Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Neon z wężyka paliwowego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
W sumie to racjaBig Grin A jak wybuchnie to dopiero będzie liderem w całej gminieBig Grin
Ghostrider Big Grin
(20-03-2011 23:26:05)Przemek napisał(a): [ -> ]Ghostrider Big Grin
hahaha dobre.

A co do diody, przez nią silnik może pracować nie równo, dławić się albo dostawać wysokich obrotów, bo ma tylko 1/2 miejsca na przepływ. Po 2 to Romet i neony?? czy cie poj... to bardzo szpeci, więc żadnego +10 do szpanu nie będzie. Po 3 to nawet bateria 1,2v może zaiskrzyć, w bateriach o wyższych napięciach i natężeniach o wiele lepiej to widać, i iskra idzie na dalsze odległości. a zwykła bateria też zaiskrzy, tylko że ludzkie oko nie dostrzega tak małej iskry, lecz nie oznacza to że jej nie ma, a opary benzyny są zje.. łatwo palne, przekonałem się o tym na własnej mordzie(nie wchodźmy w szczegóły), a silikon może ci nie wytrzymać, skruszy się i i co?? a nawet jak nie zaiskrzy, to co?? jak kiedyś diodę na kilka dni zostawiłem włączoną, pod samą baterie, to mi się ten plastik zaczął deformować i to bardzo, a benzyna wykorzysta najmniejszą okazje. jak chcesz żeby ci bak pier.. to proszę bardzo.

bardzo cie przepraszam za tą krytykę, ale po moim małym wypadku twierdze że robienie diody, W WĘŻYKU PALIWA to pomysł totalnego kretyna( nie twierdze że ty jesteś totalnym kretynem, tolko ten pomysł jest trochę kretyński, więc nie obrażaj się za to na mnieBig Grin), nie obraź się za to, ale ja sam o mało nie zeszłem z tego świata, przez odrobinę głupoty, i nieuwagi.

A przy okazji to miałem szczęście, że cały ogień poszedł mi w mordę, bo gdyby bak rozerwało, to by było takie bum, że zgon na miejscu.
a co do diody tomek to dioda ma napiecie nominalne (czyli napiecie wlasniwego zasilania) 3.6V wiec bez opornka ona nie zaswieci a opornik to jest takie super cos ze jak jest za niskie napiecie to je podniesie a jak za wysokie to je obnizy
a nawet jak zaswieci to napewno nie pelna moca
Tornado nie obraź się, ale jeśli chodzi o elektronikę to ja wiem raczej lepiej, dioda led nie ma określonego napięcia, możesz ją nawet podłączyć pod 220V, ważne, aby przed diodą dać rezystor (opór), ponieważ dioda sama w sobie ma bardzo słabą rezystancje, dlatego bez oporników dioda szybko się przepala. Dioda bez opornika również zaświeci, Tobie pomyliło się troche z kondensatorem, a to wogóle inna bajka Smile

Podsumowując: W żarówce liczą się Volty, w diodach Led Ampery. Trzeba jedynie pamiętać, aby napięcie zasilania nie było niższe niż spadek napięci, który wytwarza dioda. Jakby tego było mało, to diody mają różny spadek napięcia zależnie od koloru: czerwone diody mają spadek około 2.5V, białe około 3.7a pozostałe kolory są pomiędzy tymi wartościami.
Tomasso, dioda led ma dużą rezystancję, która maleje po przekroczeniu jej napięcia krytycznego, czyli tego które jest podawane dla diod w zależności od koloru. To od tego co podałem wyżej zależy, czy spalisz diodę, czy nie podłączając ją do jakiegoś napięcia bez rezystora. Dajmy jako przykład diodę czerwoną 2,5V... będzie ona świecić nie przepalając się do napięcia 2,5V bez zabezpieczenia w postaci rezystora, ponad to napięcie konieczny jest już rezystor tak jak napisał Tomek ponieważ dla diod led istotny jest prąd, którego zbyt wysoki przepływ wywołany jest podwyższonym napięciem. Tornado, taką funkcję o której piszesz pełnić mogą stabilizatory napięcia, a funkcję obcinania napięcia np. diody zenera.
to czemu pupijac diody kolesie mowia ze sa na 3,6V (kupuje zielone czerwone niebieskie biale) a kupuje na pomorskiej, w fordonie kolo neste, i na placu piastowskim

to powiedzmy inaczej jak bys nie robil daj opornik i jest gitara
są diody, które mają tak jakby wbudowany rezystor, są ciut droższe od normalnych
Confused Tomasso daj przykład bo coś mi się nie chce wierzyć Tongue Nie żebym miał coś do was tylko bronię swojego zdania. Dioda tak jak napisałem wyżej ma podane swoje "bezpieczne napięcie" i poniżej niego możesz podłączyć śmiało, przy zbyt niskim napięciu nie zaświeci, bo nie jest ono w stanie wywołać wystarczającego przepływu prądu, wszystko mówi prawo ohma, a zasada znana jest taka, i trzeba w to uwierzyć nie czytając moich wywodów, że opornik stosujemy aby zbić prąd przy zbyt dużym napięciu, co powoduje taką pracę diody jak bez opornika przy małym bezpiecznym napięciu.

Pozdro panowie, dla Was i Pana Ohma Big Grin
Są są takie diody Big Grin Mam gdzieś jedną, kumpel miał więcej, ale one tak jakoś "krzywo" swiecą, może załatwie jakąś
dobra koniec kłótni, bo się burdel robi, przez 2 strony o diodach pier....
Tak jest, koniec kłótni!!
Robienie "świecącego wężyka paliwa" bo tak to się powinno nazywać jest niebezpieczne i mija się z celem, ponieważ dioda całkowicie go nie rozświetli, a wyjścia kabli mogą się rozszczelnić.

Lepiej zrobić wężykowe "neony" wypełnione jakimś żelem, ale bez benzynki!

Chociaż w baku samochodu jest czujnik poziomu paliwa na szczotce lub czymś podobnym i jeszcze nikomu nie wybuchłoSmile
W baku nie masz bezpośredniej styczności z elekrtyką, wszystko jest zaprojektowane do tego celu, natomiast z tą diodą led jest odwrotnie Big Grin
Dlatego umieszczanie elektryki w paliwie uważam za nienajlepszy pomysł. Bo nigdy nie wiadomo, czy benza nie roztopi któregokolwiek elementu(np. izolacja przewodu), zrobi się zwarcie i nawet przy niskim napięciu może powstać iskra/żar i nastąpi zapłon oparów, bo w wężyku rzadko kiedy jest pełno paliwa Big Grin
ja na przykład mam gruby czarny wężyk i co nie będzie tego widać
Stron: 1 2 3
Przekierowanie