysz
zaprowadził mnie do drugiego agata (nawet nie wiem jak go wcześniej nie widziałem) stan idealny jedyne co brakuje to tylne koło i 1 pedał (ktoś się nie bał i z...ł hehe) nawet łańcuch jest, to go wziąłem, zważyłem, tamtą ramę odłożyłem z powrotem na kupę i kupiłem nie będzie tyle zabawy co z tamtym ale i tak fajnie.
Aż trudno uwierzyć że trafił tam w takim stanie ale nie takie historie słyszałem: jakaś para przyjechała wyrzucić niemalże nowy rower "bo zacina się tylne koło"
złomiarz zobaczył potem że ta blaszka (nie pamiętam nazwy) [attachment=21583]
się odkręciła i obracała ale "miastowi" nie zauważyli tego, złomiarz wziął śrubkę z innego i wziął rower dla żony
I mam pytanie, to siodełko jest oryginalne rometowskie ale skóra już popękała i gąbka będzie nasiąkać, oddać do tapicera czy jeździć tak?
[attachment=21578][attachment=21579][attachment=21580][attachment=21581]
-ten rower to Agat?
-no tak
-chodź zobaczysz
zaprowadził mnie do drugiego agata (nawet nie wiem jak go wcześniej nie widziałem) stan idealny jedyne co brakuje to tylne koło i 1 pedał (ktoś się nie bał i z...ł hehe) nawet łańcuch jest, to go wziąłem, zważyłem, tamtą ramę odłożyłem z powrotem na kupę i kupiłem nie będzie tyle zabawy co z tamtym ale i tak fajnie.
Aż trudno uwierzyć że trafił tam w takim stanie ale nie takie historie słyszałem: jakaś para przyjechała wyrzucić niemalże nowy rower "bo zacina się tylne koło"
złomiarz zobaczył potem że ta blaszka (nie pamiętam nazwy) [attachment=21583]
się odkręciła i obracała ale "miastowi" nie zauważyli tego, złomiarz wziął śrubkę z innego i wziął rower dla żony
I mam pytanie, to siodełko jest oryginalne rometowskie ale skóra już popękała i gąbka będzie nasiąkać, oddać do tapicera czy jeździć tak?
[attachment=21578][attachment=21579][attachment=21580][attachment=21581]