Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2350 77'
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć, dziś chciałbym wam przedstawić mojego komarka. Jestem już na forum od ponad roku, lecz nie mogłem się zebrać, by go opisaćTongue

No to tak, komarek został kupiony przez dziadka w gs-ie w 77 roku (z tego samego jest komar). Mimo swoich 40 lat, ma bardzo mały przebieg (z opowieści bo licznik jeszcze nie działa) podobno ok. 5k tyś najeździł sam dziadek. Po dwutysięcznych latach komarek więcej stał niż jeździł, zniechęceniem do jazdy były głównie wyrobione tulejki przedniego wahacza. W 2012-13 roku jako jeszcze mały krasnal, zabrałem razem z tatą motorower do siebie, żeby go przystosować do jazdy. Tata jakoś przez te 7 lat nie mógł znaleźć czasu, ani chęci by się nim zając.
W takim stanie stał przez 7 lat u nas w garażu:


Podczas jednej przerwy szkolnej w 2018 roku razem z kolegami zobaczyliśmy ogłoszenie o naborze do lokalnego koła motoryzacyjnego. Wszyscy wiedzieliśmy, że w naszych garażach stają wueski, albo romety, więc bez namysłu od razu zadzwoniliśmy na wskazany numer. Tak bay the way zapraszam na naszego kółkowego fanpage: https://www.facebook.com/kolomotoryzacyjne/
Będąc już członkiem kółka najpierw potajemnie zacząłem grzebać przy komarku. Pierwszym krokiem było oczywiście odpalenie, to wyczyściłem gaźnik, bo naczytałem się, że po takim czasie może być nieźle zarąbany. Do odpalenia jednak nie doszło, ponieważ tata wreszcie się ulitował i zgodził się pomóc w remoncie silnika. Silnik na stół, internet i zamawiamy części.
Gdy paczka dotarła zabraliśmy się za rozbiórkę s38





Silnik wewnątrz był w bardzo dobrym stanie, nawet łożyska nie miały dużych luzów. Mimo to i tak je wymieniliśmy razem z siemmerami i uszczelkami.
Nadszedł moment pierwszego odpalenia po remoncie.
Zakładamy magneto, przelewamy gaźnik, jedno kopnięcie taty i już komar zapalił Big Grin
Pierwszą jazdę na pewno każdy sobie wyobraża, bo każdy ją miał Wink
Początkowo bardzo chciałem go wyremontować (pomalować itp.), na szczęście mi to przeszło, bo lakier jest w perfekcyjnym stanie, prócz paru ubytków.
Cały sezon przejeździłem bez żadnej awarii (nie licząc szwankującej elektryki)



Głupich pomysłów również nie brakowało Big Grin


Sezon, Sezon i po sezonie.

W ferie wymieniłem cały napęd, wymieniłem łożyska w tylnym kole, wypolerowałem tylną obręcz ze szprychami oraz przede wszystkim zabezpieczyłem go przed nieproszoną rdzą Sleepy

Gdy tata skończy serwis simsona (na wątek o nim też przyjdzie poraTongue) chce wymienić wianki w przednim kole , wypolerować obręcz i przednie szprychy, oraz wymienić przednie szczęki.
Jedyne czego potrzebuje do niego to prawej czarnej osłony gaźnika oraz nowej stomilowskiej opony. Jeśli masz coś to pisz śmiało.
Jak ktoś mi powie, komar 3, to właśnie taki egzemplarz mam przed oczami. Ale komar fajny i życzę kolejnych bezawaryjnych kilometrów.
Witam szukam numeru tego koloru to jest pomarańczowy?
(23-02-2020 00:38:31)Wilq86 napisał(a): [ -> ]Jak ktoś mi powie, komar 3, to właśnie taki egzemplarz mam przed oczami.

Doookładnie Big Grin Śliczny komarek Big Grin
Piekny Komar z Gsu epoki Gierka, kwintesencja sama w sobie, dbaj o niego bardzo dobrze że go nie malowałeś.
(29-03-2020 02:47:02)Somsiod napisał(a): [ -> ]Witam szukam numeru tego koloru to jest pomarańczowy?

No to oryginalny kolor więc nie znam kodu, i raczej to pomarańczowy bo do czerwieni meksykańskiej mi nie pasuje
Czerwień meksykańska z czasem potrafiła wyblaknąć.
Ostatnio udało się zdobyć prawą pokrywkę gaźnika w przystępnej cenie.

Komar już prezentuje się prawie jak z gs'u Tongue Wystarczy jeszcze wymienić przednią oponę na starą dobrą stomilowską i ogarnąć licznik i będzie grała muzyka Wink



(29-03-2020 23:06:37)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Czerwień meksykańska z czasem potrafiła wyblaknąć.
też właśnie o tym pomyślałem

Najbardziej pasuje mi L61 z palety kolorów fiata lub właśnie wyblaknięta czerwień meksykańska
Osobiście uważam że nie warto używać tych starych ,,dobrych'' stomilowskich opon . Ja w Ogarze miałem przez jakiś czas koło od Komara 19 cali właśnie z oponą stomila . Pewnego razu wróciłem z przejażdżki postawiłem Rometa i poszedłem coś zjeść . Kiedy jadłem słyszę głośne JEB patrzę na podwórko nic nie ma. Na wieczór chcę się przejechać Rometem i patrzę wybuchła opona. Także nawet do stania się te opony nie nadają . Znam ten ból że bieżnik nieoryginalny ale cóż poradzić . Miejmy nadzieję że Awina lub inny producent zrobi opony z bieżnikiem takim jak w oryginale . Co ciekawe Awina ma już w ofercie oponę 17 na 2.25 z bieżnikiem jak w stomilu . Podsumowując nie polecam tak starych opon chyba że Komar miałby stać do końca życia w ciepłym pokoju ( choć tak jak mówię nawet do tego się nie nadają ) . Oczywiście jest to moje prywatne zdanie Smile
Ale co ma do tego opona? Nie miałeś po prostu zbyt mocno napompowanej dętki i nie odstawiłeś go na słońce?
Nie właśnie . Może dętka była stara nie wiem . Co nie zmienia faktu że lepiej kupić nowe opony Smile

Ups zapomniałem dodać nie pod koniec no właśnie
No w moim przypadku jest tak, że tylna opona jest niemal nówka stomil, a nie chce jednej takiej drugiej takiej, jak już ma być orginal to niech będzie. Ja nie pompuje do jakiś 4 barów i nie latam im Bóg wie ile Big Grin Do wsk itd. mam takie zdanie jak ty ale do rometa stomila nie zaszkodzi
Dziś dłuższy wypadzik nad Warte z kolegą na dobre rozpoczęcie majówki. Big Grin

Sezon już się skończył to pora na drobne naprawy.
Mianowicie zacząłem od wymiany linki gazu (pancerz pękł). Wszystko fajnie, lux, tylko problem powstał jak chciałem założyć manetke gazu, wtedy się okazało że albo manetką nie można w ogóle ruszyć albo wypada ona z korpusu. Wie może ktoś co trzeba zrobić by ta manetka nie wypadała? Dodam, że przed wymianą linki nie było tego problemu. W między czasie zdążyła złamać mi się ta blaszka która dociska manetke Sad . I tu pytanie czy blaszka z ogarów itp podejdzie pod stary typ manetki?
Druga sprawa jest taka że manetka nie chce mi odbijać, jeżeli wyjmę linke z manetki i ciągnę ręką linkę to odbija bardzo dobrze. Ale po założeniu w rolgaz już nie.
Zna ktoś może odpowiedz na któreś z moich pytań?

Tutaj jeszcze film podglądowy problemu:
https://www.youtube.com/watch?v=bZRxooHJ...e=youtu.be
Ten bolec na końcu linki który zaczepiasz o manetkę może być za duży ,albo się kantuje .Blaszka powinna pasować z innego rometa.
Stron: 1 2
Przekierowanie