Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wielki Problem [Ogar 200]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miesiąc temu jechałem sb do domu i nagle mój ogar zgasł. Nie mogłem go odpalic ale po chwili jakoś ledwo zagadał. Od tamtej pory moge przekręcic manetką tylko troche, jeśli przekręce do końca to jakby sie zalewał czy coś w tym stylu i nie może osiągnąc maksymalnych obrotów na biegu. Gaźnik czyszczony świeca wymieniona.
Dodam jeszcze że cały czas buczy coś w cylindrze.
Jak sie pierścionki kończą to dzwoni, 50km/h? jakie masz zebatki? kompresje masz? łożyska wymieniałeś? Big Grin
Zebatke mam chyba 12 z, a z tyłu mam oryginalną co w jawce, i 50 km/h leci. Pierścionki słychac, a kompresji nie sprawdzałem bo nie mam czym.
Łożysk nie wymieniałem bo on ma dobiero 4 tys przebiegu.
Ale bardziej słychac buczenie.
Przekierowanie