Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Mój MR-232
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam szanowne grono forumowiczów.

Chciałbym w tym wątku opisywać etapy rekonstrukcji swojego komara232 z 66r, będę wdzięczny za pomoc i wsparcie bardziej doświadczonych kolegów.

Mój egzemplarz na ten moment wygląda raczej słabo ale mam wrażenie że jest zachowany w dość dużym procencie oryginalności.
Rekonstrukcję mam zamiar oczywiście rozpocząć od rozebrania komara na atomy, wypiaskowania wszystkiego, ocenienia stanu i możliwości użycia poszczególnych części. Oczyma wyobraźni jednak już teraz wybiegam w przyszłość i zastanawiam się jak pomalować sprzęta i tu moich pierwszych kilak pytań do szanownego grona:


Czy dla wersji 232 istniały jakieś inne wersje malowania niż biało niebieski i czarno wiśniowy, czy są dostępne numery lakierów dla tych malowań.

W przypadku wersji czarno wiśniowej spotyka się egzemplarze z bagażnikiem w kolorze ramy tj. czarnym i w kolorze wiśniowym, która z wersji jest właściwa, lub być może obie ?

Czy "sztuka renowacji" motocykli/ motorowerów dopuszcza malowanie w innych kolorach niż oryginalny. W sensie czy jak pomaluje na inne kolory niż oryginał to czy nie spotkam się z opiniami że spieprzyłem sprawę ? Smile

Czy komary były malowane proszkowo czy zwykłym lakierem, lub czy może np. sama rama była malowana proszkowo ?



pozdrawiam
Łukasz
Cześć!
Żaden motorower ówczesnego Rometu nie był malowany proszkowo. Często gęsto nie stosowano nawet żadnego podkładu... Ale...
Dzisiaj mamy do dyspozycji nowe, w dużej mierze lepsze technologie i dlaczego by z nich nie korzystać? Jeśli już decydujesz się na nowe powłoki lakiernicze, to zadbaj o to, aby były na lata. Co do malowania proszkowego - osobiście nie jestem fanem tej metody, a i zwyczajnie nie pasuje to do Rometów, ale ludzie takim sposobem malują...
Warto za to trzymać się kolorów z epoki, poszukaj sobie forumową szukajką, bo jest parę tematów z kodami, sprawdza się też paleta FSO z "dużego fiata".
Ale koniec końców, to Twój motorower i jeśli nie przemawiają do Ciebie epokowe schematy malowania, to czemu nie zrealizować własnego pomysłu? "Ucierpi" tylko wartość historyczna, ale wcale nie mało przecież tych Komarów jest...
Witaj!
Na żywo widziałem tylko te dwa malowania. Wydaje się że innych nie było.
Raczej jakbyś pomalował nie oryginalnie to nikt cię źle nie oceni, no chyba że pomalował byś na jakiś neonowy kolor to co innego.
Wszystko było malowane na mokro, zwykłym lakierem.
Pozdrawiam!
Z tego co ja wiem, to Romety były lakierowane emaliom piecową. Nie było to lakierowanie proszkowe, ale po prostu emalia była wygrzewana w piecu dla szybkiego wyschnięcia.

Ale być może sposób lakierowania na przestrzeni lat się zmieniał.
Może tak być. Wiem że elementy ETZ były zanurzane w farbie a potem do pieca. Dlatego niektóre błotniki mają zacieki.
Co do kolorów widzialem kilka sztuk 2320 w malowaniu niebiesko czarnym.
Przekierowanie