Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Patent na lampeczki rowerowe made in China
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam!
Jak wszyscy wiemy najsłabszym ogniwem znajdujących się obecnie w sprzedaży lampek rowerowych jest ich mocowanie na plastikową obejmę do sztycy podsiodłowej. Pęka sama obejma albo wyrabiają się plastikowe ząbki i lampka opada.
Co wtedy robić? Rozbieramy lampkę, odkręcamy płytkę, wykonujemy otwór i dajemy śrubę piątkę albo szóstkę z podkładką, nakrętką i motylkiem. Dla pewności używamy nakrętki samokontrującej z plastikowym pierścieniem albo zalewamy gwint kropelką. W środku na łeb śruby pod płytkę naklejamy kawałek taśmy izolacyjnej. Tak przerobioną lampkę mocujemy np. na kosz ładunkowy na bagażniku albo wykonujemy dodatkowy wspornik mocowany do środkowego otworu poniżej śrub bagażnika.
Od dłuższego czasu stosuję przeróbkę widoczną na fotkach i można powiedzieć, że z takim mocowaniem te lampki są wieczne :-) Kosztują 6 zł u Chińczyka dlatego ciągle nie przekładam a mam po prostu dwie, po jednej do każdego roweru.
Niby oczywiste, ale w praktyce nie widzę, żeby ktoś to stosował.
Pozdrawiam.
Przekierowanie