Dokładnie, zależnie od obrotów, biegu, wiatru, terenu, jaka jest mieszanka, przełożeń, wielkości koła, i wielu innych czynników. Np względem jakiego spalania masz na myśli niższe spalanie ?
Na trzecim biegu jak będę jechał 30na godzinę? Wtedy obroty są najmniejsze.
Kolega sam musi do wszystkiego dojść, widać że "świeży adept".
musisz wyregulować gaźnik oraz zapłon, o ile twoje problemy nie wynikają z niewłaściwego obchodzenia się z silnikiem czy jego nadmiernym zużyciem.
Najmniejsze obroty nie oznaczają najmniejszego spalania. Wręcz przeciwnie. Silnik spalinowy pali najmniej, kiedy nie jest ciężko mu pracować (czyli kiedy ma odpowiednie obroty). Używaj manetki do 2/3 jej obrotu i w tym zakresie nie żałuj mu obrotów. Ale na cuda nie licz.
Przejechałem bez problemów 370km i zastanowilem się może palić nawet te 5l. To jest stary motocykl ale najważniejsze że daje rade z kilometrami. Miałem kiedyś romet ogara 205 cały czas biegi wyskakiwaly a ogar 200 wymiata.
Teraz zobaczyłem że nie ma tego guzika w gaźniku tam gdzie paliwo się pompuje to coś szkodzi jak nie ma ? Ja odkąd mam ogara nie używam tego tylko kranik odkrecam i jade xd
to chyba służy do przelania gaźnika włóż jaki cienki patyk i pompuj
Nic to nie da, nie ma przycisku czyli nie ma też blaszki popychającej pływak. Służy to tylko do tego, żeby szybciej odpalić silnik po postoju. Bez tej "pompki"(instrukcje nazywają ten element popychaczem pływaka, z pompką nie ma on za wiele wspólnego) po prostu trzeba kopnąć kilka razy zanim gaźnik się wypełni.
Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
Ale w tej pompce nie ma żadnej blaszki jest tylko mały bolec,zabezpieczenie i guzik i to wlaśnie ten bolczyk popycha pływak.
No tak, przepraszam. Myślałem, że chodzi o Dezameta
Zobaczyłem że z gaźnika jak jade to kapie paliwo i przez to jest caly mokry cylinder ma ktoś na to sposób ??