Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar Sport 2361
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie Wink
Jestem już dość długo na forum (może niektórzy pamiętają mnie xd), ostatnimi czasy nie udzielałem się, jednak co jakiś czas przeglądałem nasze forum. To tak na wstępie Smile

Niedawno udało mi się zakupić zwłoki komara sporta, było to pewnego zimowego, a dokładnie styczniowego dnia ucząc się do sesji zauważyłem że na pewnym znanym portalu w niedalekiej okolicy pojawił się komar 2361- czyli komar sport! Po namyślę wybrałem się po ten "pojazd". Jednogłośnie stwierdziłem na miejscu- stan BARDZO ZŁY, wiele rdzy, brakuje kilku elementów głównie silnika, no ale cóż silnik s38 miałem w domu więc jakieś pocieszenie, więc męska decyzja "Panie biorę" xdd. Zostało złożyć siedzenia w samochodzie zapakować komara i powrót. Następnie szybkie oględziny "cuda" jakie przed chwilą zakupiłem, więc na dobry początek: koła śmietnik, jedynie co to piasty się przydadzą lecz wymagają dużo pracy, siedzenie i blacha.... no kiedyś pewnie były, no i najbardziej się rozczarowałem zbiornikiem, po próbie szczelności okazał się dziurawy, więc trzeba będzie szukać ;/



W lutym postanowiłem zabrać się za koła, wypolerowałem piasty, zamówiłem nowe szprychy i obręcze, następnie zaplotłem i oddałem je do złotej rączki z miasta na wycentrowanie.
no i.......... nastał lipiec, czyli wakacje a co za tym idzie czas na remont komara, w międzyczasie załatwiłem zbiornik paliwa, jeszcze trzeba było przygotować całą ramę do malowania a potem psiknać xd






Następnie trzeba było wybrać kolor, tak wiem nie było komarów sportów w moim kolorze, ale z drugiej strony nie chciałem robić niebieskiego, ponieważ jest i dużo modny kolor na renowację komara sporta, a pomarańczowy nie podoba mi się, tu uwaga wybrałem kolor zbliżony do zielonkawego tzw kanarkowego rometowskiego


Po długich przygotowaniach i malowaniu nadszedł czas na składanie, w międzyczasie doszłą jeszcze paczka od gmoto z nowymi oponami, kierownicą do komara sporta, naklejkami i wieloma duperelami niezbędnymi do remontu Smile







Plany: muszę przede wszystkim silnik wypolerować na lustro, doposażyć w manetki kierownicy, zakupić nowe siedzenie Smile
To be continued....
Bardzo fajny kolor, ale i w ogóle bardzo ładnie z Twojej strony, że reanimowałeś tą kupkę rdzy Smile
Pewnie to wiesz, niemniej informacji chyba nigdy za wiele:
całe siedzenie (blacha, gąbka, pokrowiec) można dzisiaj kupić nowe (zamienniki), co jest o tyle pozytywne, że w ogóle są i to w "ludzkich" pieniądzach.
To będzie naprawdę śliczny Komar Sport!
Rocznik zapewne koniec 1973, lub poczatek 74.
Powinien być inny podnozek kierowcy i pedal hamulca.
Nie naprawiłeś ogranicznika stojaka centralnego, ciekawe jak będzie stal. Brakuje tez tulei stojaka. Troche sie pospieszyłeś, jak to teraz wspawac???
Co do blachy siedzenia. Reanimuj stara, bo niestety wspolczesne repliki, nawet te z Klasyk Moto, sa nie udane.
Duze brawa za reanimacje tej kupki rdzy.
Hm, zasmuciłeś mnie nieco z tymi blachami. Aż tak?
Oczka joozka jak zawsze czujne Rolleyes
(16-07-2020 00:01:42)Jorginsson napisał(a): [ -> ]Hm, zasmuciłeś mnie nieco z tymi blachami. Aż tak?

No może nie aż tak Rolleyes wymiary blachy sa ok. Przedni cybant montazowy tez ok, gorzej z tylnym, a najgorsze to mocowania pokrowca do blachy, sa tloczone w drugą stronę. Czyli po naciagnieciu dermy powinno się je zacisnac by się nie cofala, a ze są w przeciwna strone to mimo zacisniecia nie trzymają.
Jeszcze jedna buba. Caly przód jest od Sztywniaka, czyli nie masz mocowan pod skorupe lampy pcv, no i blotnik jest waski, a dolne wsporniki sa dłuższe
Hm mm
Joozek, piwo za oko, kolega zrobił Komara i chwała mu za uratowanie kolejnej sztuki.Sam wiem po sobie że robiąc pierwszy raz renowacje można zrobić sporo błędów.Nie każdy ma taką wiedzę jak Ty na temat budowy danego modelu, nie wspominając o ich odbudowie.Te błędy jeżeli chodzi o przód i hamulec warto poprawić bo sam model jest ciekawy.A sprzęt ma podobać się najbardziej właścicielowi.
(16-07-2020 16:40:11)joozek napisał(a): [ -> ](...) Caly przód jest od Sztywniaka, czyli nie masz mocowan pod skorupe lampy pcv (...)

A może oryginalnie była metalowa? Tylko, że chyba wtedy zbiornik powinien być z przetłoczeniem, ale - to już fachowiec potrzebny.
Pytanie też, czy kolega Piotrek_j dąży do "epokowego oryginału", czy po prostu uratował tego zdechlaczka przed hutą - jakoś z automatu przyjąłem ten drugi wariant. No a jeśli tak to rozpatrując, tym bardziej, że kolega stara się składać z tego co miał, to ja już nawet dalej się nie przypatrywałem (ale i tak bym pewno nic - prócz może błotnika - nie wymyślił Sleepy ) - liczy się, że padło uratowane.
A w razie co - spawać można przecież też po etapie lakierowania - niech pierwszy rzuci kamień ten, kto... Big Grin
Co do braku mocowania lampy w widelcu tez mialem kiedys ten problem. Rozwiązalem go wiercąc otwory przez które od tyłu wkleiłem nitonakretki kołnierzem od strony ramy.Po zmontowaniu nic nie widac.
Mogłem kupić tego komara ale uznałem że się nie opłaca wydanie 600 zł na kupkę części

Chociaż nie to chyba nie ten komar Big Grin sorka pomyliłem się
Przekierowanie