Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Brak mocy po rozgrzaniu ogar 205
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, tak jak w temacie mam problem z moim ogarem 205.
Aby wyklarować problem opiszę od początku.
Ogara zakupiłem z tatą kiedy byłem w podstawówce - jeździł bez problemów lecz brakowało mu trochę mocy więc postanowiliśmy dokupić do niego większy tłok 60. Fakt moc była większa ale to nastały czasy liceum i studiów i komarek przeleżał parę lat w garażu. Miesiąc temu postanowiłem odrestaurować go. Komarka złożyłem ponownie, wymieniłem cewki, kondensatory, przewody, świece, kranik paliwa, gaźnik, olej do skrzyni biegów. Sprawdziłem GMP, przerwę na przerywaczu, na świecach. Od zawsze miał problemy ze światłami tracił moc i nie było klaksonu. Udało mi się tą sprawę załatwić, że już działają światła (wcześniej były światła ale silnik po chwili się dusił i gasł) teraz mogę jeździć komarkiem na światłach i nie ma problemów. Teraz pojawił się nowy problem. Komarek pod czas jazdy zaczyna tracić moc. Z każdym kilometrem robi się coraz słabszy - mogę jechać na niskich obrotach nie wkręca się na wyższe obroty -> jak jest silnik zimny to nie ma problemu. Moja jazda komarkiem wygląda tak, że 15 min jazdy 15 min przerwy. Nie narzekam za bardzo bo sam raz by do dziewczyny podjechać i wrócić do domu po przerwie. Chodzi mi dokładnie o to, że z każdym kilometrem tracę "manetkę" gazu jakkolwiek mogę to nazwać/określić zawsze jeżdżę na 3/5 maksymalnego wychylenia manetki. Po około 3 km spróbować na 4/5 mogę zapomnieć. Jest to trochę uciążliwe ponieważ mieszkam w górzystym terenie i nie mam jak podjechać na gorącym silniku ostatecznie tracę całą manetkę i gasi się silnik sam. Wszystko poprawnie ustawione z tatą na podstawie książki o Ogarach. Komarek pracuje równo. Mieszanka prawidłowa. Komarek odpala na kopa. Ma pełną moc jak jest zimny. Gaźnik nie jest zatkany - czyszczony po 2 próbnych przejażdżkach okazuje się, że nie ma syfu żadnego. Świeca sucha, jedynie normalnie okopcona iskra bardzo ładna - jasna. Sprzęgło wymienione przed przerwą. Silnik był zalany olejem. Stał na nóżkach kiedy miał przerwę. Pierścienie na tłokach wyglądają normalnie. Podejrzewamy, że tłok nie został jeszcze dotarty i puchnie. Stąd moje pytanie do Was czy mieliście podobny problem? Ponieważ nie wiemy co jeszcze możemy sprawdzić aby usunąć usterkę prócz jazdy by tłok się dotarł. Oraz ostatnie pytanie dlaczego mam problem z powiązaniem włączone światła brak sygnału dźwiękowego i odwrotnie brak świateł mam sygnał.
Pozdrawiam i jeśli w złym temacie napisałem proszę o przeniesienie do właściwego tematu.
Bo zestawy tłok i cylinder "60 cm3" są zazwyczaj słabo wykonane i właśnie puchną po nagrzaniu. Może to zniknie po dotarciu, niech wypowie się ktoś, kto się bardziej zna. A co do świateł i klaksonu to tak to już jest w tych silnikach, jak są włączone światła to prądnica nie wyrabia z klaksonem. Niektórzy mówią, że im działa, ale to pewnie musisz mieć idealnie ustawione przerwy na świecy i przerywaczu, możliwe że nawet wtedy nie zadziała.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
Jakiej marki cylinder i tłok ?
Ile już nim przejechałeś od założenia zestawu ?
Może faktycznie puchnie jak jakiejś lipnej firmy (60cc)
@bzzxc dziękuję za informacje.

@Patryko350 ojj nie pamiętam ponieważ tak jak napisałem było to około 10-12 lat temu. Podejrzewam, że raczej mało przejechane ponieważ założyłem i może ze dwa miesiące "purkałem" po okolicy. Maksymalnie 200 km mógł przejechać.
Skoro przejechał 200km, to jeszcze nie dotarty, tym bardziej że prawdopodobnie jeździłeś trochę "lżej" tj. nie żyłowałeś go, jedni mówią że lepiej te pierwsze 500-1000km przejechać ostrożnej, drudzy natomiast że docieranie to mit i należy ostro go docierać. Możliwe też, że jak mówisz jeździłeś w górzystym terenie i źle się dotarł. Mówisz że zestaw 60cc kupowałeś 10 lat temu, no to Ci powiem ze wtedy raczej nie było to nic dobrej jakości, dopiero teraz trochę nad tym popracowali gdyż zrobił się niemały "bum" na Romety. Prawdopodobnie cały zestaw jest słabej jakości i zwyczajnie puchnie po nagrzaniu, sporo osób miało już z tym problem i winowajcą zawsze był puchnący tłok. Miałem też kiedyś podobny przypadek w swoim kadecie na lipnym zestawie 60cc - swoją drogą, te 60cc to tak naprawdę 55cc czyli zwykły czwarty szlif - to nic nie daje, a jeśli już, to różnica jest nieodczuwalna. W dodatku ze zwiększaniem pojemności zwiększa się tłok, a zarazem jego masa - wzrost mocy po zwiększeniu pojemności zostaje zniwelowany przez większą masę tłoka. Moja propozycją jest taka żebyś założył zestaw oryginalny 50cc firmy almot - całość wyniesie cię około 150zł a jakość jest zadowalająca. Mam cylinder i tłok produkcji almotu w swoim Simsonie na którym przejechałem już 20 000km, i nie mogę się do niczego doczepić, no może jedynie do dzwoniących pierścieni czasami ale to norma w Simsonach. Najlepszym wyjściem było by dla Ciebie znalezienie oryginalnego cylindra produkcji ZMD i wykonanie szlifu pod odpowiednio dobrany tłok (może też być zmd albo almot albo barikit, wszystkie będą dobre tylko nie jakieś no name chińskie) potem tylko dobre dotarcie na odpowiednim oleju (Polecam orlen platinum rider scooter 2t - 30zł/litr) i powinno być dobrze.
@Odrestautor to była młodzieńcza miłość Smile tata zawsze powtarzał, by nie katować go to zawsze jeździłem na 3/5 manetki gazu tak jak teraz a na max'a kręciłem tylko pod górkę. Czy jest szansa, że dotrze się tłok i powinno być OK? Mam gdzieś jeszcze 3 tłoki od kadeta oraz fabryczny. W moim przypadku była różnica jak wrzuciłem 60'tke. Komarek był zdecydowanie mocniejszy.
Był mocniejszy, ponieważ prawdopodobnie stary cylinder był już wyrobiony, pierścienie miały luz i nie trzymały na zamkach - jednym słowem nie było kompresji. Możesz spróbować ze zmianą tłoka, ale skoro to 60cc to nie będą pasować - będą za małe. Najlepiej zmienić cały zestaw.
Sęk w tym, że w cale tamten tłok nie był taki zły kompresję miał porównywalną do tego co po wymianie.
Lecz jak znajdę to spróbuję zrobić test.
Ale ze zmianą tłoka musiałbyś też zmienić cylek, bo to nie będzie do siebie pasować.
To akurat wiadome.
Przekierowanie