Moglby mi ktoś wyjaśnić jak to możliwe? Wymieniłem dzisiaj w komarku tłok, bo wcześniej przytarłem. Przed odpaleniem postanowiłem wyregulować zapłon. Wkręciłem przyrząd, odmierzyłem 3 mm, okazało się że jest sporo za wczesny, przestawilem, nie chce zapalić. Dopiero po pokręceniu wiertarką zagadal, ale nie chciał zapalić, tylko prychał spalinami do filtra powietrza. Po przywróceniu poprzednich ustawień zapłonu odpalił od strzała i jeździ. Dlaczego się może tak dziać ze ustawienie książkowe nie zdaje egzaminu?
Dodam że gaznik jest ustawiony na najuboższa mieszankę bo inaczej nie chce to jechać.
Myślę, że o takich oczywistościach jak różnica w wałach do okrąglaka i kwadratów nie muszę mówić i wiesz co masz. Pomyślałem jednak, że może magneto jest jakieś inne? Może zapłon ustawiasz dobrze, a magneto i tak wyzwala go w innym momencie niż powinno? Nie wiem, dezłomety to dla mnie czarna magia po dziś dzień.
Wał mam na pewno do S38, magneta były takie same, zresztą na tym jest jeszcze wybita cechą II 1970
Tak sobie myślę że może jutro spróbuję go przesunąć na ustawienie książkowe i wzbogacić trochę mieszankę? No ale świeca niby brązowa...
Może sprężynki przerywacza sa zbyt miękkie i nie nadąża się zamykać i dlatego na wczesnym chodzi.
Wątpię, to jest irmot i prawie nowe.
Może Twój przyrząd do ustawiania jest uszkodzony?
Sprawdź sobie suwmiarką.
Dobrze rozumiem że na starym tłoku miałeś ustawienie książkowe a po zmianie tłoka na książkowym ustawieniu nie chciał palić?
Jesli by tak było to winę może tutaj ponosić inne denko tłoka oryginał vs zamiennik.Najdokładniejszy pomiar otrzymuje się zdejmując głowice i mierząc suwmiarka, wtedy zawsze mierzysz tam gdzie zaczyna się stożek a nie na środku denka które przez swój kształt może na różnych tłokach dawać różne wyniki, na pomiar może też wpłynąć grubość uszczelki pod głowica jeśli ją zmieniałeś
Przyrząd mam taki prosty z podziałka, nie zegarowy.
Łogór, nie, wcześniej było ustawione na oko, powróceniu do tamtych ustawień działa. I myślę że tak samo jak czubek tłoka przesunie się 3mm to o tyle samo się przesunie reszta tłoka
No bo po to są wartości dla silnika idealnego po remoncie wiadomo wszystko się zużywa wiec po to jest regulacja a dwa że gruzy nie lubią suwmiarek i przyrządów a własnie metoda prób i błędów znajduje się najlepsze ustawienia.
Tak to już jest z tym sprzętem że im bardziej się starasz używasz lepszych narzędzi dajesz lepsze części to wcale nie jest lepiej a zawiązane kawałkiem druta działa idealnie-jakaś klątwa lepsze jest wrogiem dobrego.
No tak w sumie jeśli mierzysz jedną metodą np tym przyrządem to denko nie powinno mieć znaczenia.Ale pomiary po zdjęciu głowicy a wkręconym przyrządem w otwór świecy już będą inne bo dochodzi uszczelka. Pytanie który jest prawidłowy?
Może w pomiarach trzeba brać poprawkę na grubość uszczelki.
Ale jak grubość uszczelki czy punkt pomiaru na tłoku miałoby mieć wpływ na pomiar? Przecież to pomiar względny. Ustawiasz tłok w gmp, pomiar kontrolny i wtedy obniżasz o te 3mm.
Moze czop wału obrócił się ?
Jak dobrze działa, to po co drążyć temat?
Ja ostatnio w jakiejś fabrycznej instrukcji obsługi rometa, znalazłem informacje ze zaplon ma miec wyprzedzenie 3mm, tak jak zawsze myślałem, zaś przerwa na przerywaczu 0,3, a przerwa na elektrodach świecy 0,6!! Zawsze ustawiałem na przerywaczu i świecy taka sama wartosc, czyli 0,35-0,4 i bylo dobrze.
Jeszcze mam pytanie poza tematem, klin musi siedzieć nieruchomo na swoim miejscu czy może dać się swobodnie wyjac palcami?
Może siedzieć luźno, byle by tam był w momencie montażu magneta. On tylko ustala pozycję magneta na wale, a magneto trzyma się wyłącznie na stożku.
Ok dzięki
A co do mojego problemu jutro będę się bawił, dam znać..