Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Yamaha DT170X seler1500
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Kolejny parch do odgruzowania i skompletowania Smile

Profeszonal stojak :F


Delikatne przygotowanie, części wyczysczone z osadów, przylgnie splanowane, termostat i korek chłodnicy sprawdzone, oringi i uszczelki wymienione Smile


Niemiła niespodzianka przy oględzinach:


i szybka naprawa (wyszlifowane dremelkiem i odtłuszczone, klej epoksydowy)


Ciekawostka - prawdopodobnie oryginalne śruby zrywalne - nikt nie ruszał membrany:


Radosna twórczość poprzedniego właściciela:


Na pierwszy ogień poszło całe łożyskowanie wahacza i kiwaka, główki ramy, kół; tłok, trochę uszczelek, płyn chłodniczy, trochę wężyków i obejm, mocowania baku, olej w silniku i w lagach. Jak widać udało się coś z tego poskładać Smile



W najbliższym czasie do odblokowania wydech, do ogarnięcia linki, rolgaz, pasukdne gripy, elektryka, mocowanie liczników, linki liczników, dozownik i plastiki do skompletowania. Instalacja elektryczna jak to w gruzie - dramat, ale coś z tego jeszcze będzie Smile
Dodrukuję parę dupereli, zaślepek i gum, wrzucę fotki przy następnej okazji.
hehe, ale by się polatało takim sprzętem po lesie. Romet to nie to samo
Jak dla mnie w sam raz do polatania rekreacyjnie, dużo nie pali, mocy starcza, za małe nie jest, czego chcieć więcej Smile


Odblokowywanie wydechu - widok po rozcięciu:

Nazbierał się litrowy słoik pełny nagaru i trochę złomu :F



A tu już w jednym kawałku, trochę się namęczyłem bo blaszka 0,75


cdn
No, teraz to jest spawak Big Grin
Dobrze, że nie widać strony spawów xD Ale jest szczelne, mocy u góry przybyło czyli chyba operacja przebiegła pomyślnie Smile
Fajne fabryczne patenty są w tym parchu, nie widziałem jeszcze nigdzie króćca u dołu końcówki tłumiącej na wężyk - a wężyk na łańcuch - smarowanie darmowym olejem xD Fajna też jest rurkowa "osłona" wokół chłodnicy przykręcona bezpośrednio do ramy - w razie gleby bierze upadek na siebie i chłodnica cała.
kolega kiedyś miał taką ale w lepszym stanie w "tamtym" czasie to było naturalne przejście po rometach/simsonach na coś większego .
No tu jest w planach odbudowa coby to jakoś wyglądało :F detka to trochę downgrade z mtx115 i kx250 ale wystarcza, moc tyłka nie urwywa, ale za to koszty utrzymania śmieszne, kapitalka wychodzi podobnie do Rometa.
Przyjrzałem się nieco układowi chłodzenia, przepłukałem jeszcze kilka razy i wziąłem się za chłodnicę - krzywa, powyginane i przegniłe lamelki.
Przed prostowaniem (lamelek, zdjęcia wgiętej chłodnicy zapomniałem zrobić):



i po:




Efekt taki se, a czas... eeee... no, ten, liczy się, że jest lepiej :F
4,5 godziny dłubania

Smile

Tradycyjnie nie obyło się bez problemów z zapłonem - "na straty" spisane dwie cewki ładujące CDI jak i sam moduł, na szczęście miałem zapas cewek, moduł coś podobnego do chartowskiego GL133 ukleciłem na płytce uniwersalnej i zalałem silikonem dwuskładnikowym/formierskim w wydrukowanej obudowie. Działa. Do wymiany poszła też śruba spustowa oleju - totalnie objechana. Dorobiłem przelewy zbiorniczka wyrównawczego i gaźnika, nie było niczego. Przy czyszczeniu gaźnika wyczyściłem króćce jak i kanały jego podgrzewania, a wężyki zmieniłem na nowe. Oprócz tego standardowa konserwacja:
- linki wyczyszczone i nasmarowane,
- olej w silniku i lagach zmieniony,
- sworznie klamek nasmarowane,
- rozpierak szczęk hamulca tylnego wyczyszczony i nasmarowany,
- łańcuch wyczyszczony, nasmarowany i prawidłowo napięty,
- układ chłodzenia przetestowany i odpowietrzony,
- gaźnik wyregulowany (lekko wzbogacone ustawienia fabryczne),
- filtr powietrza docięty z arkusza "gąbkofiltrowego" Big Grin
- dolot wyczyszczony,
- sprzęgło i hamulce wyregulowane.
Przy następnym grzebaniu do wymiany lagi (krzywe i nie z tego modelu) oraz przednia tarcza (spory rant); do dołożenia osłona tarczy, owiewka-osłona chłodnicy, boczki i lampy.
cdn
Kurde zmieniłeś mtx na dt? Confused no nic, nadaje się taka dt na wyjazd w góry, czy męczarnia jak na motorowerze?
Nie zamieniłem, tylko kupiłem dt Wink Fajnie to lata nawet, w góry raczej bez problemu jak odblokowana, na pewno nadaje się bardziej niż mtx seryjna. 12,7 kunia, 6 biegów, ciecz, koła 21/18, fajne zawieszenie, daje radę po lasach czy piaskowniach latać. Jak ogarnę jeszcze parę dupereli typu przedni hamulec to jakiś filmik wleci.
Odrestaurator składa też LC2, ale 115, będzie pewnie porównanie Smile
Pali, jeździ, hamuje, skręca, zalicza gleby na lodzie :F

"Doświadczenie" z dorabianiem jarzma zacisku do drynki się przydało - dokładnie ten sam zacisk powędrował do detki... i niedługo wyleci (za mały stosunek powierzchni tłoczka zacisku do powierzchni tłoczka pompy - swoją drogą zregenerowanej).
Pozwoliłem sobie co nieco zadrutować (zgubiłem gdzieś prowadniczki zacisku xD) - śrubki M6 z niepełnym gwintem (gwint ucięty) + drut - a całość w roli prowadnic klocków:



Modyfikacja główki korby - poprawa smarowania (brak nacięć czy otworów fabrycznie; tak, sfazowałem od środka)

Korba pewnie niedługo do roboty, ale jak na razie brak luzu, to trzeba się nacieszyć póki jeszcze chodzi Big Grin

Porównanie tłoków - tak, pomyliłem się i załozyłem z DT MX (pierścienie 1,5 zamiast 1,2 mm, nieco inne okna, brak "kieszonek" wokół sworznia) - nie, nie robiłem szlifu, przeleciałem tylko honownicą, dmucha 8,5-9 atm, jak dla mnie wystarczająco, a w razie czego mam nadwymiarowy tłok w zapasie.


Tłoczek za 35 złociszy, uszczelka głowicy ta sama (na sylikonie, nawet nie odklejałem od cylindra xD), nowe łożysko igiełkowe wossnera i lata, 15 km prostej bez przerwy 100-105 km/h, nawet mocy nie straciła trochę Smile Motul 510 1:40, nie narzeka, nagaru specjalnie nie robi. Po wstępnym "dotarciu" dmucha 9,5 na ciepłym silniku. Układ chłodzenia za bardzo nie ma co robić, termostat cały czas prawie zamknięty, temperatura w okolicach początku skali. A właśnie, elektryka ogarnięta i brakuje tylko boczków i przedniej lampy. Było trochę cudowania (kto wymyślił wtyczki bez zatrzasków?!) ale wszystko już działa jak powinno Smile
Kopniak naprawiony (zniszczony frez):



Trochę pojeżdżone, dołożyłem czujniki stopu, naprawiłem sprzęgło i zmieniłem zębatkę pośrednią kopniaka na inną, do której wprasowałem wbiłem młotkiem i rozwierciłem tulejkę z fosforobrązu. Dla pewności z dodatkiem kleju do łożysk. Teraz kopniak łapie za każdym razem, żadnego przeskakiwania. Jak znowu padnie, to dam zrobić komuś, kto się na tym lepiej zna :F



Zmieniłem w końcu uszczelkę głowicy. Wleciało trochę gratów, czekam nadal na lampę, akumulator, pasek gumowy mocowania akumulatora, pasek gumowy mocowania gasboxa, właściwy zacisk, gumy baku i osłonę tarczy.

Tak, wiem, druciarnia bo gumy lag z MZ :F

cdn
Koniec grzebania, pali, jeździ Smile




Wleciała końcówka Leo Vince, oryginalny zacisk, osłona tarczy, przednia lampa, trochę elektryki, akumulator. Zostało skompletować boczki.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie