Zapłon ogarnięty, wystarczyło (w parze z chińskim modułem ze stałym wyprzedzeniem) przesunąć koło magnesowe względem wału korbowego o 28 stopni, teraz jest stałe 17 stopni w pełnym zakresie obrotów, idzie jak przecinak w chińskie kartery
No-name 115 się poddał, pękły oba pierścienie i się zatarnęło
Wlatuje żeliwo 80 i wydech Gianelli Iron. Poprawiłem osłonę amortyzatora (chroniącą też gaźnik z filtrem przed pyłem i błotem), umiejscowiłem moduł zapłonowy pod siedzeniem, pomalowałem ramę, dopracowałem mocowanie siedzenia i dodałem paski na siedzeniu i dolnej półce, pomagające wyszarpać motocykl z grząskiego dołka czy innego miejsca przekraczającego możliwości jeźdźca czy motocykla. Czekam jeszcze na oś 15 mm, łańcuch did 428, zębatki 428, nową kierownicę i węższą kostkę na tył.
Na Tobie już nie robi zbyt wrażenia że się zatarł czy coś, nie?
Normalna część eksploatacji gruza xD
Wszystkie te cylindry łączyła jedna cecha - były już wcześniej zatarte/przytarte, więc i tak ich nie szkoda, kasa no cóż trochę idzie ale nie o to w tym chodzi, a o fun przede wszystkim
Zgadzam się! Piątek jest, polać mu! Tylko z olejem
O, faktycznie piątek, przez te e-lekcje już straciłem rachubę czsu
Żeliwo odpalone, przy okazji CRM też ruszyła czyli prawie komplet
Kolejny cylinder przez moje niedopatrzenie odszedł do krainy wysokich obrotów
Najprawdopodobniej kawałek nagaru ze świeżo wypalonego dyfuzora odpadł i dostał się pomiędzy tłok a cylinder. Dobra wiadomość: odratowałem nikasyl 115 xD
Dzień na torze Orion (Ziębice) zaliczony, co prawda 80 mocno odstawała mocą od innych moto, ale dawała radę, ani razu tłoka nie złapała, a 60% trasy enduro to była dwójka i maks obroty
Były dwie awarie, obie wynikały z moich fakapów - zerwałem łańcuch przez zbyt duży naciąg, ale na szczęście udało się skrócić, a na ostatnim okrążeniu pożegnalnym odkręciła się śrubka kontrolna oleju. I amortyzator centralny (oryginalny z 82 roku) nie przetrwał skoków po kilka metrów, ale liczyłem się z tym, że się wyleje. Ogólnie polecam tor, duża różnorodność, sporo podjazdów
Aktualna pojemność cylinndra niezgodna z tyutułem tematu. Zmień sobie lepiej na 80 bo ten majster to nieprędko ogarnie 130.
Ta pojemność i tak się co 20 minut zmienia
Powinien być przedział od do
Nie mam siły do tego, znowu zatarłem. Kilka godzin upalania na torze nie zrobiło na silniku żadnego wrażenia, a przejażdżka kilka kilometrów (bez "ciśnięcia" na pełnej) skończyła się spektakularnym zatarciem z opiłkami aluminium nawet na świecy (pękł tłok). Na razie Honda wędruje "do szopy", a na jej miejsce wskakuje...
(13-05-2020 10:38:09)seler1500 napisał(a): [ -> ]Kilka godzin upalania na torze nie zrobiło na silniku żadnego wrażenia, a przejażdżka kilka kilometrów (bez "ciśnięcia" na pełnej) skończyła się spektakularnym zatarciem...
Na pewno dobrze gaźnik ustawiłeś? Tak często kończy się nieprawidłowa regulacja, typu wymiana tylko dyszy głównej. Przez co w środkowym zakresie obrotów jest nieprawidłowy skład mieszanki.
Podejrzewam, że właśnie tu jest problem, poddałem się i oddałem sprzęt do serwisu.
Wspólnymi siłami ze zaprzyjaźnionym mechanikiem udało się doprowadzić gaźnik do ładu, dysza 128, iglica na środkowym rowku, skład mieszanki na 1 i 1/3 obrotu, pracuje bardzo ładnie, upala sprzęgło aż miło
Teraz trzeba ogarnąć temat sprzęgła, bo nawet 5-cio tarczowe z nowymi tarczami, przekładkami, sprężynami i nawet podkładkami pod sprężynami nie daje rady. Obniżyłem trochę przód (lagi w półkach) i poprawiła się stabilność w ostrzejszych zakrętach i przy wyższych prędkościach, dorobiłem nowe przedłużenie błotnika tylnego, ustawiłem zębatki w jednej linii, zmieniłem ślizg na wahaczu i dołożyłem drukowaną prowadnicę łańcucha. Dzisiaj kolejne testy torowe