Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Kupię Rower z ciekawą historią!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzień dobryWink,

poszukuję jakiegoś roweru romet z ciekawą historią np. pierwszy właściciel od nowości, dokumenty zakupu/gwarancja, importowany zza granicy, itp...

może to być zarówno pospolite wigry 3 jak i rzadka wersja universal/tyler.

lecz ciekawa historia wymagana Big Grin
nikt nie ma? Huh

okuwa




romet2




dziura
Pierwsi właściciele raczej nie zaglądają na forum.
(06-03-2021 11:11:42)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Pierwsi właściciele raczej nie zaglądają na forum.

Nie do końca tak jest, choć ci którzy "zaglądają",
raczej nie są skorzy do pozbycia się wspomnień Smile
Szukaj Jaguarów z Wyścigu Pokoju, to lepsza historia niż "Poszedł Stach do sklepu po miskę, ale były akurat rowery więc wziął Wigry".
(06-03-2021 12:19:51)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Szukaj Jaguarów z Wyścigu Pokoju, to lepsza historia niż "Poszedł Stach do sklepu po miskę, ale były akurat rowery więc wziął Wigry".

gdzie i w jakiej cenie znajdę taki rower? bo nie wiem gdzie szukaćHuh

okuwaromet2dziura
Gdybym wiedział to pewnie bym kupił.
Witam !
Mam rower z WYSCIGU POKOJU z 1972 roku ( wlasciwie rame JAGUAR SPECIAL z dodatkami) na ktorej jezdzil Ryszard Szurkowski. W kolorze bordo ten ktory pojawia sie na foto z tamtego okresu. W ORYGINALNYM malowaniu i sygnaturami KS Dolmel. Niestety nie jezdzilem nim ponad 20 lat i troche przez ten czas o niego nie dbalem. Stoi w piwnicy troche teraz mi go zal i wstyd taki odrapany i brudny.

Od razu odpowiedz , skad moglbym go miec. To proste Moj Ojciec ( lat teraz 90, w dobrej formie)pracowal w DOLMELU przez 30 lat i troche tam szefowal. A ze wtedy mieszkalismy na ul. Slubickiej gdzie byly mieszkania prawie wszyskich pracownikow i prezesa klubu P. Puchalskiego. W pobliskich garazach byl magazyn klubowy i pozniej przy ul. Na grobli zostal przeniesiony w przyziemiu. Bylem nastolatkien i pragnalem miec jak wszyscy Kolazowke, prosilem Ojca i ten po treningu Ryszarda w ktorym mial wywrotke, rama zostala lekko skrzywiona. Poprosil prezesa (KOLEDZY) i dostalem rower, WLASCIWIE strzepy ogolocone z co cenniejszych fantow i zgieta lekko rama.Dostosowale do niego w tamtym czasie elementy z Huragana, faworita, itp i duzo jezdzilen z kolegami.

Pozniej rowerow z napisami Jaguar bylo w klubie malo, bo byly sygnowane WAJA, Od Waldemara Jakubowskiego, jakiej produkcji, to byla tajemnica.

Podrawiam
Marek Zapasnik

Ps. Roweru nie sprzedaje, przeciez to sentyment i mlodosc...
Zdjec nie zrobie ,bo nie umiem jestem durniem komputerowym, a stoi on 8 m odemnie w zakladzie.
Chętnie przyjechałbym go zobaczyć
Trzeba było wcześniej się wysypać, na jesieni byłem we Wrocławiu na takich późnych wakacjach. Chętnie dotknalbym, wszak to kawał historii (szczególnie, że Ryszard Szurkowski niestety ściga się już po niebieskich trasach).
BTW, to jest właśnie ta piękna historia, a nie Wigry albo Wagant kupione do jeżdżenia po bułki i mleko.
Przekierowanie