Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wycena Dowód Rejestracyjny Romet Pony
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam, ok 15 lat temu zakupiłem motorynkę która niestety skończyła na złomie. Został mi od niej dowód rejestracyjny. Już w momencie zakupu wiedziałem, że nie ma ciągłości umów a nawet i mojej umowy już raczej bym nie znalazł więc domyślam się, że dokument ma tylko wartość "kolekcjonerską" lub sentymentalną Tongue Znajomy proponuje mi za dokument 300 zł. Czy to uczciwa cena? W załączniku zdjęcia dokumentu.
Dzisiaj dokumenty bez ramy, a zwłaszcza bez ciągłości umów są już niewiele warte. Nieco drożej, ale za to legalnie, bez przebijania numerów można już niemal każdego Rometa do 1990r. zarejestrować jako zabytek. Więc jeśli Ci ktoś daje za taki bezwartościowy świstek 300 zł to się nie zastanawiaj
Bardzo dobra cena, ostatnio sprzedałem za podobną cenę w dodatku przecięty i wyrejestrowany. Sprzedawaj się nie zastanawiaj nawet.
Ja bym spróbował odnaleźć właściciela i spisać z nim umowę tylko gorzej z ciągłością ubezpieczenia.
Cena bardzo dobra, ale według polskiego prawa handel dokumentami jest nielegalny i jest na to odpowiedni paragraf.Więc warto mieć to na uwadze, w razie gdyby jednak ta rama od motorynki na złomie gdzieś się odnalazła.

Potem ktoś próbuje ją zarejestrować na zabytek a ktoś inny przebija na innej ramie numery z dowodu który sprzedałeś.

Jak się można domyśleć finał tej zabawy jest znany dwa pojazdy o takim samym numerze nadwozia..

Temat szeroko opisany w internecie bo wydarzył się rzeczywiście i obaj Panowie mieli z tego tytułu problemy natury prawnej :-)
Handel dokumentami nie jest zabroniony
Z tym odnalezieniem właściciela to nie takie proste, jeżeli zgłosił sprzedaż i ktos podpisze z nim nową umowę, pomijając innych właścicieli to może nieźle beknąć.

A z tymi dwoma właścicielami jak opisuje łogór 200
To prawdopodobnie ja tez mam taki przypadek, sprawdzałem w ufg wszystkie moje romety i wyszlo ze na numerach mojej motorynki jest zarejestrowana inna, numery na ramie nie wyglądają na kombinowane, czcionka, styl, rozmiar jest taki jak ma być, a chcialem kiedyś rejestrować na zabytek ?
Chwila chwila....
Romety mają 6 cyfrowy nr ramy.
Wsk też chyba.
Wiec praktycznie każdy nr ramy może sie powtarzać.
Wiec po co te stresy?
(01-02-2021 18:30:00)bkrukl napisał(a): [ -> ]Chwila chwila....
Romety mają 6 cyfrowy nr ramy.
Wsk też chyba.
Wiec praktycznie każdy nr ramy może sie powtarzać.
Wiec po co te stresy?

Nie wiem czy dobrze myśle ale numer chyba może być taki sam aby rok produkcji był inny.
Zacznijmy od tego że raczej nie uwierzę w to że przy porządkach w numeracji w Romecie żaden numer nie został powtórzony. Druga sprawa często do numeru ramy jest dopisywany rok. I tym sposobem jeden numer a jednak mogą być dwa czyli np 84123456 i 123456.
(01-02-2021 17:46:44)arturwietnamczyk napisał(a): [ -> ]Z tym odnalezieniem właściciela to nie takie proste, jeżeli zgłosił sprzedaż i ktos podpisze z nim nową umowę, pomijając innych właścicieli to może nieźle beknąć.

Witam.
To prawda. Kupując kiedyś Ogara 205 dostałem dwukartkowy dowód rejestracyjny i o dziwo umowę między właścicielem z dowodu a kolejnym kupcem. Na pytanie do osoby sprzedającej gdzie mieszka osoba z umowy dostałem info " a gdzieś tam " facepalm Na dzień dobry myślę, że dam spokój. Po paru dniach szukam. Udało się znaleźć po trzech tygodniach. Człowiek namierzony, mocno zdziwiony, że ktoś kupił Ogara. Podpisał umowę co by była ciągłość ale komentarz bezcenny: "Panie on miał być na części. Żebym wiedział to by dostał młotkiem 10 kg w silnik". :F
(01-02-2021 17:35:00)wojakrob napisał(a): [ -> ]Handel dokumentami nie jest zabroniony

Replikami czy jak to nazywają ,,kolekcjonerskimi" jest już zakazany ze względu na wiele prób oszustwa.

Dla świętego spokoju myślę że nie warto się łakomić na te 300zł( o ile ktoś rzeczywiście byłby w stanie tyle zapłacić) bo kłopoty z tego mogą być dużo większe ale każdy ma swój rozum i zrobi jak uważa.

Kiedyś to takie różne numery przechodziły ale dzisiaj w dobie rejestracji na zabytki, Cepik-u i UFG ryzyko wtopy jest dosyć duże.
W wielu miejscach pojawiają się stwierdzenia, że handel jest zakazany.
Ale to nie handel jest zakazany, lecz przeróbka takiego dokumentu celem oszustwa.

Jeżeli twierdzisz inaczej, to przywołaj odpowiedni przepis
(01-02-2021 22:23:23)romek napisał(a): [ -> ]Zacznijmy od tego że raczej nie uwierzę w to że przy porządkach w numeracji w Romecie żaden numer nie został powtórzony. Druga sprawa często do numeru ramy jest dopisywany rok. I tym sposobem jeden numer a jednak mogą być dwa czyli np 84123456 i 123456.

U mnie w żadnym romecie rok nie jest podany w papierze jako numer ramy, po prostu jest 123456. Nie wiem czy to norma czy nie, ale w takim wypadku przy rejestracji na zabytek, gdy mamy nabity rok, podajemy numer 8 cyfrowy i nic nie będzie się powtarzać.
łogór 200

Nie rozumiem jakie konsekwencje może mieć osoba która sprzedała komuś dowód. Umów żadnych przecież nie ma a osoba sprzedająca dowód też ich nie spisuje z kupującym. Równie dobrze mógł go sprzedać Janusz, Kazik, Mirek... ktokolwiek kupującemu, albo zwyczajnie mógł zostać znaleziony w szpargałach. Identyczna sytuacja przy sprzedaży pojazdu bez papierów jest. ("ja ci coś sprzedałem?...")
Jedyne konsekwencje może ponieść ten kto go kupił i wykorzystał w jakiś sposób.
Stron: 1 2
Przekierowanie