Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pony 301 pływak gaźnika
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Koledzy taki problem: grzebię w piździku kumpla i zrobił się problem z gaźnikiem: nagle zaczął na postoju przepuszczać paliwo od strony filtra powietrza. Gaźnik rozebrałem ( nie było uszczelki komory pływakowej), pływak wgnieciony od spodu, pompka poryta jakby od pilnika. No ale nic, zamówiłem zestaw naprawczy od Kniazia z allegro i niby wszystko ok ale nowy pływak nie zamyka dopływu paliwa i wywala przez pompkę.
Zważyłem obydwa pływaki i stary waży 2,8 grama a nowy 5,2 grama!!! Dokupiłem inny, niby leżak z prl-u i też waży 5,2 grama.
O co chodzi, były różne rodzaje? Nie potrafię znaleźć żadnej informacji na ten temat a może źle szukam.
Jak wsadzisz i zadkasz iglicę z pływaka do pokrywy, to leci paliwo?
Sprawdzałem na zdjętej pokrywie i nowy pływak potrafi zamknąć dopływ paliwa. Problem jest w tym że nie potrafi go zamknąć będąc w komorze pływakowej no ale nie ma się co dziwić bo 80% większa masa przy tak malutkiej komorze pływakowej nie ma szans działać. Myślałem że jest jakaś alternatywa i zastanawiałem się nad pływakiem plastikowym ale nie wiem czy i on nie jest zbyt ciężki.
Myślałem też o zdjęciu cyny z nowego pływaka ale nie bardzo jest jak.
A nie jest przypadkiem dziurawy ten pływak? nie nie pływa wewnątrz?


Możesz ewentualnie wyciągnąć trochę iglicę do góry z pływaka, ale to lepiej robić w plastikowym pływaku
Trochę kiepsko z czasem żeby grzebać ale mam nadzieję że problem rozwiązany (przynajmniej na razie), pomógł plastikowy pływak. Waży dokładnie tyle samo co stary blaszany no i nie topi się w komorze pływakowej.
Dzięki wszystkim za wypowiedzi i sugestie.
Przekierowanie