Witam.
Posiadam Rometa Ogara 200 w którym cylek ma swoje lata. Boję się ,że pewnego dnia się zatrze więc mam pytanie. Czy jeśli zakładałbym cylinder 60cc musiałbym robić jakieś inne przeróbki? I o ile około wzrosło by spalanie i czy w ogóle ma to sens? Tak wiem to nie jest równe 60cc tylko mniej.
Na pewno tłok inny trzeba założyć. Gaźnik teoretycznie powienien dawać rade, ale większy da więcej powera. Chociaż ja się na 223 nie znam.
Najlepszym wyborem jest szlif oryginału pod dobry tłok. Nowe są często źle wykonane. 60cc to pic na wodę bez innych modów. Spalanie wzrośnie? kto patrzy na takie minimalne różnice.
To samo co ty sądzę, odrestaurator. W simsonach 10ccm jeszcze coś daje, ale w polskich i czeskich 50-sjątka już nie zbyt
Też pytanie jaki cylinder 60cc u siebie w ogierze mam 60 z poprawionymi kanałami z jack motors i w porównaniu z orginałem czuć różnice może nie tak bardzo jak w porównaniu z cylkiem 50/4 ale po porządnym dotarciu różnica jest zauważalna
60 to faktycznie 55ccm, więc różnica jest żadna, bo i waga tłoka wzrasta na tyle, że nie odczujesz zmiany. Niemniej nic się nie stanie jak taki zamontujesz i nie, nie musisz nic modyfikować, tylko potrzebujesz do tego oczywiście tłok.
No i jak współczesne zamienniki to tylko Almot. Żadnego CX!
Lub berta też jest dobra
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.