Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2350
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witajcie.
Dostałem od znajomego prezent za przysłowiowego browara. Trochę czeka na naprawę. Na chwile obecną przywrócę go do stanu jazdy. Urządzenie to ostatni raz jeździło w 86 roku. Niestety nie posiada tabliczki znamionowej a przed nr na głowce nie ma wybitego roku. Czy ktoś zna jakiś przybliżony okres kiedy mógł być ten sprzęt produkowany? Najlepsze że silnik kręci się bez oporu. Świeca po wykręceniu jak nowa. Braki jakie będę musiał uzupelnić to schowki i maskownice gaźnika. Ale to dużo później. Obecne co zrobię to czyszczenie go. Odpalenie wymiana napędu i przywrócenie funkcjonalności kół. Dogłębny rmont odbędzie się za kilka kilkanaście lat. Teraz muszę zadbać tylko o nie pogarszanie stanu.
Za kilkanaście lat? To już będzie kupka rdzy Tongue
Spoko nie będzie. Zobacz jak wygląda po 35 latach stania. To co jest to tylko powierzchniowa rdza. Żadnych przeżerów. Tylko blache siedziska nową musiałem kupić. Bo przegniła w koło mocowania. Mam syna w wieku kilku lat. W momencie jak zacznie się interesować motoryzacją to z nim to zrobię. Poza tym trzeba 3 lata na zasiedzenie. Jeszcze trochę zostało. Plus proces sądowy trochę potrwa. Nie będę inwestował w coś co może się zdarzyć że nigdy nie będzie moje. Kolega od, którego go mam kupił go na przełomie lat 70 i 80 już bez papierów. I jeździł u siebie po wsi. Także dotarcie do papierów jest nie możliwe. Lepiej pomyśl jak dowiedzieć się o roczniku produkcji?
Poszukaj po elementach wyposażenia. Na liczniku i jego napędzie czy tylnej lampie powinien być rok produkcji.
6Obstawiam koniec produkcji 77, 78 rok.
Tabliczek już nie dawali, a numeru 2 cyfr przed vin jeszcze nie bili. Do tego bagaznik bez otworów owalnych na paski, korek baku wciskany, wahacz tyl ostatni wypust jak i pedal hamulca typu łyżwa.
Tak jak pisze Dawid, na kubku licznika znajdziesz rocznik i kwartal roku.
Jak nic nie chcesz robić to umyj wszystko myjką ciśnieniową, zdemontuj duże elememty, np blotniki iwszystko natrzyj olejem.
Przy okazji, juz teraz dokup brakujace detale, w tym i osłonę łańcucha i podnóżki kierowcy bo za kilka lat będą za miliony Rolleyes
To już nie są tanie rzeczy.
Jak by ktoś miał na zbyciu:
Osłony gaźnika
Pokrywy schowków
Osłone łańcucha
Lewą pokrywę silnika zdm.
Pany jaką techniką były malowane te motorowery?
Proszkowo czy lakier natryskowy. Jaki rodzaj lakieru należy użyć by był zgodny z technologią. Chodzi o przyszłą rejestracje na zabytek.
Czy pokrywy gaźnika są takie same dla wszystkich wersji komara?
Czy kolor tych pokryw powinien być jak nadwozia czy czarne.
Osłona łańcucha a raczej to co z niej zostało jest w kolorze nadwozia. Czy to tak powinno być? Bo na wielu fotkach jest czarna.
Lakierowano natryskowo, lakier tzw. Renolak
Często zamiast podkładu był inny kolor.
Dziś najbliższy oryginałowi będzie lakier akrylowy, ale malowany tradycyjnie, żadne tam baza + klar, czy mokro w mokro.
Przy rej na zabytek proszek też przechodzi Dodgy
Ten Twój Robak, z tego rocznika miał wszystkie elementy w jednym kolorze, osłony gaźnika też. Osłony szukaj od modelu 2320, 2330, 2350 lub 2351. Tylko starsze wersje 232 miały inne osłony, dotyczy to prawej z otworem pod filtr powietrza gaźnika G12
Osłona łańcucha w ten kolor, oczywiście metalowa od modelu 2350
Na lampie jest nr 75-50 zakładam że to rok i tydzień. A na liczniku nie mogłem dobrze zobaczyć bo nie miałem klucza do odkręcenia śruby ale zadaje się że 77 było widać. Także to może być to.
Teraz muszę wyremontować zapłon oczyścić wnętrze i olej zalać świerzy. Zobaczyć co z tego wyszło. Nie sądze by uszczelniacze trzymały po 35 latach. Ale i tak spróbuję. Co mi szkodzi najwyżej i tak będzie silnik do robienia cały. Co przy rozpoławianiu i tak będzie i tak ta sama robota.
1-77 czyli rozumiem że to kwartał i rok produkcji? Foto załączone.
Ja mam komara 2350 3 kwartał jesli dobrze pamiętam i mam tabliczke znamionową normalnie i oslony gaznika na czarno
Witajcie tak przygladam sie twojemu komarkowi i ja mam podobny do Twojego tylko malowanie inne ciekawe czy oryginalne, ale mam tabliczke i jest 1974 rok nabity.

Nie wytrzymałem. Rozebrałem silnik. Oddałem do skiełkowania. Uszkodzone elementy zakupiłem lub naprawiłem. Będę składał.

Mam też pytanie odnośnie gaźnika. Po tych 30 latach to co w środku zastałem nie nastraja różowo. Raczej czarno to widzę. I tak myślę czy nie lepszym rozwiązaniem niż czyszczenie tego zaschniętego syfu było by kupienie zamiennika gaźnika? Jak kupie chemie do wyczyszczenia gaźnika do tego kupie zestaw naprawczy i cholera wie co jescze to taniej i szybciej kupić gotowy gaźnik zamiennik za 55-100zł z przesyłką.
Ratować oryginał czy zamiennik zastosować?
Na tym i na tym bedzie tak samo pracować, czyli rakietq nie będzie.
Mam Duellsa gaźnik nawet nie trzeba było specjalnie go regulować założyłem i śmiga polecam
Stron: 1 2
Przekierowanie