18-03-2019, 16:50:25
Na wspominki mnie wzięło. Swojego T1 kupiłem za 2 stówki od kumpla z akademika, potem jeszcze stówkę trzeba było dać w łapę w urzędzie żeby wyczarowali papiery których oficjalnie nie było.
Tak czy siak mogłem wpisać model jaki chciałem, numery jakie chciałem, cokolwiek.
Jak głupi podałem poprawne numery i model "Romet 50" żeby było uniwersalnie i można było sobie jeździć czterema na jednych papierach XD
A co mogłem zrobić?
- Romet TS-1 (z 1981 roku to by była zagwozdka)
- Romet T-3 z numerami ramy 000002 albo podobne
- Romet T-2 z podobnym idiotycznym numerem ramy
No kurde, żałuję jak nie wiem co
Tak czy siak mogłem wpisać model jaki chciałem, numery jakie chciałem, cokolwiek.
Jak głupi podałem poprawne numery i model "Romet 50" żeby było uniwersalnie i można było sobie jeździć czterema na jednych papierach XD
A co mogłem zrobić?
- Romet TS-1 (z 1981 roku to by była zagwozdka)
- Romet T-3 z numerami ramy 000002 albo podobne
- Romet T-2 z podobnym idiotycznym numerem ramy
No kurde, żałuję jak nie wiem co