Witam
Uruchomiony silnik pracuje normalnie (na biegu lub bez), ale gdy wcisnę sprzęgło, silnik dławi się i po chwili gaśnie. Jaka to jest przyczyna?
Najczęściej winne jest sprzęgło lub popychacz.
Dzięki za odpowiedź. To się pojawiło nagle. Sugerujesz po prostu przegląd sprzęgła?
Jeśli nagle, to obstawiałbym jakieś uszkodzenie na linii popychacz - tarcza z kulką ba sprzęgle. Jeśli zakładałeś którąś z tych części nową z teraźnuejszych czasów to zapewne coś jest wytarte.
No właśnie nic ze sprzęgłem nie robiłem, a z automatem. Regulowałem i tak nagle się stało... A dwa dni temu wszystko było było dobrze
Automat zmiany biegów nie ma nic do działania sprzęgła. Jakby Ci gasł przy wrzucaniu biegu to tak. Ale jeśli stoisz na luzie, wciśniesz sprzęgło bez wrzucania biegu a on zgaśnie, to problem jest pod prawym deklem.
Cześć, miałem ten sam problem, mi wypadł zużyty seger od strony zapłonu przez co przy wciskaniu sprzęgła przeciwwaga wału tarła o ściane komory korbowej przez co Romek gasł, u ciebie może ten sam problem jest
Jak zdejmę magneto, to gdy będzie poruszać się wał (do przodu i do tyłu), to świadczy o tym, że to mógł wypaść ten seger od strony zapłonu, tak?
Tak dokładnie tak, weź mi napisz na priv jak się nazywasz na messengerze to ci wyślę filmiki i jak to zrobić jeśli chcesz
Również może być taka przyczyna że coś z zapłonem jest nie tak, u mnie był taki przypadek że wszystko ładnie pięknie pracował, a gdy wcisnąłeś sprzęgło od razu gasł.
(17-11-2019 18:39:00)kacperszkudlarek napisał(a): [ -> ]Również może być taka przyczyna że coś z zapłonem jest nie tak, u mnie był taki przypadek że wszystko ładnie pięknie pracował, a gdy wcisnąłeś sprzęgło od razu gasł.
Nie wiem w jakim cudem coś takiego może się dziać, ale jak to naprawiłeś? przeczyściłeś, czy kupiłeś nowy?
Rozebrałem oraz złożyłem znów zapłon i wszystko dobrze działa. Nie wiem dlaczego, ale się naprawiło
Być może zapłon był nieco źle ustawiony i ciężko było mu obracać wał przy przyciśniętych tarczach sprzęgłowych, po prostu brakowało mu mocy.