Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Komar 2350 - Stan agonalny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Cześć Szanowni koledzy.
jak w temacie, pewnego słonecznego czerwcowego dnia postanowiłem kupić trupa do reanimacji. Trochę wam o całym procesie opowiem, a jednocześnie będę zadawał pytania i z góry dziękuję za udzielenie mi na nie odpowiedzi.

Padło na wiśniowego po lewej. Wybrałem go dlatego że wydał mi się najstarszy.

Tak naprawdę nic o Komarku nie wiem poza tym że ma nie oryginalną lampę i zagraniczną tablicę rejestracyjną (Węgierską?) oraz że jakiś rzeźnik pomalował oryginalny lakier i że ma wg mnie najładniejszy optycznie silnik jaki został stworzony do romecików;-)
Wcześniej wykonałem kompletną renowację Ogara 205, tam jednak było łatwiej ponieważ był on teoretycznie na chodzie i jak bym się uparł mógł jeździć, a tutaj tak naprawdę mamy walkę z postępującą korozją.
Szanowni koledzy czy jesteście w stanie pomóc mi określić jego dokładny rok produkcji?



















Po rozkręceniu karoseria pojechała do piaskowania



No i zawieszenie, które zamierzam wysłać do Józka ;-)






Generalnie zamierzam przywrócić go do lat świetności, w kolorze zbliżonym do oryginału (ten zielonkawy). Trochę gratów udało mi się dokupić jak brakujące osłonki gaźnika, skrytkę narzędziową lampę przednią, tylną, licznik instalację elektryczną, błotniki (te co były miały dziury na wylot a tylny był "sklejony" kawałkiem blachy i nitami facepalm ), osłonę łańcucha, oryginalne opony.

W tym tygodniu zacząłem rozkręcać silnik i tak jak się obawiałem, kosz sprzęgła wyłamany, magneto powyginane, tłok porysowany, uszczelek praktyczne ma
Swoją drogą zastanawiam się jak wybić trzpień trzymający tłok na wale bo tam jest to strasznie pordzewiałe i i nie chce wyjść - macie jakieś sprawdzone techniki?











Silnik po rozebraniu chcę go wyczyścić, powiedzcie mi czy można to drobnym piaskiem zrobić czy powinno się skiełkować, oraz czy po piaskowaniu/skiełkowaniu powinno się z nim coś jeszcze zrobić? (w sensie polerować, nasmarować czymś?).
Moje kolejne pytanie dotyczy piast, otóż jak wspomniałem kupiłem komplet oryginalnych opon, o ile szprychy i obwód kupie używkę to piasty bym może zostawił te co zakupiłem tylko one są pomalowane jakąś siwą farbą, czy jest sens je szkiełkować/piaskować czy lepiej kupić nowe?

Zapomniałem jeszcze zapytać o dwie rzeczy:
1) Jak oryginalnie były malowane osłony gaźnika, bo w Internecie widziałem dwie opcje czarne lub w kolorze ramy:





2) czy ten model posiadał klakson jak w ogarze, czy dzwonek jak w rowerze czy też nic?
Mój 2350 posiadał oryginalnie dzwonek jak w rowerze. Co do osłon gaźnika to chyba obie wersje były spotykane, jednak moim zdaniem zdecydowanie lepiej wyglądają w kolorze ramy. Wink
Dzięki za informacje. Też tak uważam aczkolwiek chce odzwierciedlić oryginał a na resztę pytań potrafi mi ktoś odpowiedzieć ?:-)
Jejku. Jak ja uwielbiam gdy ktoś reanimuje takie trupy. Szanuję bardzo!
Piasty to zależy jaki jest stan. Ale myślę że rozebrać, wyszkiełkować i bedą ok.
Tak samo silnik. Nie piaskowanie, tylko szkiełkowanie.
Co do sworznia w tłoku... mozesz namoczyć go w ropie na kilka dni i probowac wybić. Ewentualnie palnikiem podgrzac.
Super dzięki. A czy ktoś jest w stanie pomóc mi namierzyć jego rok produkcji ??
Wracając do osłon gaźnika, zauważyłem że to zależy od koloru komarka, jeżeli jest czerwony, niebieski i tego typu to osłony są czarne, limonkowy i ogólnie jaskrawe kolory mają pod kolor ramy, chyba że komar jest pół na pół z czernią tk są czarne. Ale też spotkałem się z jaskrawymi z czarnymi blachami, ale za ładnie to nie wyglada.
Odnośnie rocznika, na tabliczce nie mogę się dopatrzeć ale widzę że jest to komar 2350 i ma silnik 003 (od s38zb4, różni się tym że ma inne dekle) a ten silnik był montowanych 1974-1977, więc zapewne jest on z tego przedziału (jeżeli nikt nic nie zmieniał).
Jak ktoś mądrzejszy odemnie się znajdzie to proszę mnie poprawić hehe
Rocznik tego Robaka, o ile zbyt dużo części, wcześniej nie było wymienione, to 1974, kwartał I lub II.
Świadczy o tym;
1. tylny wahacz
2. mocowania pompki
3. podnóżki kierowcy i pedał hamulca
4. zakręcany bak
To tylko tak na pierwszy rzut oka :F
Cechy rocznika były nabijane na;
1. obudowa ślimaka, w postaci danego kwartału I, II, III, IV i końcówki np 74
2. obudowa prędkościomierza, spód kubka
3. na obudowie magneta, podstawy iskrownika - rożnie
4. DOT opon
Niestety, wiele z tych części mogło być wymienione, zamienione.
Rocznik na tabliczce znamionowej był nabijany mechanicznie, numeratorem, w postaci ostatniej cyfry np 197 (). Spróbuj ją zdemontować, dobrze umyj w benzynie, by nie było piasku, brudu i przetrzyj od spodu watą stalową. Odbicie nabitej cyfry, powinno dać się odczytać.
Co do tej Twojej reanimacji. Masz spore wyzwanie. Nie wiem czy nie za szybko oddałeś go już do malowania. Po piaskowaniu należało wszystko jeszcze raz złożyć i spasować. Potem na poprawki może byc za późno Undecided
Dzięki za odpowiedzi no nic zobaczymy jak ta nie równa walka będzie szła ;-)
powodzenia w reanimacji! też ostatnio robiłem komarka i mam założony dzwonek
Jesteś z mojej rodzinnej Trzcianki w Wielkopolsce? ;-)
Trzcianka? wychodzi na to że to miejscowość mojego nicku haha
A no i to taka nie w kij dmuchał bo tam z 17 tys. ludzi mieszka ;-)
Witam Panowie,
Silnik rozebrałem na części pierwsze prawie cały, prawie bo mam prośbą o radę co zrobić z niesfornym łożyskiem:





jak je nakłonić do wyjścia ;-)
nagrzać kartery i wybijać
Stron: 1 2 3
Przekierowanie