31-03-2020, 18:09:10
Witam tytuł taki a nie inny ponieważ do końca nie wiem do końca czy będzie remontowany ( na tą chwilę jest taki zamiar ) . To teraz trochę historii . Tego ,,pięknego'' Rometa zakupiłem u mojego mechanika w prywatnie kolekcjonera i fanatyka starych motocykli i motorowerów w 2019 roku . Ma on np Rometa 50t1 który z łatwością osiąga prędkości zarezerwowane bardziej dla motocykli typu WSK 125 . Jednak ja nie o tym . Pewnego razu pytam się go czy nie miałby jakiegoś taniego motoroweru do max 400 zł . On mówi że ma Rometa Ogara 200 jednak jego stan jest słaby . Nie zważając na to postanowiłem go obejrzeć . Cena jaką chciał za niego wynosiła 350 zł .
Tak wyglądał w ogłoszeniu
Dodatkowo utargowałem cenę z 350 zł na 250 zł . Tak się prezentował jak go pierwszy raz zobaczyłem
Po zakupie ruszyłem do domu ( nie miałem za daleko )
W domu trochę bardziej go obejrzałem . Ogar jest końcówki roku 1986 . Dokupiłem dętkę do przodu i ją wymieniłem żeby łatwiej mi się go pchało . Następnie wstawiłem go do domu . W międzyczasie sprawdziłem czy jest olej w skrzyni . Jak się okazało jest z tym że dostał wilgoci i zrobił się biały . Potem chciałem zobaczyć jak tam jest w środku silnika . Cóż nie wyglądało to najlepiej
Po tym widoku odstawiłem go na jakiś czas . Zima powoli mijała a ja zastanawiałem się czy nie sprzedać tego ogara . W końcu wystawiłem go na sprzedajemy . Niestety odzew był nijaki . Ogar stał sobie pod schodami mojego domu . Wykręciłem wtedy do mojego projektu Romet Ogar 205 mocowanie manetki gazu oraz filtr powietrza do Jawy Mustang . Postanowiłem że wystawię go na Facebooku . Początkowo z ceną 450 zł a potem 400 zł ( tak wiem buu handlarz ale chciałem choć trochę zarobić ) jednak oferty które dostawałem były nie tyle śmieszne co żenujące . Jeden gość proponował mi 200 zł za niego . Poza tym i tak miałem usunąć ogłoszenia bo jak się okazało była pęknięta rama. Na szczęście da się pospawać i nic się nie stanie ale uznałem że jak mają zamiar proponować 50 zł to lepiej usunąć. I nastał ten dzień . Pogadałem z chłopakami z mojego klubu o moim Ogarze . Stanęło na tym że mam go przyprowadzić jak skończy się Koronawirus i zrobi się cieplej . Wtedy też ocenimy razem jego stan Tak więc czekamy ( kolega który mi go sprzedał ma jeszcze ramę do Ogara 200 z papierami za 500 zł , pożyjemy zobaczymy )
Tak wyglądał w ogłoszeniu
Dodatkowo utargowałem cenę z 350 zł na 250 zł . Tak się prezentował jak go pierwszy raz zobaczyłem
Po zakupie ruszyłem do domu ( nie miałem za daleko )
W domu trochę bardziej go obejrzałem . Ogar jest końcówki roku 1986 . Dokupiłem dętkę do przodu i ją wymieniłem żeby łatwiej mi się go pchało . Następnie wstawiłem go do domu . W międzyczasie sprawdziłem czy jest olej w skrzyni . Jak się okazało jest z tym że dostał wilgoci i zrobił się biały . Potem chciałem zobaczyć jak tam jest w środku silnika . Cóż nie wyglądało to najlepiej
Po tym widoku odstawiłem go na jakiś czas . Zima powoli mijała a ja zastanawiałem się czy nie sprzedać tego ogara . W końcu wystawiłem go na sprzedajemy . Niestety odzew był nijaki . Ogar stał sobie pod schodami mojego domu . Wykręciłem wtedy do mojego projektu Romet Ogar 205 mocowanie manetki gazu oraz filtr powietrza do Jawy Mustang . Postanowiłem że wystawię go na Facebooku . Początkowo z ceną 450 zł a potem 400 zł ( tak wiem buu handlarz ale chciałem choć trochę zarobić ) jednak oferty które dostawałem były nie tyle śmieszne co żenujące . Jeden gość proponował mi 200 zł za niego . Poza tym i tak miałem usunąć ogłoszenia bo jak się okazało była pęknięta rama. Na szczęście da się pospawać i nic się nie stanie ale uznałem że jak mają zamiar proponować 50 zł to lepiej usunąć. I nastał ten dzień . Pogadałem z chłopakami z mojego klubu o moim Ogarze . Stanęło na tym że mam go przyprowadzić jak skończy się Koronawirus i zrobi się cieplej . Wtedy też ocenimy razem jego stan Tak więc czekamy ( kolega który mi go sprzedał ma jeszcze ramę do Ogara 200 z papierami za 500 zł , pożyjemy zobaczymy )