Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200 nie pali
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam mam ciekawy problem, Mój Złomet Ogar 200 nie odpala, iskra piękna niebieska, gaźnik wyczyszczony nowe dysze cudzio, tłumik i kolanko wydechowe wyczyszczone bo poprzednio nie odpalał z powodu zatkanego tłumika, oraz ma nowy filtr powietrza i paliwa pojeździłem z 5 kilometrów i wracając z tej przejażdżki nagle zaczyna przerywać dusić i zdechł próbuję odpalić i nic czasem na ułamek sekundy zaryczy i tyle, na pych to samo, wracam do chaty wymieniam cewkę kondensator dysze wszystko pięknie. Wiem że to czeski silnik i że jest porypany ale ma wszystko paliwo, iskrę, wszystko drożne a i tak nie pali. Dzięki za jakąkolwiek pomoc i pozdrawiam
Romet nie jest niczego winien jak widać mechanior się nie nadaje Tongue.

Może to uszczelniacz na wale od strony zapłonu. Watro też zmierzyć ciśnienie sprężania. Filtr paliwa może też nawalać bo go nie powinno w ogóle być Smile.
Ten silnik miał jakieś 700 kilosów temu remont według zapewnień poprzedniego właściciela, nie mam zbytnio czym sprawdzić ciśnienia ale ma bardo dobrą kompresje, filtr paliwa założyłem tak profilaktycznie ogar wcześniej dostał nowy bak który był dość ładnie zasyfiony i choć go wyczyściłem został założony, paliwo bardzo ładnie przepływało do gaźnika.
Raczej nie ufaj sprzedającym, to zobacz ten simering jak pisałem i skoro nie masz czym zmierzyć to po wykluczeniu simeringu możesz ściągnąć górę i zobaczyć co tam się dzieje.
Podobny przypadek miałem, winna była uszczelka pod cylindrem. Zwyczajnie puszczała, widać było bąbelki powietrza podczas kopania.
Może to uszczelka bo jak i simering jak i tłok, pierścionki i cylinder są w porządku. No cuż trza szukać dalej
Skąd pewność że tłok pierścionki tłok i cylinder są ok a uszczelka nie ? Przecież żeby to sprawdzić trzeba zwalać górę i chcąc nie chcąc dostać się do uszczelki Tongue .
A więc sprawdzałem czy to może być uszczelka z pomocą wody i płynu do mycia naczyń jak to robiła babcia zakładając nową butle z gazem do kuchenki Tongue i zero kompletne jakichkolwiek nie szczelności Confused ale zauważyłem ciekawą rzecz, co któreś kopnięcie starter mi się ślizgnoł ale potem znów reagował normalnie Dodgy
Sprzęgło się ślizga, jak popuszczenie na regulacji nie pomoże to tarcze, sprężyny do wymiany.
Ewentualnie przeskakuje półksiężyc, ale jak piszesz, że ślizga, to raczej sprzęgło.
Ni jak nie ogarniam tegoż pojazdu wziołem się dziś pobawić gaźnikiem i z ciekawości wkręciłem mu inną dysze główną, majstrowaną trochę spiłowaną i zapalił od 2 kopa chodził jako tako ale przejechałem się trochę wyłączyłem spojrzałem na świece i widzę milimetr nagaru, wyczyściłem ją wkręciłem i od pierwszego kopa zagadał, chyba trza się rozejrzeć za nowym gaźnikiem
Przekierowanie