29-10-2021, 04:50:19
No cóż...
kupiłem hurtem 3 zajechane rowerki:
Wigry 4
Gila i
Flaminga z roku 1978!
Z uwagi na fakt, że Flaming był najstarszy i w dodatku najbardziej zajechany/zardzewiały, zabrałem się za niego w pierwszym rzędzie:
1. Próbowałem zawzięcie odzyskać piękne popielate siodełko. Niestety okazało się, że są w nim urwane blaszki (z każdej strony jedna) mocujące sprężyny. W efekcie pomimo odrdzewiania, szycia itd. musiałem się poddać: siodełko na straty.
2. Dałem mu nową korbę - na kwadrat. Oryginalność oryginalnością ale korby na klin to dla mnie nieporozumienie. Przy okazji zmniejszyłem przełożenie:
korba miała 46 zębów, ta nowa ma 44 i w dodatku wymieniłem tylną zębatkę z 16 na 18 zębów.
3. Rozplotłem koła, wypolerowałem obręcze (wełną stalową), dałem nowe szprychy, przeskładałem (umyłem i przesmarowałem) przednią piastę i torpedo.
4. Support tak czy siak j/w.
5. Rozebrałem wsio na części pierwsze, uciąłem z widelca uchwyt dynama, poczyściłem, oszlifowałem, usuwając tym samym rdzę, odtłuściłem i
pomalowałem farbami w sprayu: a. podkładem epoxydowym, b. błękitną bazą, c. lakierem bezbarwnym.
6. Rzecz jasna dokupiłem nowy łańcuch, ogumienie i naklejki.
Pracuję jeszcze nad błotnikami i bagażnikiem.
Efekt na zdjęciach.
Pokażę co dalej,
pozdrawiam.
kupiłem hurtem 3 zajechane rowerki:
Wigry 4
Gila i
Flaminga z roku 1978!
Z uwagi na fakt, że Flaming był najstarszy i w dodatku najbardziej zajechany/zardzewiały, zabrałem się za niego w pierwszym rzędzie:
1. Próbowałem zawzięcie odzyskać piękne popielate siodełko. Niestety okazało się, że są w nim urwane blaszki (z każdej strony jedna) mocujące sprężyny. W efekcie pomimo odrdzewiania, szycia itd. musiałem się poddać: siodełko na straty.
2. Dałem mu nową korbę - na kwadrat. Oryginalność oryginalnością ale korby na klin to dla mnie nieporozumienie. Przy okazji zmniejszyłem przełożenie:
korba miała 46 zębów, ta nowa ma 44 i w dodatku wymieniłem tylną zębatkę z 16 na 18 zębów.
3. Rozplotłem koła, wypolerowałem obręcze (wełną stalową), dałem nowe szprychy, przeskładałem (umyłem i przesmarowałem) przednią piastę i torpedo.
4. Support tak czy siak j/w.
5. Rozebrałem wsio na części pierwsze, uciąłem z widelca uchwyt dynama, poczyściłem, oszlifowałem, usuwając tym samym rdzę, odtłuściłem i
pomalowałem farbami w sprayu: a. podkładem epoxydowym, b. błękitną bazą, c. lakierem bezbarwnym.
6. Rzecz jasna dokupiłem nowy łańcuch, ogumienie i naklejki.
Pracuję jeszcze nad błotnikami i bagażnikiem.
Efekt na zdjęciach.
Pokażę co dalej,
pozdrawiam.