Witam wszystkim chcę wam przedstawić mojego ogarka, jest to nie pozorny sprzęcik w idealnym stanie, brak ognisk rdzy (tylko na tej blaszce pod którą chowa się filtr jest lekki ubytek farby) posiada dwa małe wgniecenia i zastany przód (czyli jeździ się na sztywno) z wad to chyba wszystko, to teraz zalety :
- wyprzedzam nim większość kiblowców ( dla nie wtajemniczonych ,,skuterki,,) , ale mam większe osiągnięcia, a mianowicie ziom sobie kupił ścigaczka leone rk50s (troche dziwny, licznik mu zawyża ok 20km/h, raz mówił że cisnąłem ogarkiem 85km/h) i też go wyprzedzam, następny ziom kupił sobie nowego bartona (fajny motorek) również go wyprzedzam
- posiada orginalny lakier
- kupiłem go tanio
- to 15 latach postoju zapalił z pierwszego
- ma papiery i jeszcze ważne ubezpieczenie
- jest mój
Większość napisałem, fotki niedługo dodam i napisze jakie mam z nim problemy
sorry za moja polszczyzne
Co mam komentować ? Tekst ? Jak nie ma zdjęć to nie ma co komentować
Niemożliwe żeby oryginalny lakier tak się idealnie zachował, pokaż go na fotkach to zobaczymy czy faktycznie oryginał
Dawaj foteczki chcę zobaczyc to cudo
Czekam foty .. ale MichalSR50 nie wszystkie nasze romety garażowły w stodole ... może stał w normalnym suchym garazu przykryty czyms
Czekamy Na fotki nie mozemy sie doczekac hehe
Ja mam Oryginalny lakier i jest poobdrapywany, a Ogar stał pod kocem 20lat. Kto mógł go obdrapać? sam ze starości w słabszych miejscach poodpryskiwał odpadł.
(26-05-2012 21:25:53)Tasiemiec napisał(a): [ -> ]Ja mam Oryginalny lakier i jest poobdrapywany, a Ogar stał pod kocem 20lat. Kto mógł go obdrapać? sam ze starości w słabszych miejscach poodpryskiwał odpadł.
Niewazne czy pod kocem. Jak dostanie z czegos to ten lakier sie "obrusza" i dostanie powietrza a dalej to juz sam odpadnie. Pozatym w Romecie nie robili az takiej lipy zeby lakier sam z siebie odpadal.
Lakier orginalny widać po naklejce na główce ramy.
wgl to nawet wygląda na orginała
Witam po przerwie,
Jak widze wiele osób spekuluje na temat mojego ogarka że nie jest orginalny i itp.
Przedstwaie wam jego historie:
1987 opuścił zakłady produkcyjne rometa, nastepnie kupił go 1 właściciel który użytkował rometa przez ok 10 lat przez ten czas nabił tylko 1800km (około)w tym czasie chyba wymienił silnik ponieważ numery na silniku się nie zgadają z tymi na ramie i z tymi w papierach, nastepnie odstawił go do garażu gdzie przestał około 15 lat, bo przesiadł się na samochód, przez te 15 lat zakurzył się niemiłosiernie, jedna ciekawostka ten gościu ma synka (ok 10 lat)i ze 4 lata przed moim zakupem nie umyślnie zakonserwował rometka poprzez zalanie baku starym olejem i oblanie innych metalowych części jak błotniki, wszystko zakrył to znowu kurz.
Ostatnio czyli około 19 marca mój przyszły szwagier kupił od gościa przyczepke i zauważył w garażu tego rometka więć on do mnie na telefon że bedzie silnik do jawki ( bo w tym czasie szukałem karterów do jawki) i na następny dzien w busa mojego ojca i po ogara jak go zobaczyłe to nawet z początku niechciałem go brać ale musiałem bo maiałem jawke nie sprawną, oczywiście że wziołem za 150zł to wielka okazja( dokumenty komplet i ubezpieczeni do połowy sierpnia gościu opłaca cały czas bo chciał mię zniżki), wyglądał jak sto nieszczęść ale wziołem szmatkę i do czyśczenia silnika a tam świeci się lakier, no to cheja z czyszczeniem, zalałem butlke bęzyną i podczepiłem prowizorycznie do maszyny (w baku był stary olej) i odpalam jak tylko zalało cały gaźnik to z pierwszego odpalił ja jeden i prawie zleciałem , następnie dwa a tu muł zero reakcji na gaz, więć odkręcam dekiel od zapłonu i łapie za krzywkę a tam luzy niemiłosierne czyli wymiana łożysk i rozpoławianie, remont mnie wyniusł tylko 63 zł, i jeden tydzień.
po tym jak kupiłem ogara nadal niemam sprawnej jawki, ale opłacało się
dodaje zdjęcia z dzisiejszej jazdy trochę lepsze niz ostatnie ale nie idealne
http://imageshack.us/photo/my-images/14/zdjcie2492.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/9/zdjcie2490.jpg/
http://www.imageshack.us/photo/my-images...e2491.jpg/
może troche chaotycznie ale ciągle przypomina mi sie coś nowego
prosze o przychylne komentarze
to ostatnie foto to dla nie dowiarków że to orginał
no romecik jak ta lala , a co do przodu to odkręć koło przednie wykręć lagi ,przeczyść je i te komory całe w korpusie widelca ,nasmaruj i mają chodzić