04-11-2018, 23:13:22
Cześć, w tą sobotę stałem się posiadaczem czerwonej trójki, może jej stan nie powala ale będą z niego ludzie, no ale do sedna, jak go zdobyłem.
Sobota godzina 10:25, myślę sobie co tu zrobić przecież nie będę się uczył w sobotę.
Jedna myśl- pojadę na złom. Mija chwila i już wyjeżdżam z podwórka poczciwym Gromem (temat o nim jutro), ostatnio nie mam szczęścia co do łupów złomowych więc jadę ze średnim entuzjazmem. Dobra, wjeżdżam na złom i pytam się czy jakieś stare rowery są, kierownik mówi żebym się rozejrzał to coś znajdę. No to dreptam po tym placu metalicznym i widzę ramę z Malwy, odpuszczam bo nie mam jak zabrać. Przeszedłem kawałek dalej i ujrzałem coś znajomego w kolorze czerwonym, podchodzę i widzę poobklejaną ramę z wigraka, chwila namysłu i już wręczam 5zł zapłaty za ramę złomiarzowi, biorę ramę w łapę i jadę do domu. Po przywiezieniu pierwsze co robię to odrywam dziwaczne czerwone naklejki na całej ramie i ukazuje mi się napis wigry 3 w średnim stanie. Jak narazie nic przy nim nie zrobiłem oprócz złożenia go, jak ruszę dupsko to zrobię więcej fotek.
Sobota godzina 10:25, myślę sobie co tu zrobić przecież nie będę się uczył w sobotę.
Jedna myśl- pojadę na złom. Mija chwila i już wyjeżdżam z podwórka poczciwym Gromem (temat o nim jutro), ostatnio nie mam szczęścia co do łupów złomowych więc jadę ze średnim entuzjazmem. Dobra, wjeżdżam na złom i pytam się czy jakieś stare rowery są, kierownik mówi żebym się rozejrzał to coś znajdę. No to dreptam po tym placu metalicznym i widzę ramę z Malwy, odpuszczam bo nie mam jak zabrać. Przeszedłem kawałek dalej i ujrzałem coś znajomego w kolorze czerwonym, podchodzę i widzę poobklejaną ramę z wigraka, chwila namysłu i już wręczam 5zł zapłaty za ramę złomiarzowi, biorę ramę w łapę i jadę do domu. Po przywiezieniu pierwsze co robię to odrywam dziwaczne czerwone naklejki na całej ramie i ukazuje mi się napis wigry 3 w średnim stanie. Jak narazie nic przy nim nie zrobiłem oprócz złożenia go, jak ruszę dupsko to zrobię więcej fotek.