Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Malowanie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam

Chciałbym pomalować swojego rometa polo m760 na kolor czerwień meksykańska i chciałbym się zapytac czy ktoś malował już tą farbą i czy ona się nada i nie odpadnie za jakiś czas.

https://sklep.zino.pl/autorenolak-czerwi...14-id-3741
To jest emalia, czyli prościej mówiąc olejnica... Na miejscowe zaprawki jeśli masz dobry lakier to może być, natomiast w malowaniu całych pojazdów od kilku dekad stosuje się raczej lakiery akrylowe, choć w wypadku Rometa możesz też zastosować malowanie proszkowe.
A mógłbyś mi coś polecić z lakierów w kolorze czerwień meksykańska ?
Idziesz do malarni, wybierasz kolor i zrobi tobie gotową farbę akrylową
(25-08-2020 17:13:51)Jorginsson napisał(a): [ -> ]To jest emalia, czyli prościej mówiąc olejnica... Na miejscowe zaprawki jeśli masz dobry lakier to może być, natomiast w malowaniu całych pojazdów od kilku dekad stosuje się raczej lakiery akrylowe, choć w wypadku Rometa możesz też zastosować malowanie proszkowe.

Lakier renowacyjny (a przynajmniej ten stosowany dawniej) to farba ftalowo-karbamidowa.

Z doświadczenia powiem, że nie ma problemów z malowaniem tą farbą, warto dodać korektor do wyrobów ftalowych, znacznie skraca czas schnięcia. Chociaż jak wcześniej wspomniano można skorzystać z akrylu, koszta nie będą jakieś duże, bo na rometa to pójdzie z 300ml.
Kup w lakierni sobie u mnie akurat przygotowana utwardzacz+rozpuszczalnik około 40 zł za 0,5 farby akrylowej Smile
(25-08-2020 18:14:42)Michał napisał(a): [ -> ]
(25-08-2020 17:13:51)Jorginsson napisał(a): [ -> ]To jest emalia, czyli prościej mówiąc olejnica... (...)

Lakier renowacyjny (a przynajmniej ten stosowany dawniej) to farba ftalowo-karbamidowa.

Albo ftalowo-alkidowa. Z resztą sam producent mówi, że jest to emalia.
Nie ma z nią najmniejszych problemów, tak jak ja napisałem, tak jak Ty zauważyłeś, jako zaprawki przy renowacji/odświeżeniu itp. Nie powinno też być problemów przy karoserii samochodu, która nie jest bezpośrednio narażona na działanie paliwa, ale farby ftalowe rozpuszczają rozcienczalniki ftalowe, za to benzyna je po prostu zmywa. Chodzi mi tylko o to, że w starym motorowerze, który cały czas jest narażony na kontakt z paliwem na swoich powłokach (zbiornik, gaźnik) nie za bardzo jest sens (zdrowy rozsądek?) pokrywać wszystkiego tą farbą. A kolega pytał o lakierowanie całego pojazdu, bo - jak się domyślam - znalazł po prostu w internecie interesujący go numer koloru.
Podsumowując - ta farba do tego celu się nie nadaje na dłuższą metę, chyba, że chcemy robić coś tylko dla oka, na sprzedaż...
Przekierowanie