Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Mój ci on II
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witajcie,
ponieważ poprzedni konkurs "Kto zgadnie, co kryje pudełko" został rozwiązany w błyskawicznym tempie, to tym razem nie będzie tak łatwo. Zamieszczę tylko jedne zdjęcie Wink

Jednym słowem znowu zapraszam do zabawy kto zgadnie jakiego roweru stałem się właścicielem.

Jedyna podpowiedź jest taka, że rower kosztował w 1974roku 2400zł.

Jeżeli ktoś już w pierwszym poście odgadnie co to za rower ogłoszę go jasnowidzem tego forum Wink

Regulamin jest prosty: z zabawy wykluczone są osoby, którym zdążyłem się już pochwalić moim nowym nabytkiem. Dozwolone są trzy próby, ale każda w osobnym poście. Każda taka dodatkowa próba musi być "przedzielona" przynajmniej jednym postem od innej osoby, tak aby innym też dać szansę.
Powodzenia Wink

[attachment=20287]
Ukraina może? :-)
(06-11-2020 19:03:26)bkrukl napisał(a): [ -> ]Ukraina może? :-)
Myślałem, że już nikt się nie da wkręcić w tę zabawę.
Niestety to nie jest Ukraina. Mniejszy.
Ale brawo za odwagę. Może kiedyś uda mi się trafić Ukrainę. Te rowery miały duszę. Tzn. te z lat sześćdziesiątych. Ten bagażnik z przodu. Bajka.
Zgodnie z metką i kartą gwarancyjną (to był jeden wspólny, taki podłużny kartonik) w 1974 (dokładnie 30 grudnia) Jaguar model 275 - czyli na rurkach Reynolds'a, ale nie Specjal - kosztował 3500 zł. Trzy lata wcześniej Kos i Start kosztowały niecałe 1400 zł, a Karat niecałe 1800 zł (wtedy ceny były - mimo wszystko - dość stabilne, więc te trzy lata to zupełnie inaczej niż choćby dzisiaj).
Zgadywać się nie podejmę (chodzi mi po głowie zwykły Jaguar albo Huragan - jeśli w 1974 jeszcze był produkowany - ale to nie dział dla tych rowerów), ale może komuś innemu coś to pomoże i zgadnie...

Wiem, że - zgodnie z regulaminem Autora - nie powinienem teraz pisać, ale Sib umieścił swój post, kiedy ja akurat pisałem swój, więc może zostanie mi wybaczone...
Ukraina była dużo, ale to dużo tańsza.
Obstawiam osobiście Sokoła Lux'a, kupiłem niegdyś takowego od pierwszego właściciela. Według jego zeznań kosztował właśnie ok. 2400 PLN w 1973 roku Wink
(06-11-2020 19:37:32)jurek_1961 napisał(a): [ -> ]Zgodnie z metką i kartą gwarancyjną (to był jeden wspólny, taki podłużny kartonik) w 1974 (dokładnie 30 grudnia) Jaguar model 275 - czyli na rurkach Reynolds'a, ale nie Specjal - kosztował 3500 zł. Trzy lata wcześniej Kos i Start kosztowały niecałe 1400 zł, a Karat niecałe 1800 zł (wtedy ceny były - mimo wszystko - dość stabilne, więc te trzy lata to zupełnie inaczej niż choćby dzisiaj).
Zgadywać się nie podejmę (chodzi mi po głowie zwykły Jaguar albo Huragan - jeśli w 1974 jeszcze był produkowany - ale to nie dział dla tych rowerów), ale może komuś innemu coś to pomoże i zgadnie...
Jurek, no to mnie zatkało. Szacun za wiedzę. Niestety to nie Jaguar, ani Huragan.
Mniejszy.
Co by Wam tu jeszcze podpowiedzieć, ale żeby nie było za łatwo Wink Rower był kupiony w kwietniu 1974roku w Warszawie w sklepie na Nowogrodzkiej. Z informacji jakie uzyskałem od byłego właściciela tego roweru sklep na Nowogrodzkiej był wówczas największym sklepem rowerowym w Warszawie. A skoro w Warszawie, to mniemam, iż w Całej Polsce. Nowogrodzka 5.

[b]UPSS. SPROSTOWANIE. ROWER JEST Z 1972 ROKU. KUPINY W KWIETNIU 1972 ROKU.[/b]

Jurek, graj dalej. Nie poddawaj się!!!
Czyżby kolejny rower, fajnie. :F
Sądząc po nadruku na kartonie pewnie Romet Sprint w wersji Tyler bądź Universal, prędzej Tyler, tak myślę.
Potem będę zgadywał bo za dużo edytuje krejzi
PS. Na końcu i tak wyjdzie pewnie że następny Sokół...
(06-11-2020 20:09:11)WD40 napisał(a): [ -> ]Czyżby kolejny rower, fajnie. :F
Sądząc po nadruku na kartonie pewnie Romet Sprint w wersji Tyler bądź Universal, prędzej Tyler, tak myślę.
PS. Na końcu i tak wyjdzie pewnie że następny Sokół...
Robi się coraz bardziej gorąco.
Odsłaniam jedną literkę nazwy roweru: U
Ukrainę już wykluczyliśmy Wink

I nie jest to Uniwersal.
Odsłaniam kolejną literkę nieczym w Kole Fortuny: K.
Teraz to już powinno być łatwo Wink

No to jeszcze jedna podpowiedź dla znawców tematu. Kolor roweru to, coś pomiędzy czerwonym, a pomarańczowym
No, zachęciłeś mnie... Przeszukałem taki katalog Rometu i wychodzi mi - z pokazanych przez Ciebie literek - Krokus (raczej lux) albo Konsul.
Według mnie to Romet Kubuś, nic innego nie przyszło mi do głowy :F .
Sib ja miałem kiedyś kupić ukrainę ale niestety się nie udało.
Napiszę tak. W roku 1972 tylko "królowie bandy" jeździli na takich rowerach. No i pamiętajcie, że nazwa roweru może być dwuczłonowa.
No to może Romet Sokół-Lux jest odpowiedzią, bo skoro tylko królowie bandy mieli nimi jeździć, nazwa może być dwuczłonowa i jest to rower mniejszy jak Jaguar i Huragan.
(Moja ostatnia próba Undecided .)
Fajerwerki!!! Brawo dla zwycięzcy!!!
Ja, samozwańczy Król bandy ogłaszam Cię WD40 wszem i wobec zwycięzcą zabawy "Co kryje pudełko" i mianuję Cię jasnowidzem bandy Chłopców Rometowców.

Dziękuję Wszystkim za wspólną zabawę. Gratuluję wiedzy i wytrwałości.

W kolejnym poście wrzucę zdjęcie mojej nowej zabawki. Póki co, tak jak wyglądała po wyjęciu z pudełka Wink

A oto zawartość pudełka.
Przepraszam, jak na złość okazało się, że wszystkie baterie od aparatu padły, więc na szybko zrobiłem zdjęcia telefonem
Wymienić siodełko i po renowacji Ptasiora. Wymienić siodło i wio na ulice.
[attachment=20288]
WD40 muszę cię niestety zmartwić. RaszkoV pierwszy odgadł jaki rower był w pudełku. Jednocześnie muszę przeprosić RaszkoV za moje niedopatrzenie. Nie wiem jak to się stało, że przegapiłem jego odpowiedź. Jeszcze raz przepraszam.

RaszkoV tym samym ogłaszam Cię jasnowidzem bandy Chłopców Rometowców.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie.
Stron: 1 2
Przekierowanie