Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Chart z magicznymi mocami.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam ,czy jest ktoś w stanie mi wytłumaczyć dlaczego tak jest ?
A więc tak ,posiadam oryginalnego Chartencjusza instalacja 6V.
Denerwowało mnie w nim że słabo świecą kierunkowskazy.Wpadłem na pomysł aby zamontować w nim padnięty akumulator 12V ktróry miał wtedy już 8V. Kierunkowskazy po tym zabiegu świeciły cudownie ,a po dodaniu gazu świeciły prawie na stałe. (Oczywiście wszystkie żarówki i przerywacz 6v ) .Ale co najciekawsze ładowanie działało i ładowało do prawie 13v .Jezdziłem tak prawie pół roku aż akumulator padł całkowicie.
Jest mi ktoś w stanie to wytłumaczyć?
Jak najbardziej Smile
Ładowanie w Charcie to po prostu cewka (cewki, po dołączeniu drugiej) z mostkiem prostowniczym. Nie ma tam żadnego regulatora napięcia, napięcie jest regulowane "automagicznie" Big Grin Cewka statora może dostarczyć stałą, określoną moc, prawie niezależnie od obrotów (pominę tutaj kilka czynników dla uproszczenia) dajmy na to w zakresie 3000-7500 obrotów na minutę. W tym zakresie moc jest mniej więcej stała, ograniczona głównie rezystancją uzwojenia i reluktancją rdzenia. Przy 6,3V (napięcie znamionowe akumulatora 6V) prąd będzie wynosił (strzelam) 0,5A na cewkę, co daje moc ~3W na cewkę. Ale cewka ma taką specyficzną właściwość, że jak rezystancja obciążenia spada, napięcie rośnie. I w przypadku takiego naszego akusa 12V o napięciu znamionowym 12,6V te napięcie będzie dwa razy wyższe, bo mamy dwa razy więcej cel, (dwa razy wyższe napięcie znamionowe). Jako, że mamy mostek prostowniczy, zapewniający przepływ prądu tylko "do akumulatora", prąd popłynie tylko powyżej napięcia akumulatora +1,4V (spadek na mostku). Przy napięciu poniżej 12,6V+1,4V prąd nie popłynie, bo nie będzie różnicy potencjałów. Taka sytuacja dla naszej cewki objawia się jako bardzo duża rezystancja obciążenia - co za tym idzie - napięcie rośnie. Wzrasta do tego momentu, gdy napięcie szczytowe (cewka generuje prąd przemienny) jest wyższe, niż 12,6V+1,4V - co za tym idzie - prąd płynie. Jednak nasza cewka ma ograniczoną moc, więc napięcie nie wzrośnie w nieskończoność - będzie zależało os stopnia naładowania akumulatora. Przy dwa razy wyższym napięciu akumulatora, ale stałej mocy, prąd będzie wynosił ~1/2 prądu dla napięcia 6V - 0,25A - z takim prądem będzie ładowany nasz akumulator (na jednej cewce). Nie będę wchodził w szczegóły, zaokrąglenia w zupełności tutaj wystarczą. Górną granicą napięcia wyjściowego cewki będzie zależała od wypadowych kilku czynników - indukcyjności cewki, rezystancji izolacji, dobroci cewki, natężenia strumienia magnetycznego i częstotliwości zmiany pola magnetycznego. Realnie napięcie jałowe zapewne będzie gdzieś pomiędzy 30 a 90V - stąd bezproblemowe ładowanie akumulatora 12 V Smile
Uff, się rozpisałem, może trochę światła to rzuci na sprawę prostych układów ładowania Smile
Z podobnych przyczyn na cewkach 6V żarówki 12V jako tako działają, jeśli mają podobną moc.




Innymi słowy... akumulator nie jest ładowany ze stałym napięciem, tylko ze stałą mocą. Napięcie i prąd zmienne w zależności od stopnia naładowania akumulatora. Mogą one [napięcie i prąd] wahać się w takim zakresie, że możliwe będzie ładowanie również akumulatora 12V. Cała ta regulacja automagiczna opiera się o stałą moc cewki, pracę akumulatora poniżej pełnego naładowania i prąd jego samorozładowania. Genialne w swej prostocie, mało elementów które mogą zawieść i niska cena wykonania. Ma to oczywiście swoje wady (rozładowywanie akumulatora w mieście, przeładowywanie w trasach), ale w warunkach "umiarkowanych" - działa Smile
Noo i teraz rozumiem ,właśnie chciałem też dodoać ,że żarówki przód i tył są 12 V i świecą elegancko. A więc miszę kupić jakąś małą 12V bateryjkę i problem migaczy się skończy.
Przekierowanie