Jawka normalnie sobie jeździ szybko sie zbiera 1.2 na 3 trochę trzeba rozbujać. Gdy założe filtr sytuacja jest inna zamuł kompletny na gazie tylko buczy i przerywa na minimalnym gazie .
Więc chyba po założeniu filtra ma za dużo paliwa w stosunku do powietrza.
To dałem iglice na najwyższy rowek , odgiąłem nieco blaszke w dół i nic dalej to samo tylko boroty sie podniosły z niedoboru paliwa pewnie.
Jakieś pomysły?
Nowe filtry po prostu zbyt mało powietrza przepuszczają. Też kupiłem i musze jezdzic bez. Załóż zamiast niego jakiś prowizoryczny filtr np. cienka mata z gąbki czy coś takiego, działa
(13-08-2018 20:32:15)klodian2002 napisał(a): [ -> ]Nowe filtry po prostu zbyt mało powietrza przepuszczają. Też kupiłem i musze jezdzic bez. Załóż zamiast niego jakiś prowizoryczny filtr np. cienka mata z gąbki czy coś takiego, działa
Ale czy taki filtr zda egzamin bo jeżdze głównie polnymi drogami.
Da rade, szczerze to ja jeździłem prawie 4 lata bez filtra, i to tylko po lasach, bo nie miałem jeszcze prawka, potem remoncik i założyłem cienką mate, coś na podobę gąbki (znaleziona na strychu
). A remont silnika nie był robiony dlatego bo piasek wpadł do cylindra czy coś takiego, tylko po prostu skrzynia padła
Co wy za bzdury gadacie. Miałem nowy filtr i wszystko działało (do czasu, aż olałem Jikova na rzecz 16n1-11).
jikov to dzieło szatana xD , muszę na nim jeździć do póki jakiś inny nie wpadnie mi w łapy
Ale pitolenie.... Na nowym filtrze i seryjnym jikovie zrobiłem pare tysięcy, w tym trasę 700km, gaźnika nawet nie dotykałem przez 2 ostatnie sezony. Może po prostu czas zabrać się za doprowadzenie gaźnika i regulacji do ładu zamiast narzekać na części?
Kiedyś w mojej Jawie 50 typ 21 Sport też miałem podobne objawy. Jawka muliła, nie dało się na niej jeździć. Dopiero po ściągnięciu filtra powietrza szła jako tako. Jak się okazało winowajcą był odwrotnie zamontowany filtr paliwa, który utrudniał dopływ paliwa do gaźnika.
U mnie jest dobrze założony.