Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Biedna Laura
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć.
Jakiś czas temu, przeszukując złomowiska, natknąłem się na takie znalezisko.



Bidula skrzywdzona przez człowieka i ograbiona z wielu części, czekała na koniec. A ponieważ miałem akurat, na warsztacie Laurę Special, to ani się obejrzałem jak wpełzła mi do bagażnika i co było robić. Początkowo planowałem wykorzystać tylko części, ale ten kolor mnie uwiódł i postanowiłem postawić ją na kołach. Sprawa nie była prosta, gdyż Laura a właściwie to co z niej zostało nie było w dobrym stanie.



Ponieważ to egzemplarz z 1988 roku



więc przecież nie zabytek i właściwie niewiele z niej zostało, postanowiłem stworzyć nowy projekt, korzystając z lżejszych aluminiowych części. Właściwie już ją kończę, więc, jeśli nic mi nie przeszkodzi, to niedługo zaprezentuję wam moją nowocześniejszą Laurę.
Projekt, który wymyśliłem polegał na tym, żeby użyć nowoczesnych części w miejsce tych, których brakuje. Jednocześnie zachowując charakter Laury i Rometa w ogóle, opierając się na tym co zostało i dodając trochę od siebie.
Trzeba było zacząć od widelca, który niestety nadawał się na złom.



Poszukując widelca, który, nawiasem mówiąc, jest smuklejszy od tego z Gazeli, przez co ładniejszy, kompletowałem pozostałe części.
Manetka i przerzutka to oryginalny Romet, więc oczywiście musiały zostać.



Trzeba było też zmienić kierownicę i klamki, bo te co były, nawet jeśli oryginalne (choć nie jestem tego pewien), wyglądały beznadziejnie.
Wreszcie miałem już wszystko, więc mogłem zabrać się za montaż.
Mam parę części do romet laury oczywiście oryginał więc jak coś to pisz. Mam kierownice sioło itp. Powodzenia w remoncie
Projekt jest już właściwie ukończony, więc nie skorzystam. Ale bardzo dziękuję za propozycję.
No to wrzuć zdjęcie jak wygląda obecnie.
Zabieram się za składanie Laury.



Widelec już zamontowany. Ten, który znalazłem nie ma uchwytu na dynamo, ale dla zmniejszenia wagi założę lampy ledowe, na baterie.
Koła mają już piękne opony z białymi bokami



i pięciobiegowy wolnobieg. I tak będą działać tylko cztery biegi, bo na jedynce śruby przerzutki zahaczają o szprychy.
Chromy są w dobrym stanie wymagają tylko wyczyszczenia i polerki a błotniki (charakterystyczne, chromowane błotniki Laury, z garbem przez środek) delikatnego "klepażu".



Montuję nową, aluminiową korbę. Dzięki specjalnej tulei, mogę założyć wkład suportu, zamiast wbijanych misek.



Ciekawostka: w mojej Laurze mufa suportu ma szerokość 71mm, czyli ani 68, ani 70, ani 73. Natomiast w ramie Waganta, którą mam 69 mm.

No i skończyłem.



Nowa Laura ma, zamiast stalowych, aluminiowe: obręcze, piasty, korbę, klamki hamulców.



Zamiast dynama ma dwie lampy ledowe. Jest więc lżejsza chyba ze dwa kilo. Chociaż lakier jest mocno porysowany, to jego kolor bardzo mi się podoba, więc postanowiłem go zostawić. Poza tym lakierowanie wysadziłoby koszty w kosmos.
Mam nadzieję, że wam się podoba. Czekam na ocenę.

Nawet fajnie Ci wyszła ta laura. Opony ma fajne
Co prawda wolę oryginały, ale końcowy efekt podoba mi się.
Świetna! Przyznam szczerze że nie lubię zbytnio modeli z lat 80-90' na dużych kołach ale ta Laura wyszła bajecznie. Rower który skazany był praktycznie tylko na hutę , wygląda nie gorzej niż większość dzisiaj produkowanych jednośladów.Fajnie że ten rowerek ucieszy jeszcze niejedną osobę . Gratuluje przywrócenia jej do życia , i życzę więcej takich projektów Wink .
Dziękuję koledzy za miłe słowa. Wciąż czekam na polakierowaną ramę od mojego Rekorda. Chciałbym wreszcie pokazać Wam jakąś renowację "na oryginał".
udany balans miedzy kiczem , a funkcjonalnością
Bardzo ładna Laura. Wygląda jak nowa. gratuluję. Smile
Przekierowanie