Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Reanimacja komara 2350 75 rok.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
No to skoro zidentyfikowaliśmy mojego komara w poprzednim temacie (https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthre...717&page=3) przyszedł czas na reanimacji. Komar nie używany przez jakieś conajmniej 20 lat, wcześniej podobno na chodzie. Wyczyszczony bak, nalana mieszanka, wyczyszczony gaźnik, sprawdzona świeca, komar odpalił za 3 kopnięciem, radość niesamowita lecz nie na długo, pochodził sobie jakieś 2 minutki po czym zgasł. I to by było na tyle, od tego czasu nie da się odpalić, iskra jest, paliwo też niby ale załapać nie chce. Prosiłbym o jakieś rady lub sugestie w tej sprawie jeśli to możliwe
Spróbuj zmienić świece. Sprawdź czy po kopaniu świeca jest mokra, jeżeli nie to sprawy paliwowe, kranik wężyk gaźnik.
Świeca wymieniona na nowa, zapomniałem napisać i to samo się dzieje. Raczej nie wygląda na jakąś zalaną czy coś. Ok to sprawdzę jeszcze raz paliwo.
Według mnie uszczelniacze wału, tyle lat stał to popękały.
A da radę je wymienić bez jakiejś specjalistycznej wiedzy i rozpoławiania silnika?
Kondensator tez wymien i ustaw zaplon.
Zapłon chyba jest ok skoro odpalił praktycznie odrazu, czy się mylę? A ten kondensator to gdzie?
Zeby zmienić kondensator musisz zdjąć lewy dekiel silnika (3 śrubki), odkręcić koło magnesowe, ściąga się je specjalnym ściągaczem. Zaznaczasz ustawienie zapłonu, odkręcasz stator na 3 śrubki, wymieniasz kondensator, ustawiasz zapłon dokładnie tak jak był i składasz, pamiętając o klinie. Ale prościej na próbę wziąć nowy i podłączyć z zewnątrz, z silnika oprócz kabla do świecy wychodzą 2 przewody jeden czerwony do świateł drugi niebieski do gaszenia to podłączasz do tego od gaszenia tylko tak zeby sam kondensator dotykał do masy.

Simmeringi można wymienić bez rozpolawiania, jeden jest pod rzeczonym zapłonem a drugi pod koszem sprzęgłowym jak rozebrać sprzęgło to już sobie znajdź Tongue rada taka, żeby wyjac stary wkręcasz w niego dwa blachowkrety i ciągniesz kombinerkami, nowy smarujesz olejem i wbijasz przez jakąś rurkę.

Ewentualnie może masz syf w baku i już po 2 min zawaliło gaznik
No więc tak, winny był gaźnik, po ponownym dokładnym wyczyszczeniu i przelaniu go, odpalił po paru kopniakach. Tak więc, ON ŻYJE Wink Aktualnie zdemontowany błotnik tylni, poszukiwanie nowego plus kilka innym brakujących części, co jest wbrew pozorom nie łatwe.
Znajdź na Facebooku Nova Motors oni rozbierają motorki na części. Co prawda nie popieram ale te części skadzies trzeba brać. Ps. Widziałem twoje posty na jakiejś grupce na fb Smile

......
PS. Manetke biegów z korpusem i kolanko możesz kupić smialo nowej produkcji.
No i mamy kolejny problem, mianowicie podczas zakładania nowej linki, manetka od gazu wysuwa się z korpusu pomimo dokreconej śruby regulacyjnej. Jak ja za.locno dokrece to obciera o manetke. Jakieś sugestie? Widziałem że po wewnętrznej stronie korpusu jest blaszka jakąś którą się podnosi podczas wkrecania śruby regulacyjnej, może ona ma wine?
Manetka cała plastikowa czy metalowy wkład?
Metalowy wkład.
Tak szczerze nie wiem do końca jak ta srubka działa w wersji z metalowa manetka, ale nawet i bez niej po założeniu linki na manetke i na gaznik i pokręceniu raczka jak dodając gazu ona już nie powinna się wysuwać chyba ze ja specjalnie cofniesz. Powinna się blokować o korpus, zauważ ze można ją włożyć do niego tylko w jednej pozycji.
Ktoś wie może jak ona działa?
Stron: 1 2
Przekierowanie