Nie, nie chodzi mi o nazywanych potocznie motocyklistów jeżdżących zbyt szybko
Jest ktoś z was dawcą szpiku lub krwi?
Ja w tym roku zarejestrowałam się DKMS jako potencjalny dawca szpiku
Ale planuję też oddawać krew... Chociaż nie wiem czy się odważę, bo nie umiem znieść widoku wbijanej igły... Uch. Przy pobieraniu krwi zawsze odwracam wzrok
W DKMS zarejestrowałem się w tamtym roku.
A co do krwi - wpatruj się.
Widzisz igłę?
Zatem do boju, oddawaj:-)
też oddawałem krew pare razy i nie ma co się bać
co do DKMS planuje się zapisać ale słyszałem że boli i trochę mnie to odstrasza
Boli tylko jak zostaniesz dawcą. I to tylko w jednej metodzie
W DKMS jestem od dobrych kilku lat, jednak nie nadarzyło się jeszcze żeby ktoś potrzebował mojej pomocy. Za to kolega oddawał i mówił, że wszystko spoko było. Szpik pobierali w Wawie, znieczulenia wszystkie spoko, fundacja pokrywa koszty podróży i hotelu.
Co do krwi to wcześniej oddawałem dość regularnie. Niestety przez Covid + brak czasu nie oddawałem już chyba z 2 lata. A szkoda bo zostało mi pół litra do pierwszej odznaki.
I serio.. nie ma się czego bać. Ja zanim zacząłem to mdlałem nawet na pobieraniu próbek. Panie w krwiodawstwie zazwyczaj są przemiłe. W każdym momencie możesz przerwać gdybyś się już źle czuła. Jeśli odczuwasz jakieś nieprzyjemności to Panie dają wodę, świeże powietrze i nogi do góry i w większości przypadków to pomaga. Siniaków po wkłuciu też nie ma co się obawiać. Zdarzyło mi się tylko raz przez własną głupotę (za krótko uciskałem wacik po wyciągnięciu igły + ochoczo niosłem torbę z zakupami tą ręką zaraz po oddaniu).
Także no.. zachęcam
Deecuu napisał(a):co do DKMS planuje się zapisać ale słyszałem że boli i trochę mnie to odstrasza
Zależy jaką metodą bo są dwie. Jedna polega na pobieraniu komórek z krwi (tak jak oddawanie krwi), a druga to pobieranie szpiku z kości biodrowej (pod znieczuleniem).
Też jestem w DKMS, a krew zawsze co 2 miesiące, przy wkłuwaniu się wpatruję i nie boli. U mnie w RCKiK widziałem, że mają zasłonki w razie jakby komuś robiło się niedobrze od patrzenia.
(28-05-2021 21:33:49)Motorowerzystka napisał(a): [ -> ]Zależy jaką metodą bo są dwie. Jedna polega na pobieraniu komórek z krwi (tak jak oddawanie krwi), a druga to pobieranie szpiku z kości biodrowej (pod znieczuleniem).
Własnie sprawdziłem i podobno nie boli
jakoś mogę patrzeć jak mi igłe wbijają więc i na to się nastawie
Czytając post kolegi wyżej, ciekawe jaka jest szansa na to że będę dawcą
Mnie niestety w DKMS nie chcieli, niestety na stałe przyjmuję pewne leki które mnie (jak się okazało) wykluczają.
Ja zawsze chciałem być dawcą krwi, ale niestety nie mogę nim być..