Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2350/S38 - dzwoni silnik po wymianie wału korbowego.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Powitać. Po ostatnim ataku nostalgii naszła mnie wena, która poskutkowała chęcią przywrócenia do świata żywych Komara 2350, którego lata temu użytkowałem do codziennej jazdy. Być może co niektórzy forumowicze znają go z serwisu youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=3rGQwV1iGno


Zakres prac obejmował wymianę wału korbowego na fabrycznie nowy produkcji Duells, gdyż stary był krzywy, co doskonale obrazuje ten film. Standardowo podczas tego remontu silnik dostał komplet nowych łożysk PPL/NSK z teflonowym koszyczkiem, oraz nowe simmeringi. Cylinder, tłok i pierścienie zostawiłem stare, gdyż były ledwie co dotarte. Po tak wykonanym remoncie okazuje się, że silnik dzwoni...
https://www.youtube.com/watch?v=soy9d9aOc3Y

Brzmi jak pierścienie tłokowe, ale czy przypadkiem tego dźwięku nie generuje łożysko igiełkowe sworznia tłokowego? Przed remontem, na oryginalnym wale to zjawisko nie występowało. Po wciśnięciu sprzęgła jak widać dźwięk lubi się zmieniać, jednak wydobywa się on z głowicy/cylindra. Wał korbowy jest sztywny, prawidłowo wydystansowany, nie zlokalizowałem luzu wzdłużnego.

Przy okazji, nie wiem czy zauważyliście, ale silnik podczas pracy nienaturalnie wyje. Dźwięk ten pojawił się po montażu fabrycznie nowego iskrownika wraz z kołem magnesowym tajwańskiej produkcji. Na starych częściach silnik pracował cicho, jednak miał ciągłe problemy z iskrą, dlatego zdecydowałem się wymienić cały komplet. Zapłon ustawiony książkowo za pomocą lampy stroboskopowej 3mm przed GMP. Czy to normalne, że silnik zmienił dźwięk po montażu tych części?



Pozdrawiam!
O witam witam Smile kojarzę cię z yt i z jakiejś strony na której remontujesz bordowego komarka.

Moim zdaniem to coś związanego za sprzęgłem, pewnie zawleczka ociera albo spadła.
Też tak miałem w Ogarze, zawleczka wypadła i dzwoniło o pokrywę sprzęgła.
Mi też raz zawleczka się ścięła, ale to bardziej huczało. I po wciśnięciu sprzęgła było już cicho Wink
Dzięki za odzew!
Ścięcie zawleczki wykluczam, ponieważ do sprzęgła zaglądałem ponownie dosłownie kilka dni temu i wszystko było w porządku. Wymieniałem dźwigienkę sprzęgła w kapie, ponieważ na oryginalnej, dłuższej miałem problemy z prawidłowym wysprzęgleniem na korkowych tarczkach.




Ciągle nie daje mi spać to łożysko igiełkowe sworznia tłoka. Potrafiło się ono wysuwać z główki korbowodu i zastanawiam się, czy przypadkiem teraz ono nie mogło mi wywinąć tego numeru, ponieważ z każdym odpaleniem dzwonienie się nasila. Co niektórzy sugerowali mi montaż podkładek dystansowych między tłokiem a korbowodem, by uniknąć wysuwania się łożyska, jednak z obawy na dzwonienie w silniku (masz ci los...) założyłem tłok bez podkładek i teraz mnie sumienie dręczy, czy jednak coś tam się nie zadziało. Najprawdopodobniej i tak nie ominie mnie profilaktyczny demontaż cylindra, jednak zanim to uczynię może ktoś doradzi na co powinienem się przygotować? Zakupić jakieś nowe łożysko innej firmy, podkładki dystansowe czy może powrócić do oryginału i zakupić mosiężną tuleję? Bo nie wiem, czy jest sens ruszać pierścienie, jeżeli silnik ma prawidłową, solidną kompresję i dysponuje pełną mocą.
Może być i to, ja jak zakładałem nowy wał to łożysko z zestawu po włożeniu w główkę i założeniu sworznia miło luzy. Od razu pognałem do sklepu po jakieś łożysko igiełkowe i wspólnie ze sprzedawcą jakieś dobrałem, tak ze 2 mm szersze i miało rolki inne. Puki co chodzi super.
Przekierowanie