Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar z Gdańska Osowej się kłania :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[attachment=19712]
[attachment=19713]

Cześć Panowie Smile
Od dłuższego czasu przeglądam forum, więc postanowiłem się zarejestrować Smile
Co do maszyny to klasycznie Ogar, model 205, rocznik 89 (rok starszy ode mnie, ciekawe kto pierwszy "padnie" :> ).
Ogar w moim posiadaniu od 2012r, 4 właściciel. Dłuuugo nie jeżdżony (z 6 lat?) bo "coś padło" po drodze i ogar stracił nagle biegi i poszedł w odstawkę.
Od czasu do czasu odpalany aż padła decyzja - robimy remont!
Dziś wymienione sprzęgło co nie było takie trudne i uszczelki, zalany nowy olej przekładniowy Lotos Parus GL4 80W90, wymieniona linka sprzęgła i maszyna odpalona po długim przestoju - o dziwo trochę podpompowałem na gaźniku, parę razy kopnąłem i zaskoczył.
W planach do zrobienie jeszcze kompletna wymiana ogumienia (opony, dętki, fartuchy) hamulce, cięgno hamulca, nowe linki, regeneracja ślimaka, założenie lusterek, nowe gumy, uszczelnienie wydechu (jedna wielka nieszczelność), wymiana świecy na Denso i fajki, regulacje gaźnika, biegów itp... Zapłon na szczęście nie jest przestawiony Smile
Na koniec ogólny detaling, wyczyszczenie, odrdzewienie tu i ówdzie i mam nadzieję, że sprzęt znowu odżyje.

No to... Czuway! Smile
P.S: Za żywota u mnie Ogar nie widział nigdy mixolu w paliwie (tylko "różowy" 2T) i nie zobaczy, szkoda poświęcić maszynę za oszczędność 5zł Wink
Fajna maszyna Tongue Dużo roboty nie będzie. Kolor oryginalny, czy był malowany? jakiś taki krwisty się wydaje na zdjęciu. Te amorki też chyba z jakiejś jawy, co?
(31-05-2020 21:35:56)kacperinjo napisał(a): [ -> ]Fajna maszyna Tongue Dużo roboty nie będzie. Kolor oryginalny, czy był malowany? jakiś taki krwisty się wydaje na zdjęciu. Te amorki też chyba z jakiejś jawy, co?

Cześć Smile

Kolor oryginalny i nie mam zamiaru go zmieniać, nawet nie będę specjalnie polerował ani robił zaprawek żadnych itp. bo ma być widać ile sprzęt ma lat i co przeżył, to nie muzeum tylko "daily" Wink Tylko tam gdzie mocniejsze naloty rudej to pójdzie fosol i ew. podmalowanie, reszta zostaje jak jest (ok, może wymiana śrubek i nakrętek na ładniejsze i tyle w temacie).
Na "nówkę" też nie robię bo z salonu nie jest i nie będzie, ma się starzeć razem ze mną, zresztą prawie w tym samym wieku jesteśmy Wink
Co do amorków to - uwaga - nie mam pojęcia co tam było grzebane ale nie wyglądają jak ogarowe - nawet jak są z mustanga to niech będą takie, ślad historii ma być na nim widoczny Smile
Na razie zagadał praktycznie "od kopa; po 3 latach nie odpalania w ogóle i z tego jestem zadowolony Smile
Przenosić napędu jeszcze nie przenosi jak powinien ale na wbitym biegu i postawieniu na nóżce chociaż przenosi napęd na tylne koło i nawet reaguje na gaz - nazwijmy to "reagowaniem" bo szczelny chyba jest tylko wężyk paliwa obecnie i dekiel od sprzęgła,mocy tyle że jakoś kołem obraca (w obecnym stanie przy mojej wadze nie ma szans żeby ruszył), kopci z każdej strony wydechu, spod cylindra, z łączenia kolanka, przedmuchy ma wszędzie... no ale uszczelki kupione i będzie wymiana Big Grin
Ps: jak mi ktoś podpowie jak tu do posta wrzucić filmik to pokaże to jego odpalanie po dłuższym postoju Smile
Przekierowanie