Miałby może ktoś z was taki dokument? Ciekaw jestem jak to powinno wyglądać, bo przecież tam ani PESELu, ani innych naszych wymysłów nie ma. Jakieś paragrafy czy inne cuda? Bo znalazłem jedną, a tam jedynie imię, nazwisko i adres. Wydaje się, że trochę mało.
Na niemieckiej umowie "Kaufvertrag" też więcej nie znajdziesz (imię, nazwisko i adres - sprzedającego i kupującego, dane auta, cena, data, miejscowość, podpisy)
Ciekawe.
Tylko z niemiec idzie jeszcze jakiś papier z pieczatką. A z Węgier jedynie umowa i to jeszcze taka "łysa" w informacje. Pewnie w WK są straszne schody jak się z tym spotykają.
Grzegorz dziś mi opowiadał, że jakiś gość jeździł, oglądał i spisywał tylko nr ram, bez sprowadzania "Komarków". Potem sprzedawał tylko same umowy K/S - niby z Węgier.
Już jest kilka spraw w sądzie i zgłoszeń o pojazdach z tym samym nr pojazdu.
Gość z nad morza, nie pamiętam tylko, czy Szczecin, czy Gdańsk.
Z niemiec dostaniesz brief i kaufvertrag na umowie pieczątki są gdy kupisz od firmy.
Od osoby prywatnej masz zwykła umowe kupna/sprzedaży.
Z tymi "wegierkami" to uważaj żeby nie było jak z przewałką na motorynke.
Joozek
Ze Szczecina z Mostu Długiego jest w prostej lini 100km do lini brzegowej morza. ?
Sorki za Ot nie mogłem się powstrzymać
podziwiam ludzi kupujących same dokumenty w celach kolekcjonerskich
co dzisiaj co drugi motor jest na zabytek rejestrowany
oj bedzie sie dzialo za jakis czas
Wiem jak rejestruje się np. przyczepy rolnicze z niemiec. Tam do 1990r był obowiązek ich rejestracji, po 1990r obowiązek ten zniesiono. Również przychodzą bez dokumentów, jedynie na umowę k/s gdzie jest tylko imię i nazwisko sprzedającego, adres i specjalna adnotacja.
Jak szukałem rometa z dok. to patrzyłem na te z węgier. Rozmawiałem z typem co takim czymś się zajmuje, to dostajesz fakturę i pismo o tym że pojazd taki nie był rejestrowany w tym państwie. Również zależy od WK, jeden nie będzie miał problemu by taki pojazd zarejestrować, a drugi będzie stwarzał bariery nie do przejścia wręcz.